Tezos idzie na ugodę w pozwie zbiorowym

Sprawa zaczęła się w połowie 2017 roku. Właściciele projektu kryptowalutowego Tezos przeprowadzili Initial Coin Offering (ICO). Okazało się to być jednym z największych ICO w historii cyfrowych aktywów.

W oparach skandalu

Podczas tego ICO, które trwało od 1 do 13 lipca 2017, zebrano 232 miliony dolarów w Bitcoinie i Ethereum. W tamtym czasie był to zdecydowany rekord w zbieraniu funduszy poprzez oferowanie coinów. Spotkało się to jednak z wieloma pozwami przeciwko Fundacji. Skandal wybuchł po tym, jak Tezos ogłosił, że pieniądze przekazywane przez inwestorów są bezzwrotnymi darowiznami, a coiny mogą nigdy nie zostać wypuszczone na rynek. Fundacja Tezos broniła się przed klasyfikacją ich zbierania funduszy jako oferowanie papierów wartościowych (securities offering), bo w legislacji USA wciąż nie było sprecyzowane, czym w zasadzie jest ICO. Założenie było takie, że projekt musi działać przez 3 miesiące, by udziałowcy otrzymali 8,5% zebranej kwoty. To wywołało niemały skandal i kontrowersje. Bardzo szybko pojawiły się pozwy zbiorowe. Procesy trwają do dziś.

Koniec przepychanek sądowych?

W piątek Fundacja Tezos opublikowała oświadczenie, w którym podkreśliła, że składa wniosek w kalifornijskim sądzie federalnym o ugodę z pozywającymi. W oświadczeniu czytamy:

“Fundacja Tezos zdecydowała się na ugodę wszystkich pozwów, ponieważ Fundacja Tezos wierzy, że to będzie w najlepszym interesie projektu Tezos i jego społeczności. Fundacja wciąż wierzy, że pozwy były bezpodstawne i wciąż zaprzecza jakimkolwiek wykroczeniom. Jednakże pozwy są drogie i pochłaniają dużo czasu, zdecydowaliśmy więc, że jednorazowy koszt ugody będzie mniejszy niż kontynuowanie procesów”.

Niewinni czasu nie chcą tracić

Oznacza to tyle, że Fundacja nie poczuwa się do żadnej winy, ale chce się dogadać, bo nie chce przeciągać pozwów. Podobno niewinni ludzie w więzieniach też siedzą przez to, bo nie chcą już ciągnąć tych procesów i idą na ugodę. Internauci podkreślają też, że Fundacja Tezos zebrała niemal 230 milionów dolarów, a próbuje osiągnąć ugodę na poziomie 25 milionów. Całkiem sprytny pomysł, by wydać 10% z całej kwoty na pozwy. A co z pozostałymi 90%?