Wróć

Giełda CrossTower otwiera się w Indiach pomimo niepewności w branży

author avatar

Napisane przez
Savannah Fortis

editor avatar

Zredagowane przez
Piotr Ratajski

07 wrzesień 2021 16:37 CET
Zaufany
  • Pomimo niepewności, globalna giełda kryptowalut otwiera oddział w Indiach.
  • Rząd Indii powiedział ostatnio, że rozważa klasyfikacje kryptowalut jako towar.
  • Chociaż kryptowaluty w ogóle są niepewne, rząd planuje własne CBDC w najbliższej przyszłości.
Promo

Globalna giełda kryptowalutowa CrossTower testuje wody na rynku indyjskim pomimo niepewnego stanowiska kraju w sprawie kryptowalut.

Giełda kryptowalutowa CrossTower utworzyła niedawno lokalny oddział w Indiach. Firma ma swoją główną siedzibę w Stanach Zjednoczonych, jednak testuje wody na rynku indyjskim. Dzieje się to w czasie, gdy polityka Indii w zakresie kryptowalut pozostaje niejasna.

Już teraz giełda zatrudniła 35 osób w Indiach z planami na personel w liczbie co najmniej 100 w nadchodzących miesiącach. Pomimo skalistych relacji Indii z kryptowalutami, inne duże giełdy wcześniej weszły na rynek indyjski, takie jak Binance w 2019 roku.

Kapil Rathi, współzałożyciel i dyrektor generalny CrossTower powiedział Reutersowi, że Indie odegrają ogromną rolę w przyszłym sukcesie giełdy.

Sponsored
Sponsored

Indie będą odgrywać kluczową rolę i planujemy wykorzystać ten kraj jako hub do ekspansji na inne geografie. Wierzymy, że podejmujemy skalkulowane ryzyko.
– Powiedział Rathi.

Podczas gdy w tej chwili nie ma wielu regulacji dotyczących kryptowalut w Indiach, może się to zmienić w najbliższej przyszłości. Mimo to, giełdy biorą pod uwagę ten kraj pod kątem ekspansji. Niedawno indyjska giełda kryptowalut CoinDCX stała się pierwszym jednorożcem w kraju z wyceną ponad 1 miliarda dolarów.

CrossTower planuje swoją ekspansję poprzez konkurencyjne ceny i “poleganie na zaawansowanej infrastrukturze technologicznej” według Rathi.

Niepewny stosunek Indii do kryptowalut

Na początku roku rząd indyjski miał plany ustawy, która zakazywała kryptowalut i sprawiała, że posiadanie i handel nimi były nielegalne. Jednak ten plan nigdy nie doszedł on do skutku. Rząd indyjski przedstawił dodatkowe roszczenia w lecie, które kontynuują niepewność wokół przestrzeni.

Jednym z nich jest potencjalny podatek w wysokości 18% od zagranicznych giełd kryptowalutowych działających w kraju. Ma to na celu wyrównanie szans dla indyjskich inwestorów. Ponadto wczoraj pojawiły się informacje o tym, że rząd indyjski rozważa klasyfikację kryptowalut jako towarów. Potencjalnie, taka klasyfikacja rozwiązałaby niektóre problemy, jakie rząd ma z rynkiem. Będą one również wdrażać nowe procedury KYC i standardy rachunkowości.

Na szczycie tego wszystkiego, rząd indyjski planuje uruchomienie własnych prób CBDC w grudniu tego roku. Cyfrowa rupia jest na warsztacie od jakiegoś czasu, a początkowe uruchomienie skupi się na sprzedaży hurtowej i detalicznej.

Przyszłość kryptowalut w Indiach jest wciąż niepewna, jednak kraj ten wykazuje duże wsparcie wśród inwestorów.

Zastrzeżenie

Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.