Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych (Fed) nadal wlewa pieniądze do amerykańskiej gospodarki – wspierając zarówno konsumentów, jak i firmy. W odpowiedzi rynki giełdowe odnotowały ogromne zyski, a indeks S&P 500 prawie wrócił do poziomów sprzed COVID-19.
W przeciwieństwie do tego liczba bezrobotnych w USA stale rośnie, a liczba wniosków zapomogowych nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. Wyjaśnienie wzrostu akcji podczas kryzysu gospodarczego jest związane z obietnicą Fed dotyczącą dalszego bodźca stymulującego gospodarkę.
W następstwie kryzysu w 2008 r. Fed nadal kupował obligacje – nawet po odbiciu się rynku pracy. Według Davida Spika, prezesa GuideStone Capital Management, Fed już pokazał swoje karty. Powiedział on:
„Rynki uzależniły się od bodźców. Jest to kluczowy czynnik, który będzie nadal napędzał apetyt na ryzyko, tak jak miało to miejsce w ostatnim cyklu.”Ciągła obietnica płynności oznacza, że inwestorzy gwarantują zwrot z większości akcji. Nawet Bitcoin sympatyk Tom Lee, założyciel Fundstrat, uważa, że S&P 500 może zamknąć rok na 3450 USD. Aktywność stymulacyjna zwiększyła bilans Fed do 7 kwintylionów dolarów, z 3 kwintylionami dodanymi w zaledwie 90 dni.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
Sponsorowane
Sponsorowane