Pomimo wielu dramatów rynkowych w branży kryptowalut, wydaje się, że opinia publiczna jeszcze tego nie zauważa. Dane z Trendów Google pokazują, że liczba wyszukiwań haseł takich jak „Bitcoin”, „Ethereum” i „krypto” jest znacznie niższa niż pod koniec 2017 roku.
Trwający niepokój społeczny na całym świecie może wyjaśniać brak zainteresowania opinii publicznej. Inną przyczyną może być fakt, że cena Bitcoina (BTC) pozostaje poniżej swojego rekordowego poziomu. Tymczasem inne źródła danych, zarówno sieciowe, jak i niepotwierdzone, sugerują, że na rynek wkracza coraz więcej bogatszych inwestorów.
Detaliczni inwestorzy nie są zainteresowani
SponsoredWyszukiwania Google słów związanych z kryptowalutą są obecnie znacznie poniżej poziomów z końca 2017 roku. Wydawca Bloomberg Digital, Joe Weisenthal, podkreślił to w tweecie:
For all the hype about cryptocurrencies this year, it's clear that the general public is just way less interested than back in 2017 pic.twitter.com/rveWlglqi6
— Joe Weisenthal (@TheStalwart) September 23, 2020
Dla tych, którzy uważnie obserwują branżę, brak zainteresowania opinii publicznej może być zaskoczeniem. W końcu cena Bitcoina wzrosła o około 50% od początku roku, a eksplozja DeFi pozwoliła na wzrost cen nowszych walut cyfrowych.
Jednak wyszukiwania w Google pozostają znacznie niższe niż w okresie poprzedzającym szczyt rynkowy w 2017 roku.
Krach na rynku w Czarny Czwartek mógł również odstraszyć inwestorów detalicznych. BeInCrypto niedawno przedstawił dane z OKEx Insights, które sugerowały, że transakcje inwestorów detalicznych gwałtownie spadły po ostatnim spadku BTC poniżej 4000 USD.
Działania rynkowe 2020 napędzane przez znawców branży i inwestorów instytucjonalnych?
Ten sam raport sugeruje, że zmienność rynku i ostatnia konsolidacja ponad 10000 USD zbiegły się ze wzrostem liczby większych transakcji Bitcoin. Autorzy raportu spekulują, że może to świadczyć o zwiększonych zakupach instytucjonalnych.
SponsoredTa narracja dobrze pasowałaby również do niedawnych anegdotycznych dowodów. BeInCrypto donosi o kilku historiach firm i zamożnych osób, które w tym roku dużo inwestują w Bitcoin.
Po pierwsze, legendarny menadżer funduszy hedgingowych Paul Tudor Jones przyznał się do zakupu BTC. Następnie kanadyjska restauracja Tahinis zamieniła wszystkie swoje rezerwy gotówkowe na bitcoiny. Wreszcie, dyrektor generalny Microstrategy, Michael Saylor, natychmiast stał się legendą w branży dzięki masowym zakupom BTC za pieniądze firmy.
Tymczasem Google Trends pokazuje, że liczba wyszukiwań hasła „DeFi” znacznie wzrosła w ciągu roku. Jednak pozostają one znacznie niższe niż „Bitcoin” lub „Ethereum”. Sugeruje to, że większość zainteresowania wciąż młodą niszą pochodzi z samej branży kryptowalut.

Czy potrzeba nowego szczytu Bitcoina, aby przyciągnąć Main Street?
Oprócz wzrostu zainteresowania podczas zeszłorocznego wzrostu do 14 000 USD, zainteresowanie Google Bitcoinem utrzymywało się na względnie stałym poziomie od szczytu 2017 roku. Podobny trend boczny można zaobserwować w wyszukiwaniach z 2016 r. Podobnie jak w 2019 r. Nastąpił wzrost zainteresowania. Zbiegło się to również z rosnącymi cenami.

Zainteresowanie Google Bitcoinem podczas ostatniej hossy zaczęło naprawdę rosnąć w marcu / kwietniu 2017 r. Zbiegło się to z przekroczeniem ówczesnego maksimum wynoszącego około 1125 USD.
Nadal rosła przez cały rok, a rekordowy wynik Google Trends wystąpił w tym samym tygodniu, gdy cena Bitcoin osiągnęła blisko 20000 USD. Biorąc pod uwagę podobieństwa tym razem, inwestorzy detaliczni mogą potrzebować kolejnego bodźca, Bitcoina pokonującego poprzednie ATH, aby ponownie wskoczył w obszar ich zainteresowań.