Jak mógłby wyglądać Bitcoin standard?

Podobieństwo do Gold Standardu

Powstała w 2009 roku kryptowaluta Bitcoin została okrzyknięta przez media oraz wielu ekonomistów wirtualnym złotem czy złotem XXI wieku. Choć na początku kryzysu związanego z koronawirusem pojawiało się wiele opinii, iż nie można w przypadku kryptowaluty mówić o tak zwanej bezpiecznej przystani, cena aktywa dość szybko wróciła do danych poziomów. Tymczasem dla krytyków porównanie BTC do złota istnieje tylko i wyłącznie na gruncie wysokiej ceny obu aktywów. Jednym z najważniejszych podobieństw pomiędzy bitcoin i gold standardem jest brak banku centralnego czy innego władczego organu który może kontrolować podaż pieniądza lub podaży aktywa, z którym powiązana jest waluta narodowa. Zmiany w podaży Bitcoinów związane są algorytmem, dzięki znajomości którego możemy dokładnie określić rosnącą ilość kryptowaluty. Natomiast w przypadku złota zmiany podaży zależne są od odkryć nowych pokładów oraz zwiększających się możliwości technicznych pozwalających dokładniejszą ekstrakcję złota ze skał. Pomimo pojawiającego się na pierwszy rzut oka podobieństwa możemy zauważyć również różnice dotyczące podaży. Rosnąca ilość bitcoina jest przewidywalna. Możemy jak dość dokładnie określić – raz z powstawaniem każdego nowego bloku w łańcuchu, aż do powstania 21 milionów Bitcoinów w roku 2140. W przypadku złota natomiast nie możemy być pewni jak wielka będzie światowa produkcja ponieważ jej wielkość zależy od wielu czynników, a fluktuacje w wielkości wydobycia są znaczne.

Bitcoin Standard

W opisywanym scenariuszu Bitcoin Standard zakładamy, iż występować będą dwa rodzaje walut. Podstawową walutą będzie bitcoin, jednakże banki centralne nadal będą produkowały swoje fiducjarne waluty. Waluty te nie będą w 100% procentach pokrywać kryptowaluty (aby umożliwić pewne działania w zakresie polityki monetarnej) jednakże będąone do pewnego limitu wymienialne (na żądanie) na Bitcoin. Sytuacja ta będzie również przypominać Gold standard, gdzie banki zezwalały na wymianę waluty na złoto dla obywateli nie utrzymując pełnego pokrycia waluty w złocie. Oprócz banku centralnego w systemie pewne wciąż byłoby miejsce dla banków komercyjnych. Ich zdolność do udzielania kredytów, a co za tym idzie do kreacji pieniądza byłaby powiązana z możliwością utrzymywania depozytów oraz możliwości ich wykorzystania przez bank centralny. System ten również byłby bardziej podobny do tego z czasów obowiązywania złotego standardu. Jednym z podstawowych pytań dotyczących nowego systemu pieniężnego jest forma w jakiej można było otrzymywać wkłady na żądanie:

• Tylko fiducjarna waluta banku centralnego. Banki komercyjne posiadają rezerwy dla

utrzymywanych depozytów w banku centralnym tylko i wyłącznie w walutach fiducjarnych. Nie mają one obowiązku wydawania wkładów na żądanie w BTC.

•  Tylko Bitcoin. Rezerwy banków dla depozytów są trzymane w wirtualnych portfelach

które najprawdopodobniej byłyby w posiadaniu banków komercyjnych. Związane jest to z faktem ,iż praktycznie wszystkie portfele mają równie silne zabezpieczenia i nie byłoby konieczne utrzymanie zapasów Bitcoina przez bank centralnych. 

• Bitcoin albo waluta fiducjarna

Czy któraś z wyżej opisywanych kombinacji będzie miała szansę zaistnieć? Wiele na to wskazuje – obserwujemy niesłychanie dużą ingerencje banków centralnych w waluty fiat. Nie chodzi tylko o tak zwane luzowanie ilościowe. Również stopy procentowe w wielu krajach na świecie są na poziomie zera – nawet w Polsce.