Zobacz więcej

Praca zdalna izoluje, ale teraz możesz znaleźć dom w chmurze

4 mins
Aktualizacja Zerelik Maciej
Dołącz do Naszej Społeczności na Telegramie

W SKRÓCIE

  • Praca zdalna oznacza, że możemy przemieszczać się po całym świecie.
  • Ale czy wszędzie czujemy się jak w domu?
  • Nowe przedsięwzięcie tworzy w chmurze kraj, w którym ludzie mogą czuć się jak w domu, niezależnie od tego, gdzie się znajdują.
  • promo

Praca zdalna oznacza, że możemy przemieszczać się po całym świecie. Ale czy wszędzie czujemy się jak w domu? Nowe przedsięwzięcie tworzy w chmurze kraj, w którym ludzie mogą czuć się jak w domu, niezależnie od tego, gdzie się znajdują. Fang Low, założyciel i prezes Figment Country Club, twierdzi, że buduje przyszłość, która będzie odpowiedzią na epidemię samotności.

Nasze życie stało się już znacznie bardziej zatomizowane niż dekadę czy dwie temu. Pandemia Covid-19 przyspieszyła bowiem fragmentaryzację społeczeństwa na jeszcze mniejsze, silosowe jednostki. Obecnie więcej ludzi niż kiedykolwiek pracuje w domu, wybierając domowe formy spędzania wolnego czasu i ograniczając kontakty z większymi społecznościami.

Społeczność głównego nurtu przestała być źródłem zaangażowania. Mniejsze, oparte na zainteresowaniach grupy mogą zastąpić więzi, które kiedyś zapewniały centra miast i komitety sąsiedzkie.

Jeśli ludzie mogą spotkać się w chmurze, to nagle okazuje się, że nie ma znaczenia, gdzie fizycznie się znajdujemy. I o to właśnie chodzi w Figment Country Club.

Praca zdalna: Metaverse dla nomadów

Figment Country Club to wirtualny klub członkowski dla obywateli świata. Mogą oni do niego łątwo należeć i nazywać go domem, nawet jeśli ich wędrowny styl życia prowadzi ich przez cały świat. To państwo w chmurze jest dostępne w dowolnym miejscu i czasie – wystarczy tylko połączenie z Internetem.

Figment Citizenship NFT to unikalna cyfrowa tożsamość, która otwiera dostęp do przestrzeni Country Club. Obecnie obywatele mogą nabyć token za 0,5 ETH.

Przykładowo, prywatny klub Soho House, działający w Europie, Ameryce Północnej i Azji, pozycjonuje się jako społeczność dla kreatywnych. Członkowie uzyskują dostęp do lokali Soho House w swojej okolicy oraz, w zależności od poziomu członkostwa, na całym świecie.

Oferta Soho House jest podobna do oferty innych prywatnych klubów. Jest jednak skierowana do osób związanych z branżą twórczą. Dlatego też stała się popularna wśród młodych członków w wieku 20 i 30 lat.

Gospodarka twórców

Wśród nich jest wielu uczestników tzw. gospodarki twórców (creator economy), która wciąż się rozwija, zwłaszcza że Internet zdemokratyzował sposoby tworzenia i rozpowszechniania dzieł.

Rozwijająca się gospodarka twórców, na którą składają się firmy należące do twórców treści i tym podobne, stała się jedną z sił napędowych internetu. Choć najbardziej widoczną twarzą gospodarki twórców są twórcy treści w mediach społecznościowych, miliony innych osób znajdują nowe sposoby tworzenia i zarabiania pieniędzy.

Następstwem ekonomii twórców jest ekonomia pasji, czyli rozwijająca się branża, w której uczestnicy starają się zarabiać na tym, co kochają robić.

W bardziej pragmatycznych czasach powszechne było przekonanie, że tylko nieliczni szczęśliwcy i utalentowani będą w stanie zarobić na swoje pasje w sposób zadowalający. Internet usunął jednak tą barierę. Stworzył arenę, na której twórcy starają się odkryć bardziej innowacyjne sposoby zarabiania na tym, co mają do zaoferowania. Następnie konkurują ze sobą o uwagę konsumentów.

Podążanie za pasją

Platformy cyfrowe, takie jak Patreon i Substack, umożliwiają twórcom budowanie grupy zwolenników gotowych płacić za to, co oferują. Z kolei transmisje na żywo i czaty wideo zwiększyły zasięg nauczycieli i ekspertów poza ich lokalne środowisko.

Wszystko to doprowadziło do szaleńczej gorączki tworzenia. Nie tylko przez jednostki mające kontrolę nad swoim dorobkiem, ale także przez korporacje. Dla nich twórczość jest albo narzędziem marketingowym, albo produktem zarabiającym pieniądze, albo jednym i drugim. W tym scenariuszu twórca jest narzędziem, które należy wykorzystać – poprzez zatrudnienie lub outsourcing. Twórcy pobierający wynagrodzenie skarżą się na nierealistyczne ilości pracy i oczekiwanie, że będą nieustannie tworzyć niekończący się strumień treści.

Nic więc dziwnego, że twórcy upatrują rozwiązania swoich problemów w uczestnictwie w gospodarce opartej na własności. W gospodarce opartej na własności uczestnicy systemu również mają w nim swój udział. Jednym z najczęstszych przykładów takiego działania jest oferowanie pracownikom opcji na akcje.

Technologia blockchain otwiera nowe możliwości uczestnictwa w gospodarce własnościowej. Niektórzy twórcy zwracają się ku niewymiennym tokenom (NFT) jako sposobowi dystrybucji i zarabiania na swoich dziełach z pominięciem pośredników, takich jak wydawnictwa.

Projekt

Czech Club, zaprojektowany przez czeskich projektantów wirtualnych Spacemakers, jest jednym z pilotażowych Country Clubów w chmurze Figmenta. Usytuowany na Gather Town, interaktywnej platformie opartej na bliskości, dzięki współpracy Figment ze Spacemakers na nowo wyobraził ograniczenia nieatrakcyjnych przestrzeni spotkań. Przekształciła je w kreatywne, zorientowane na ludzi miejsca, które zachęcają do interakcji, eksploracji i wyobraźni.

Czech Club jest naznaczony czeskim wzornictwem, na które wpływ miał funkcjonalizm Bauhausu i nowoczesna wrażliwość, a które charakteryzuje się czystymi liniami i prostotą. Inauguracyjny Country Club od Figment łączy w sobie wielokulturowość, bogactwo zakorzenione w historii oraz wizję przyszłości, która na nowo definiuje nową erę designu.

Czech Club składa się z pięciu odrębnych środowisk. Recepcji na spotkania, przestrzeni co-workingowej, audytorium na imprezy dla maksymalnie 300 użytkowników oraz ogrodu zen, który łączy wszystkie te przestrzenie, z mniejszymi miejscami na spotkania. Następnymi obiektami na drodze Figment Country Club będą kluby w Indiach i Hiszpanii. Zostaną one zaprojektowane odpowiednio przez Archtiecture for Dialogue i Estudio Brava.

Praca zdalna: Rzeczy do zrobienia w chmurze

Program wydarzeń kulturalnych w Figment będzie obejmował zarówno kameralne spotkania przy ognisku, jak i bardziej rozbudowane dyskusje na tematy takie jak Web3, inteligentne miasta czy jak założyć własną kolekcję NFT. Figment będzie również oferował codzienne sesje wirtualnej współpracy, dając mieszkańcom możliwość łączenia się, angażowania i optymalizowania swojej produktywności. Każdy Country Club zaprezentuje swoją własną kolekcję NFT, dając mieszkańcom szansę na zdobycie wiedzy i rozpoczęcie kolekcjonowania.

Poza metaverse, obywatele Figmenta uzyskają również dostęp do fizycznych Embassy Houses. Pierwsza ambasada, Singapur House, zostanie otwarta jeszcze w tym roku, a inne lokalizacje zostaną ogłoszone wkrótce.

Prawo głosu

Obywatele Figment, wspierani przez gospodarkę blockchain, będą mieli możliwość głosowania nad kluczowymi decyzjami. Mogą to być chociażby plany ekspansji. Dzięki temu będą mogli korzystać z rozwoju państwa w chmurze.

Chociaż przestrzeń NFT jest na razie wciąż w fazie “case study”, wierzymy, że większa dostępność, niższe koszty transakcji i szerszy zakres zastosowań doprowadzą do powstania dobrze prosperującego i trwałego ekosystemu NFT.

Praca zdalna: Podsumowując

Świat zmienia się bardzo szybko. Praca zdalna oznacza, że ludzie częściej przebywają w domu, tracą łączność ze społecznością. Jednak dzięki domowi w chmurze ludzie mogą nadal łączyć się i spotykać wirtualnie z innymi. To tworzy nowe znaczenie słowa “dom”.

O autorze

Fang Low jest założycielem i prezesem firmy Figment oraz seryjnym przedsiębiorcą z Singapuru.

Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Kwiecień 2024

Trusted

Wyjaśnienie

Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.

Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
1da1ec21852ff5e8b1158a413010159d.jpg
Nicole Buckler
Nicole Buckler pracuje jako redaktorka i dziennikarka od ponad 25 lat, pisząc z Sydney, Melbourne, Taipei, Londynu i Dublina. Teraz pisze z szalonego i niesamowitego Gold Coast w Australii. Nicole kupiła Bitcoina w 2013 roku, ponieważ powiedziano jej, że może go użyć, aby zapłacić za lekcje jogi w Dublinie. Nienawidziła jogi, ale zatrzymała Bitcoina. Po roku zdecydowała, że ta sprawa z Bitcoinami to będzie coś i kupiła też inne kryptowaluty. Nadal jednak uważa, że joga jest do bani.
READ FULL BIO
Sponsorowane
Sponsorowane