Jak podaje tvp.info czterech mężczyzn planowało porwać kryptowalutowego inwestora i zażądać ogromnego okupu 300 mln PLN. Plany pokrzyżowali im jednak policjanci CBŚP z Bielska-Białej, którzy ustalili, że kilku „poważnych bandytów” zamierza porwać biznesmena z Małopolski.
Wśród bandytów “Kadafi”
Najbardziej znanym uczestnikiem spisku jest Tomasz B. ps. “Kadafi”. To dobrze znany boss jednej z Bydgoskiej mafii działającej w pierwszej dekadzie obecnego wieku. Kadafi zimą 2018 roku usłyszał wyrok 15 lat pozbawienia wolności. Nie zamierzał jednak oddać się w ręce policji i ukrywał się, przygotowując kolejną przestępczą operację. Miała to być ostatnia operacja przed gangsterską emeryturą. Jeden ze śledczych powiedział portalowi tvp.info:
Nie mamy wątpliwości, że to była bardzo starannie zaplanowana i przygotowana operacja. Przygotowania do niej trwały kilka miesięcy. Gangsterzy zaplanowali porwanie milionera, handlującego kryptowalutami na kilku światowych giełdach. Ich rozpracowania ofiary, nie powstydziłyby się służby specjalne. Szokująca była także kwota okupu, na jaką liczyli. Mówimy o setkach milionów złotych.
Ofiarą przestępców miała być nazwana przez policję “tajemnicza postać” – Kanadyjczyk mieszkający w małopolsce. TVP powołując się na anonimowe źródło twierdzi, że był on stereotypowym bogaczem. W jego garażu stały szybkie, drogie samochody, a on sam mieszkał w ogromnej willi.
Z zebranych dowodów wynika, że cały misterny plan stworzył Artur G. z Podkarpacia. To on sfinansował operację, czyli kupił wszelki niezbędny sprzęt, a nawet wynajął “dziuplę”, która stała się centrum obserwacji i dowodzenia.
Gangsterzy do porwania przygotowali się najlepiej jak mogli. Dzięki zainstalowanym kamerom prowadzili dokładne obserwacje, zarówno domu milionera, jak i okolicy. Co więcej, śledzili kanadyjczyka, aby szczegółowo poznać jego plan dnia i wybrać odpowiednie miejsce do realizacji planu.
300 mln złotych okupu
Najciekawszą kwestią w tym wszystkim jest jednak okup, który przestępcy planowali wyłudzić od inwestora. TVP podaje, że wg śląskich „pezetów”, bandyci mieli zamiar zażądać nawet 300 mln zł za oddanie wolności inwestora. Płatność oczywiście miałaby być przeprowadzona w cyfrowej walucie. Warto tutaj zauważyć, że jak do tej pory największym okupem, wypłaconym w Polsce było około 5 mln zł.
Przeszukując “dziuplę” szajki, policja odkryła sprzęt, który miał być użyty podczas operacji, w tym m.in. radiostacje wraz z zestawami słuchawkowymi, tzw. bezpieczne telefony komórkowe, kominiarki, silikonowe maski, elementy przebrania i charakteryzacji, paralizatory, plastikowe kajdanki, noktowizor, profesjonalną lornetkę oraz dwa pistolety i rewolwer.
Co ciekawe bandyci w razie problemów z dobrowolnym oddaniem pieniędzy, planowali torturować swoją ofiarę. Świadczyć o tym może chociażby fakt, że śledczy zabezpieczyli też noże, pałki teleskopowe, paralizatory czy siekiery.
Wszyscy czterej przestępcy zostali oskarżeni o „udział w zorganizowanej grupie przestępczej, przygotowania do uprowadzenia i wzięcia zakładnika celem zmuszenia go do określonego zachowania, polegającego na dokonaniu przelewu na ich rzecz środków finansowych w formie kryptowaluty, a także posiadania bez wymaganego zezwolenia broni palnej oraz posługiwania się podrobionymi dokumentami tożsamości” . Grozim im do 15 lat pozbawienia wolności.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.