W BeInCrypto zdajemy sobie sprawę, że nie każdy ma czas, aby być zawsze na bieżąco z rynkiem kryptowalut. Właśnie dlatego jak co tydzień przygotowaliśmy dla naszych czytelników przegląd najważniejszych wydarzeń z ubiegłego tygodnia. W dzisiejszym artykule obejmujemy tydzień trwający od 3 do 10 lipca. Tak więc, zaczynamy!
Ponad 80% stakujących Ethereum jest na minusie
Tylko niewielka mniejszość inwestorów, którzy stakują Ethereum w łańcuchu Beacon osiąga zyski. Wszystko ze względu na spadki kursu drugiej największej kryptowaluty.
Według założyciela Parsec Finance, Willa Sheehana, aż 83% stakerów Ethereum traci na swojej inwestycji.
W dniu 1 lipca opublikował on wykres, który wskazywał, że tylko 17% stakerów Ethereum nadal osiąga zysk. To byli ci, którzy rozpoczęli staking, gdy ceny oscylowały poniżej obecnych poziomów.
Większość monet została zablokowana jednak w smart kontrakcie, podczas gdy cena ETH wynosiła od 2500 do 3500 USD.
Opłaty warstwy 2 Arbitrum przekroczyły opłaty na Ethereum
Na początku tego tygodnia koszty transakcji na Arbitrum przekroczyły te na mainnecie Ethereum.
W tę środę koszt wymiany tokenów na Arbitrum wzrósł powyżej 6 dolarów. Okazało się więc, że swapy na Ethereum stały się niezwykle okazyjne. W tym samym czasie kosztowały bowiem zaledwie 5,36 USD.
Cardano (ADA) uruchomiło hard fork Vasil w sieci testowej
Sieć Cardano (ADA) z powodzeniem uruchomiła hard fork Vasil w sieci testowej. Dzięki temu o krok bliżej jest faktyczne uruchomienie na mainnecie Cardano.
Najbliższe cztery tygodnie będą poświęcone właśnie procesowi testowania. SPO przetestują wszystkie funkcjonalności w sieci testowej i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, start hard forka Vasila na mainnecie Cardano może odbyć się już niedługo.
Voyager Digital składa wniosek o upadłość
Obecny rynek kryptowalut przysparza coraz więcej ofiar. Najpierw bankructwo ogłosił ogromny fundusz hedgingowy Three Arrows Capital, a teraz dołączyła do niego kolejna firma – Voyager Digital. Kilka dni temu spółka wstrzymała wszelkie wypłaty i wpłaty. Okazuje się, że Voyager Digital oficjalnie złożył już wniosek o upadłość w sądzie w Nowym Jorku.
Ze wniosku wynika, że Voyager Digital ma od 1 mld do 10 mld dolarów w aktywach pod zarządzaniem. Z drugiej strony posiada tyle samo zobowiązań. Ponadto spółka ma podobno co najmniej 100 tys. wierzycieli.
Decyzja o złożeniu wniosku o upadłość jest częścią planu szerokiej reorganizacji firmy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z założeniami, w przyszłości klienci będą mogli ponownie uzyskać dostęp do swoich kont. Voyager będzie też mógł “zwrócić im wartość”.
Według prezesa firmy Voyager Digital, Stephena Ehrlicha, klienci Voyager Digital otrzymają odpowiednie rekompensaty.
Chiny: Dane miliarda obywateli sprzedane za 10 BTC
Chiński rząd planował zbudować technologię blockchain, która będzie przejrzysta, bezpieczna i wolna od spekulacji. A jednak.
Lokalni regulatorzy są teraz zszokowani działaniami anonimowej osoby, która twierdzi, że zhakowała i wykradła dane miliarda ludzi o wielkości 23 terabajtów.
Osoba ta następnie sprzedała je w darknecie za 10 BTC, czyli około 203 562 USD.
Aave planuje uruchomić stablecoina
Aave ujawnił plany uruchomienia powiązanego z dolarem amerykańskim stablecoina o nazwie GHO. W ten sposób pożyczkodawca DeFi ma nadzieję zdywersyfikować przychody i poprawić konkurencyjność platformy
GHO będzie wspierane przez kilka kryptowalut, które kredytobiorcy umieszczą na platformie jako zabezpieczenie. Tak wynika z propozycji Aave Companies, dewelopera Aave.
Ponadto użytkownicy będą mogli samodzielnie emitować stablecoiny, wykorzystując zdeponowane przez siebie aktywa jako zabezpieczenie. W ten sposób ich monety będą jednocześnie udzielały pożyczki i generowały przychody z odsetek.
To by było na tyle. Jeżeli chcesz zapoznać się z najważniejszymi wydarzeniami z zeszłego tygodnia (26 czerwca – 3 lipca), poprzedni kryptowalutowy przegląd znajdziesz pod tym linkiem.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.