Fernando Perez Algaba, słynny krypto-milioner i influencer, został znaleziony rozczłonkowany w walizce w Argentynie. Informacje na ten temat podaje New York Post.
41-letniego mężczyznę znaleziono na wsi w Buenos Aires. Lokalne władze rozpoczęły już śledztwo w sprawie morderstwa.
Niefortunnego odkrycia dokonały dzieci, które natknęły się na czerwoną walizkę i ku swojemu przerażeniu odkryły, że zawiera ona rozczłonkowane ludzkie szczątki. Wiadomość o śmierci wywołała szok w społeczności internetowej, gdzie Algaba był znany ze swojego zaangażowania w świat kryptowalut.
Rodzice dzieci, które odkryły walizkę, natychmiast poinformowali policję w Buenos Aires.
Skąd wzięły się pieniądze Algaby?
Biznesmen podobno zarobił miliony na wynajmie luksusowych samochodów i sprzedaży kryptowalut, które często reklamował swoim 900 000 obserwujących na Instagramie.
Policja aresztowała jednego podejrzanego w związku ze śmiercią Algaby. I choć motyw domniemanego morderstwa pozostaje niejasny, władze podejrzewają, że influencera zabito z powodu długów.
W ostatnich latach swojego życia Algaba zajmował się handlem kryptowalutami z biura w Buenos Aires zatrudniającego ponad 25 pracowników. Jednak historia “zyskownego tradera” mogła nie być dokładnie taką, jak się wydawało.
Algaba zgromadził “nieściągalne” długi wobec argentyńskiej agencji podatkowej, podczas gdy jego firma, Motors Lettuce SRL, zaczęła realizować czeki niecały rok po założeniu w styczniu 2018 roku.
Algaba zostawił również notatkę na swoim telefonie, twierdząc, że stracił dużo pieniędzy inwestując w kryptowaluty, donosi La Nacion.
Problemy Algaby nie wydają się ograniczać do sfery biznesowej
Algaba podobno wpadł też w kłopoty z Barra Bravas, brutalnym gangiem aktywnie zaangażowanym w argentyńską scenę piłkarską, który podobno zażądał od niego spłaty pożyczki w wysokości 40 000 USD. W swojej notatce napisał:
“Jeśli coś mi się stanie, wszyscy zostali już ostrzeżeni.”
Brat zabitego, Rodolfo Perez Algaba, nie wie czy jego zmarły brat należał do grupy przestępczej. Podkreślił jednak, że “nie był oszustem”, jak wielu twierdziło.
Jak dotąd śledztwo wykazało, że czynu tego dokonał profesjonalista, biorąc pod uwagę sposób, w jaki amputowano kończyny.
Sekcja zwłok Algaby wskazuje, że przed dokonaniem makabrycznego rozczłonkowania otrzymał on trzy rany postrzałowe. Jego głowę i tors oficjalnie odnaleziono w środę.
Władze zidentyfikowały Algabę na podstawie jego odcisków palców i tatuaży. Jego zaginięcie zgłoszono jeszcze na tydzień przed odkryciem jego ciała.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
