Zobacz więcej

Pozytywne i negatywne czynniki rynku kryptowalut w 2023 roku

7 mins
Aktualizacja Jakub Dziadkowiec
Dołącz do Naszej Społeczności na Telegramie

W SKRÓCIE

  • Analiza XTB wskazuje na szereg pozytywnych i negatywnych czynników, które ukształtują rynek kryptowalut w 2023 roku.
  • Do pozytywnych należą zbliżający się halving Bitcoina, wyczerpanie sprzedających i zbliżający się pivot Fedu.
  • Wśród negatywnych można wymienić wątpliwą adopcję, kontynuację spadkowego efektu domina oraz negatywną geopolitykę.
  • promo

Rok 2022 był wyjątkowo trudny dla branży kryptowalut oraz całego rynku nowych technologii. W jego trakcie byliśmy świadkami implozji projektu Terra (LUNA), bankructwa FTX, jednej z największych kryptowalutowych giełd oraz powiązanego z nią funduszu Alameda Research, a także szeregu innych spektakularnych upadków kryptowalutowych funduszy i protokołów pożyczkowych. Efekt?

Spadek sentymentu wokół zdecentralizowanych finansów (DeFi) i pogrążający się w mroku rynek NFT, to negatywne czynniki rynku kryptowalut. Jeszcze niedawno były symbolami kryptowalutowej hossy nowej generacji. Zmiana paradygmatu ponownie okazała się iluzją tłumów, a Bitcoin nie zareagował wzrostami na rosnącą inflację. Przeciwnie, kryptowaluty tak samo jak inne ryzykowne aktywa wykazały niedźwiedzią dywergencję wobec cyklu podwyżek stóp procentowych przez banki centralne.

Wiele wskazuje, że całość bankructw i nieszczęść jakie spadły na rynek w 2022 roku była synergicznym efektem chciwości, braku zarządzania ryzykiem oraz zainteresowania inicjatywami przypominającymi strukturę Ponzi. Krach prędzej czy później musiał się wydarzyć. Inwestorzy wciąż szukają darmowego obiadu, przysłowiowego św. Graala, licząc na inwestycje przynoszące olbrzymie zwroty przy niewielkim stopniu ryzyka. Jednak wielkie jest ich rozczarowanie, gdy uświadamiają sobie, że takie nie istnieją.

Rok 2022 wyeksponował niemal wszystkie wady i problemy rynku kryptowalut. Stworzył olbrzymie przeceny, które mogą zachęcić inwestorów do ponownego zainteresowania się branżą. Sektor kryptowalut popadł w niełaskę, jeszcze szybciej niż zdołała ją uzyskać. To, co za nami, nie ma dziś tak istotnego znaczenia poza niezaprzeczalnym faktem – znaleźliśmy się na dużo tańszym rynku. W dzisiejszej analizie Eryk Szmyd, analityk giełdy XTB skupia się na czynnikach, które mogą mieć wpływ na notowania kryptowalut w 2023 roku.

Czynniki pozytywne

Psychologia i poziomy wyprzedania

Jednym z fundamentów istnienia cykli, manii i paniki jest psychologia. Gdy Bitcoin wybijał szczyty w 2021 roku, niewielu sądziło, że zatrzyma się na 69 000 USD. Ci, którzy wówczas sprzedawali wydawali się zbyt przezorni. Natomiast wszyscy ci, którzy nie chcieli dołączyć do znoszącego złote jaja wydawali się przegrani. Nie było ceny, której inwestorzy nie byliby skłonni zapłacić za Bitcoina.

Dziś zdaje się nie ma ceny, za którą nie byliby skłonni go sprzedać. Patrząc na historyczne spadki Bitcoina, obecny spadek rzędu 77% wpisuje się mniej więcej w średnią z ostatnich kilku rynków niedźwiedzia. Spadek ceny BTC poniżej kosztów wydobycia oraz podaż górników, którzy zostali zmuszeni przez warunki rynkowe (m.in. drogi prąd, tani Bitcoin) do upłynniania rezerw, wydają się potencjalnymi zwiastunami okazji. Zwykle handlarze za okazyjną postrzegają cenę, którą mogą uzyskać kupując aktywa od podmiotów zmuszonych do sprzedaży.

Mamy więc sytuację w której wszystkie, fatalne informacje które ukazały się w 2022 roku są już odzwierciedlone w cenach. Fakt ten może sprawić, że utrzymywanie pozycji krótkich stanie się postrzegane jako coraz bardziej ryzykowne. Podobnie ryzykowne było zawieranie pozycji długich, gdy BTC przekraczał 60 000 USD. Natomiast sprzedawanie po obecnych cenach może być pozbawione sensu, co może przyczynić się do topniejącej podaży. Oba te czynniki mogą pomóc bykom.

FUD dotyczący upadku całej branży

Obserwując wieszczące katastrofę nagłówki kryptowalutowych i finansowych portali z okresu, gdy upadek FTX był “na świeczniku”, a wszystkie oczy zwrócone były w kierunku Sama Bankmana-Frieda, trudno było oprzeć się wrażeniu, że to co się zdarzyło przypomina nieco bankructwa banków i funduszy inwestycyjnych na Wall Street z 2008 roku. Wówczas prasa również szeroko rozpisywała się o ryzyku zapaści światowego sektora finansowego.

Co więcej, taka zapaść wydawała się prawdopodobna w oczach wielu zarządzających funduszami. Rzeczywiście byli oni skłonni uważać taki scenariusz za prawdopodobny i istniały ku temu przesłanki. Świetnie opisał tę sytuację Howard Marks, zarządzający funduszem OakTree Capital. Dokonywał on w tym czasie zakupów zagrożonych bankructwem podmiotów, na przekór własnemu rozumowi i “komfortowi” psychicznemu. Ponieważ, jak słusznie zauważył, sprawy bardzo rzadko okazują się być się znacznie lepsze od przesadnie optymistycznych oczekiwań rynków i znacznie gorsze od najczarniejszych prognoz.

Wall Street było w stanie wytrzymać presję 2008 roku i ówczesny efekt domina. Kryptowaluty prawdopodobnie również wytrzymają feralną serię z 2022 roku. Sam fakt zaistnienia sytuacji w której wielu inwestorów jest skłonna uwierzyć, że “to koniec” wydaje się być dostatecznym znakiem wyczerpującej się podaży i rezygnacji, znamiennej dla końca rynku niedźwiedzia.

Negatywne czynniki rynku krypto

Halving Bitcoina

Niemal cały rynek czeka na moment, gdy o halvingu Bitcoina zacznie być coraz głośniej. Dzięki temu zaimplementowanemu w kodzie “króla kryptowalut” wydarzeniu jego nowo produkowana podaż, co mniej więcej 4 lata, spada o połowę. Wydarzenie to redukuje o połowę nagrodę dla górników.

Statystycznie wzrosty ceny BTC zaczynały się ma około 1 rok i 3 miesiące przed datą halvingu. Wskazuje to na przełom kwietnia i maja jako czas w którym inwestorzy potencjalnie zaczną wracać do Bitcoina, wypełniając swego rodzaju “samospełniającą się przepowiednię” i stawiając kropkę nad jego cyklicznością.

Istnieje też szansa, że wraz ze wzrostem świadomości rynku kryptowalutowego wzrosty rozpoczną się wcześniej (ponieważ inwestorzy zaczną konkurować między sobą). Jednak aby sytuacja taka wystąpiła, prawdopodobnie będą musiały zaistnieć korzystne okoliczności makroekonomiczne oraz pozytywny sentyment na giełdowych indeksach. O tym już za chwilę.

Pivot Fed

W 2022 roku działania Rezerwy Federalnej przyciągnęły uwagę inwestorów wszystkich klas aktywów, również kryptowalut. Prawdopodobnie Fed ma już za sobą zdecydowaną większość cyklu podwyżek stóp procentowych. W I kw. 2023 roku stopa referencyjna amerykańskiego banku centralnego zbliży się do poziomu 5%. Coraz żywsza będzie gra Wall Street na obniżki.

Jeśli inflacja będzie spadać, zachowując dynamikę z ostatnich dwóch odczytów, a dane z gospodarki będą coraz słabsze, Rezerwa Federalna najpierw prawdopodobnie wstrzyma cykl podwyżek, a następnie skłoni się ku stopniowym jego wygaszaniu. Większość analityków jest zgodna, że stopy zostaną obniżone w ostatnim kwartale przyszłego roku, choć jak wiemy giełdy mają skłonność by wyceniać przyszłość zatem wzrosty ryzykownych aktywów “pod obniżki stóp” mogą nadejść dużo wcześniej.

Szczególnie korzystną dla rynku kryptowalut mogłaby być sytuacja, w której Fed zacznie obniżać stopy, a kryzys geopolityczny odejdzie na drugi plan. Ciąży on rynkom, powodujący wzrost prawdopodobieństwa nieprzewidywalnych czynników, wpływających na wyceny. Może to się stać przez rozejm w Ukrainie i stopniową odwilż w relacjach na linii Waszyngton – Pekin.

Fed i czynniki BTC

Czynniki negatywne

Efekt domina

Bankructwa giełd i upadek kolejnych kryptowalutowych podmiotów w 2022 roku mogą stanowić okazję inwestycyjną na 2023 rok. Jednak przedłużenie efektu domina i kolejne problemy wewnętrzne branży mogą skutecznie osłabić nastroje i wskazać kryptowalutom drogę na nowe dołki. Nie jest oczywiście jasne czy kurz już opadł i czy rynkowi nie zagraża kolejne głośne bankructwo.

Oczywiście uwaga skierowana będzie w kierunku giełdy Binance oraz stablecoinów Tethera i Binance USD. Ich problemy mogłyby stanowić o kolejnym systemowym ryzyku dla kryptowalut. Inwestorzy będą oczekiwać prawdopodobnie szczegółowych audytów powierniczych giełd oraz transparentności.

Co warto zaznaczyć, kontynuacja bankructw wpłynie na ceny kryptowalut. Z kolei te mogą w coraz słabszej sytuacji stawiać górników, którzy zmuszeni zostaną do upłynniania rezerw. W 2022 roku byliśmy już świadkami bankructwa Core Scientific. Jednak w czarnym scenariuszu na ten rok przez rynek górników kryptowalut może przetoczyć się kolejna fala wyprzedaży. Zwłaszcza jeśli ceny energii będą wciąż stanowić istotny problem dla rentowności.

Adopcja pod znakiem zapytania

W okresie ostatniej hossy adopcja kryptowalut przyspieszała. Obecnie widzimy, że użycie Bitcoina oraz innych kryptowalut w transakcjach sukcesywnie spada. Dzieje się tak pomimo wzrostu potencjału adopcji dla Indii i Nigerii. Natomiast to pośrednio sprawia, że euforia wokół tokenów NFT i zdecentralizowanych finansów gaśnie. Średnia dzienna liczba transakcji na blockchainie BTC i Etherem wynosi około 1 mln transakcji dziennie wobec 355 mln Mastercard i 160 mln dla Visy.

Patrząc historycznie możemy zaobserwować istotną zależność między ceną samego Bitcoina, a aktywnością transakcyjną sieci BTC. Część inwestorów może słusznie zakładać, że wykorzystanie Bitcoina w transakcjach powinno być postrzegane jako jeden z fundamentów wyceny aktywa i istotnie na nią wpływa. Co prawda liczba inwestorów posiadających kryptowaluty lub handlujących nimi wzrosła na przestrzeni ostatnich lat. Jednak trudno postrzegać sam ten fakt za fundamentalny wskaźnik rzeczywistej adopcji, której celem nie jest spekulacja cenowa, a przenoszenie wartości.

Zainteresowanie kryptowalutami jako wysoce spekulacyjnymi instrumentami może być pośrednio zasługą niskich stóp procentowych, stymulującej popyt polityki fiskalnej, przemijającej mody oraz faktu, że w ciągu ostatnich 12 lat najwyższymi zyskami “nagradzani” byli inwestorzy akceptujący wysokie ryzyko inwestycyjne. To w naturalny sposób kierowało uwagę inwestorów w stronę ryzyka. Patrząc jednak wstecz liczba dziennych transakcji dla BTC i ETH nie wzrosła znacząco od poprzedniej hossy z 2018 roku.

Fed w USA

Banki centralne, inflacja i geopolityka

Istnieje cała masa powodów dla których Rezerwa Federalna nie będzie skłonna do obniżek stóp procentowych lub ostatecznego wyhamowania cyklu w 2023 roku. Z resztą podobnie mogą zachować się inne banki centralne. Podstawowe ryzyko stanowi oczywiście uporczywa inflacja, która może nie chcieć zachować obecnej dynamiki spadku i nie kierować się w kierunku 2% celu inflacyjnego.

To może skłonić Fed do utrzymania stóp procentowych na restrykcyjnym terytorium lub co najmniej, zdecydowanie wyższym od 0%. Na tym poziomie utrzymywane były niemal ciągle przez kilkanaście lat, stymulując popyt na ryzykowne aktywa.

Największy fundusz inwestycyjny świata, BlackRock wskazuje na ryzyko inflacyjne. W połączeniu ze słabnącą gospodarką i Fedem nie rzucającym koła ratunkowego rynkom finansowym może on prowadzić rynki do rezygnacji. Natomiast kryptowaluty mogą “oberwać rykoszetem”. Czynniki, które mogą wpływać proinflacyjnie to m.in. silna gospodarka USA, nierównowaga popyt-podaż (m.in. łańcuchy dostaw, powrót pandemii), rosnące ceny energii oraz deglobalizacja.

Instytucje za burtą

Wobec istotnych zmian w globalnej gospodarce możemy oczekiwać, że fundusze inwestycyjne przyjmą bardziej defensywną strategię i nie będą rozwijać zainteresowania ryzykownymi aktywami oraz rynkiem kryptowalut w 2023 roku. W otoczeniu wysokich stóp procentowych oraz obecnie postrzeganych za bezpieczniejsze instrumentów preferowanych przez inwestorów, w 2023 roku możemy stać się świadkami spadku inwestycji w branżę ze strony funduszy venture capital i private equity. Poza samym wzrostem wycen stymulowały one również rozwój technologii związanych z branżą kryptowalut.

Istotną rolę może odegrać również rozwój koncepcji metaverse, która przez szereg analityków uważana jest za skorelowaną z cyfrowymi aktywami. Analitycy JP Morgan sam sektor metaverse postrzegają jako docelowe miejsce, w którym kryptowaluty odnajdą swoje miejsce i zastosowania, wraz z technologią NFT i smart kontraktami. W 2022 roku rozwój branży wirtualnej rzeczywistości siłą rzeczy zwolnił z uwagi na pogorszenie warunków w sektorze reklamy. Natomiast dalsze zagrożenie może stanowić słabsza kondycja i ostrożność konsumentów mniej skłonnych do kupowania urządzeń i drogich nowinek technologicznych w 2023 roku.

– – –

Eryk Szmyd, analityk XTB

W skład Grupy XTB wchodzi szereg podmiotów, w tym jeden z największych globalnych brokerów FX i CFD. Podmioty grupy regulują największe światowe organy nadzoru, w tym FCA, CySEC i KNF. XTB zapewnia inwestorom indywidualnym natychmiastowy dostęp do setek rynków na całym świecie. Od 2002 roku Grupa XTB rozwija swoją działalność na 13 głównych rynkach w Europie, Ameryce Łacińskiej i Azji i zdobywając zaufanie ponad 581 000 klientów.

Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Kwiecień 2024

Trusted

Wyjaśnienie

Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.

Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
Jakub-Dziadkowiec.png
Jakub Dziadkowiec
Profesor na międzynarodowym uniwersytecie w Lublinie. Spędził 10 lat na studiowaniu filozofii przyrody i nauk o sporcie. Autor 4 książek i ponad 20 artykułów naukowych. Aktualnie wykorzystuje swój umysł dla dobra krypto społeczności. Entuzjasta analizy technicznej, wojownik Bitcoina oraz wielki zwolennik idei decentralizacji. Duc in altum!
READ FULL BIO
Sponsorowane
Sponsorowane