Główny Urząd Statystyczny opublikował w poniedziałek analizę zjawisk oraz procesów w kraju na przestrzeni 2022 roku. Dane dotyczyły m.in. takich obszarów jak rynek pracy i wynagrodzeń, podstawowe obszary gospodarki narodowej czy transport i handel zagraniczny. Niemniej jednak największą uwagę przykuły dany dotyczące cen.
Rok 2022 z pewnością przejdzie do historii. Tak dużego wzrostu cen nie obserwowano bowiem od 1997 roku. Czy dynamika wzrostu utrzyma się w całym 2023 roku? Być może kryptowaluty są remedium na galopującą inflację?
Średnioroczny wzrost cen najwyższy od dawna
Główny Urząd Statystyczny opublikował w poniedziałek najnowszą analizę statystyczną za 2022 rok. Podsumowano w niej sytuację społeczno-gospodarczą w kraju w poprzednim roku. Pracownicy służb statystyki publicznej przeprowadzili również badania statystyczne dotyczące średniorocznego wzrostu cen. Większa część wskaźników odnoszących się do cen nie jest niestety pozytywna.
Jak wynika z zebranych danych, poprzedni, 2022 rok, doprowadził do sytuacji, która najprawdopodobniej przejdzie do historii. Średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych przekroczył bowiem 14%. Tak duży wzrost oznacza, że zaobserwowany wskaźnik nie był tak wysoki od 25 lat, czyli 1997 roku. Co więcej nie zmieściliśmy się również w zakresie ustawy budżetowej. Ta wynosiła zaledwie 3,3%.
Z pewnością sytuacja związana pandemią COVID-19 odcisnęła swoje piętno na gospodarce w 2022 roku. W ramach wsparcia polskich przedsiębiorców rząd uruchomił od stycznia i lutego okresowe działania w ramach tzw. Tarcz Antyinflacyjnych. Wprowadzenie programu oznaczało obniżenie lub zniesienie stawek podatkowych na takie dobra jak energia eklektyczna, cieplna czy gaz ziemny. Powyższy program mógł mieć swój udział w kształtowaniu się cen w 2022 roku.
Ceny jakich towarów i usług rosną najbardziej?
Przyjrzymy się zatem co dokładnie wpłynęło na tak dużą wartość omawianego wskaźnika. Wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych w 2022 roku na konferencji omówił prezes Głównego Urzędu Statystycznego, dr. Dominik Rozkrut. Wypunktował on główne kategorie towarów i usług konsumpcyjnych, które odpowiedzialne były za wzrost. Zaznaczył on również, że po raz pierwszy od 20 lat wzrosły ceny odzieży i obuwia.
Wskaźnik wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych w 2022 roku został podwyższony głównie za sprawą usług związanych z mieszkaniem, a także cen żywności. Wzrost cen w zakresie transportu dodatkowo podwyższył ten wskaźnik o 1,90 punktu procentowego. Zauważalny wzrost zaobserwowano również dla Restauracji i Hoteli. W kategorii tej zanotowano r/r 15,6% wzrost. Do 4 głównych kategorii odniósł się prezes GUS.
“Ceny konsumpcyjne w większości grup towarów i usług wzrosły w większym stopniu niż w poprzednich latach. Najwyższy był wzrost cen związany z mieszkaniem. Wynikał on głównie z wysokich podwyżek za nośniki energii. W drugim roku z kolei odnotowano również wysoki wzrost cen w zakresie transportu, w tym cen paliw do prywatnych środków transportu. W dużym stopniu podrożała też żywność i napoje bezalkoholowe, w tym cukier, oleje, tłuszcze oraz pieczywo. Po raz pierwszy od 20 lat wzrosły ceny odzieży i obuwia.”
Na konferencji przedstawiono również wykres zharmonizowanych wskaźników cen konsumpcyjnych europejskich państw. Polska plasowała się w nim na 6 pozycji. Największy wzrost cen rok do roku zaobserwowany został w takich krajach jak Estonia, Litwa, Łotwa czy Węgry. Przeciętny wynik dla Unii Europejskiej był zauważalnie niższy niż przypadku Polski. Widać jednak, że nasilenie się inflacji to problem, który dotyka wszystkie kraje Europy.
Kryptowaluty a inflacja wg. Banku Pekao
Branża kryptowalut dosyć często przywołuje kryptowaluty jako złoty środek, pewnego rodzaju remedium na rosnącą inflację. Dla przykładu, Bitcoin, czyli największa pod względem kapitalizacji rynkowej kryptowaluta, może pochwalić się gargantuicznymi zwrotami w historii swoich notowań. Każdy z obserwatorów rynku zdaje sobie sprawę jak zmienny potrafić być rynek kryptowalut, jednak te zmienność często tłumaczą cyklami rynkowymi.
Analityce Banku Peakao SA w swojej analizie twierdzą jednak, że kryptowaluty „nie sprzedają bezpieczeństwa”, a jedynie obietnice.
„Kryptowaluty wbrew swojemu mitowi założycielskiemu nie zabezpieczają dobrze przed inflacją. Teraz, gdy tradycyjne waluty tracą siłę nabywczą w najszybszym tempie od dekad kryptowaluty tracą ją jeszcze szybciej.”
Aby uzasadnić swoje stanowisko, analitycy Banku Pekao SA twierdzą, że kryptowaluty – w swojej obecnej formie – nie sprzedają bezpieczeństwa.
„Sprzedają obietnicę udziału w zyskach z budowy przyszłego alternatywnego systemu finansowego, z własnymi bankami, giełdami, funduszami, itd.”
Zdaniem analityków Banku Pekao główną bolączką całego sektora kryptowalut jest na ten moment jego wiek. Kryptowaluty muszą w pierwszej kolejności dojrzeć, aby mogły pełnić ważną funkcję w światowej ekonomii. Dopóki do tego nie dojdzie, nowy system finansowy oparty na kryptowalutach przynosić będzie straty.
Trusted
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
