Rok 2022 był dla inwestorów dość bolesny. Większość aktywów mocno straciła na wartości. Nie inaczej sytuacja wygląda w przypadku branży krypto. Dla przykładu Bitcoin traci około 70% od swojego szczytu osiągniętego w listopadzie 2021 roku.
Złoto jest jednak często opisywane jako najlepszy magazyn wartości w czasach niepewności, wysokiej inflacji, wojen itp. Dlatego też można by przypuszczać, że w tym roku to właśnie ono osiągnie najlepsze wyniki. Nic bardziej mylnego. Patrząc na wykres z ostatnich 7 miesięcy sytuacja jest wręcz odmienna.
7 miesięcznych czerwonych świec
Teoria, że metal szlachetny jest jednym z najlepszych narzędzi zabezpieczających przed inflacją, funkcjonuje już od wielu lat. Opiera się ona na długiej historii tego aktywa. Patrząc na historyczny wykres w stosunku do dolara, faktycznie można odnieść takie wrażenie – zwłaszcza patrząc na okres po zniesieniu standardu złota.
Wiele wskazuje jednak, że wszystko to się zmieniło. Obecnie świat przeżywa ciężkie chwile. W Europie Wschodniej toczy się wojna na linii Ukraina-Rosja. Z kolei na całym globie inflacja wznosi się na najwyższe od dekad szczyty. Do tego dołóżmy braki w niektórych towarach, obawy przed srogą zimą, a nawet potencjalne blackouty w niektórych dobrze rozwiniętych krajach.
To powinno stworzyć idealne warunki dla aktywów, które mają chronić w tych czasach niepewności, prawda? I tak z pewnością było do marca tego roku, kiedy to XAU/USD osiągnął lokalny szczyt na poziomie niemal 2100 dolarów za uncję.
Wtedy jednak krajobraz zaczął się zmieniać. USA i inne kraje postanowiły walczyć z inflacją, podnosząc stopy procentowe. Zamiast wykładniczo rosnąć w górę, złoto odwróciło swoją trajektorię i weszło w najdłuższą odnotowaną negatywną passę – siedem kolejnych miesięcy zamknęło się niżej niż poprzedni.
Metal szlachetny zakończył październik na poziomie 1630 dolarów. Oznacza to spadek o ponad 22% od szczytu w marcu.
Warto zauważyć, że cenione magazyny, takie jak Forbes, ostrzegały w przeszłości, że metal służy jako “skuteczne zabezpieczenie przed inflacją”, ale tylko “w niezwykle długim horyzoncie czasowym, wynoszącym ponad sto lat”. Biorąc pod uwagę dane dotyczące średniej długości życia, która waha się od 60,4 lat do 84,9, kto ma czas, aby czekać na zyski ponad wiek?
Czy zatem wyniki Bitcoina są aż tak złe?
Zwolennicy Bitcoina porównywali go do złota od czasu jego powstania kilkanaście lat temu. Dlaczego? Ze względu na pewne podobieństwa, takie jak ograniczona podaż. Ale twierdzili również, że BTC jest lepszą opcją, ponieważ jest cyfrowy, ma ograniczoną podaż 21 mln monet, nie potrzebuje centralnego organu, aby działać, itd.
Jednak w ciągu ostatnich kilku lat ruchy cenowe Bitcoina wydawały się być bardziej skorelowane z innymi ryzykownymi aktywami. W listopadzie ubiegłego roku wzbił się on na rekordowy poziom 69 000 USD. W tym samym czasie amerykańskie akcje również osiągały szczyty.
Pytanie brzmiało, co się stanie, gdy światowe banki centralne wstrzymają swoją politykę monetarną opartą na wolnym pieniądzu, co trwało przez ponad rok. I dokładnie to stało się w 2022 roku.
Zatrzymał się też impet Bitcoina. Aktywo zaczęło szybko tracić na wartości i obecnie handluje w okolicach 20 tysięcy dolarów. Oznacza to, że traci 71% od ATH i 51% rok do roku.
Te procenty są znacznie większe niż w przypadku złota. Niemniej jednak, złoto ma być bardziej stabilne. Dodatkowo najdłuższa negatywna miesięczna passa BTC trwa od “zaledwie” trzech miesięcy.
Cofnijmy się jednak wstecz i skupmy się na innym wykresie. Bitcoin był notowany na poziomie 14 000 dolarów dwa lata temu, w dniu 1 listopada. Złoto wówczas handlowało po 1875 dolarów. Oznacza to, że jedno z tych aktywów jest wyraźnie na plusie, a drugie na minusie.
W rzeczywistości obecna cena złota w stosunku do dolara jest dokładnie taka sama jak w lutym 2013 roku. I to mimo, że dolar stracił od tego czasu sporo swojej siły nabywczej. BTC natomiast handlował w tym momencie po 15 USD (tak, 15 dolarów, nie 15 tys.).
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.