Prokuratorzy oraz sędziowie są podstawą systemu prawnego w Polsce. Właśnie wyciekły wrażliwe dane dotyczące tych grup zawodowych. Niektóre źródła mówią o prawie 50 tysiącach poszkodowanych.
Według Zaufanej Trzeciej Strony włamanie prawdopodobnie nastąpiło 21 lutego, a sama baza z wrażliwymi danymi została opublikowana 2 kwietnia na pewnym forum. Jednakże dopiero 9 kwietnia pojawił się wpis informujący o prawdopodobnym wycieku oraz konieczności zmiany hasła. “Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury informuje, że stwierdzono istnienie dużego prawdopodobieństwa wystąpienia incydentu bezpieczeństwa, polegającego na uzyskaniu nieuprawionego dostępu do danych poprzednio użytkowanej Platformy Szkoleniowej. Niezwłocznie po otrzymaniu informacji o tym fakcie wdrożone zostały wszystkie przewidziane przepisami procedury zmierzające do usunięcia skutków powyższego incydentu, w tym powiadomione zostały właściwe służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo cyfrowe, a Krajowa Szkoła – jako podmiot pokrzywdzony – pozostaje z nimi w bieżącym kontakcie.” Najprawdopodobniej dane wyciekły z popularnej w Polsce platformie e-learningowej Moodle – wskazuje na to plik z skradzionymi danymi.Jak poważny był wyciek danych?
Pliki, które były przez pewien czas ogólnodostępne w internecie, zawierają dane prokuratorów, sędziów oraz pracowników administracyjnych sądów. Pojawiają się tam imiona, nazwiska, czasem adresy zamieszkania i numery telefonów. Na szczęście najbardziej istotne dane jak numer telefonu czy miejsce zamieszkania są dostępne tylko w niewielkiej części rekordów.Wycieki danych nie są rzadkością w polskim internecie. Jednakże wyciek bazy danych, która dotyczy sędziów i prokuratorów jest szczególnie niebezpieczny. Łatwo sobie wyobrazić, iż istnieją przestępcy, którzy z chęcią dowiedzieliby się o danych osobowych ludzi, którzy ich skazywali, bądź doprowadzili do tego, że ich wyrok się wydłużył.Kradzież danych osobowych z Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. No, fajnie. Niezły tam macie …. w tym Archeo, siostry 😡 pic.twitter.com/IdYWsjgk3O
— Ryszardinho 🇵🇱⚖️🇪🇺 (@ryszardinho34) April 11, 2020
Zdecentralizowane bazy danych
W momentach wycieku tak ważnych danych warto zadać sobie pytanie – czy można lepiej zabezpieczyć najbardziej wrażliwe dane? Jednym z sposobów może być decentralizacja. Zapewnia ona znacznie większe bezpieczeństwo danych, jako że nie są one utrzymywane na jednym centralnym serwerze. Co ważne też ułatwiają one skalowanie i możliwość szybkiego uzyskania odpowiedzi nawet przy dużej ilości zapytań. Przechowywanie w ten sposób danych jest na razie bardziej kosztowne, jednakże czy nie powinniśmy szczególnie postarać się o ochronę naprawdę wrażliwych informacji?Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIKZbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
Michal Adamski
Michał posiada wykształcenie prawno-ekonomiczne. Od początku kariery zawodowej związany z technologią Blockchain. Swoje doświadczenie zdobył współpracując z kilkoma europejskimi startupami kryptowalutowymi.
Michał posiada wykształcenie prawno-ekonomiczne. Od początku kariery zawodowej związany z technologią Blockchain. Swoje doświadczenie zdobył współpracując z kilkoma europejskimi startupami kryptowalutowymi.
READ FULL BIO
Sponsorowane
Sponsorowane