Polska wstydzi się kryptowalut – tak można wywnioskować z wypowiedzi Piotra Ostapowicza w jego najnowszym materiale na YouTube. Znany analityk rynku krypto, wskazuje na ogromne różnice między Polską a takimi krajami jak Dubaj, które wykorzystują potencjał blockchaina i zarabiają setki milionów dolarów.
Rynek kryptowalut rozwija się dynamicznie, a decyzje polityczne mogą znacząco wpływać na tempo jego adopcji.
Polska wstydzi się kryptowalut – brak wsparcia, rosnące bariery
W swojej wypowiedzi Ostapowicz krytycznie ocenił podejście polskich władz do branży krypto. Zwrócił uwagę na decyzję Ministerstwa Cyfryzacji, które odmówiło integracji giełdy Zonda z aplikacją mObywatel. W jego ocenie to przykład braku otwartości na innowacje oraz zaniedbania szans rozwoju rynku w Polsce:
“W Polsce giełda z polskimi korzeniami zondacrypto starała się poprzez Ministerstwo Cyfryzacji uzyskać pozwolenie na to, aby klienci tej giełdy mogli logować się przez mObywatel. I co? Mamy tutaj pełną odmowę, ponieważ zacytuję, kryptowaluty są niezgodne z dobrymi obyczajami.”
W przeciwieństwie do Polski, kraje takie jak Zjednoczone Emiraty Arabskie otwierają się na tokenizację aktywów. Ostapowicz przytacza przykład Dubaju, gdzie w maju stokenizowane nieruchomości wygenerowały sprzedaż o wartości 399 mln USD. To aż 17% całkowitej sprzedaży nieruchomości w tym mieście:
“Wyobraź sobie, że jest taki Dubaj. Jest to miasto w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, które tylko i wyłącznie w maju przeprowadziło sprzedaż nieruchomości na 399 milionów dolarów, ale niezwykłych nieruchomości, stokenizowanych nieruchomości, co stanowiło 17% wszystkich sprzedaży nieruchomości w tym mieście.”
Ostapowicz podkreśla, że Polska nie tylko nie nadąża za globalnym trendem, ale wręcz odpycha technologie blockchain. Polska wstydzi się kryptowalut, podczas gdy inne kraje zarabiają i budują nowe modele gospodarcze. Taka postawa może skutkować odpływem kapitału, talentów i szans inwestycyjnych za granicę.
Stablecoiny, ETF-y i Ethereum – silne fundamenty rynku
W dalszej części nagrania Ostapowicz omawia rosnącą kapitalizację stablecoinów, w szczególności Tethera (USDT). Obecnie ilość stablecoinów w obiegu przewyższa poziom z hossy 2021 roku. To według Ostapowicza sygnał świadczący o możliwej kontynuacji wzrostów na rynku kryptowalut.
Stablecoiny zyskują również dzięki rosnącemu zainteresowaniu dużych firm, takich jak Apple, Google czy Airbnb. Ostapowicz zwraca uwagę, że wiele z nich rozważa integrację stablecoinów opartych na sieci Ethereum. Tether osiągnął już 13 mld USD zysku netto, co stawia go w czołówce instytucji finansowych na świecie.
ETF-y na Bitcoina i Ethereum przyciągają ogromne środki, co pokazuje rosnące zaufanie inwestorów instytucjonalnych. Zwłaszcza ETF-y na Ethereum notują wyłącznie pozytywne przepływy. Ostapowicz zaznacza, że mimo sceptycyzmu niektórych inwestorów, ETH pozostaje jego główną długoterminową pozycją.
On-chain, altcoiny i strategia inwestycyjna Ostapowicza
Analizując dane on-chain, Ostapowicz zauważa, że długoterminowi inwestorzy wciąż akumulują Bitcoina. Obecnie brakuje oznak dystrybucji, co w przeszłości często zwiastowało koniec hossy. Brak aktywności inwestorów detalicznych może oznaczać brak bańki spekulacyjnej i większą stabilność rynku.
W części poświęconej altcoinom Ostapowicz przyznaje, że rynek nie spełnił jeszcze oczekiwań co do tempa wzrostów. Wciąż jednak obserwuje on książkowy trend wzrostowy kapitalizacji altcoinów (bez BTC i ETH) od września 2023 roku. Przewiduje możliwość wzrostu nawet do 2 bln USD, co byłoby sygnałem do realizacji zysków.
Jego strategia zakłada dokupowanie BTC i altcoinów po korektach, przy założeniu utrzymania się ceny Bitcoina powyżej 110 000–112 000 USD. W przypadku spadków rozważa kolejne zakupy przy wyraźnej kapitulacji rynku. Ostrzega jednak przed recesją i wskazuje na potrzebę dywersyfikacji i chłodnej analizy danych.
Polska wstydzi się kryptowalut – zagrożenie czy szansa?
Temat, że Polska blokuje kryptowaluty przewija się przez nagranie Ostapowicza jako ostrzeżenie przed opóźnieniem w adaptacji innowacji. Kontrastuje on decyzje polskiego rządu z działaniami władz w USA, ZEA, Korei Południowej czy Hong Kongu. Te państwa wprowadzają regulacje prokryptowalutowe i wspierają rozwój sektora.
Przykładem jest Dubaj, który szybko staje się globalnym centrum blockchaina. Polska natomiast, według Ostapowicza, zniechęca przedsiębiorców, inwestorów i innowatorów. Polska wstydzi się kryptowalut, co może prowadzić do marginalizacji kraju w globalnym wyścigu technologicznym.
Ostapowicz wzywa do refleksji i zmiany podejścia. W jego opinii Polska ma potencjał, by stać się centrum innowacji, ale konieczne są reformy i otwartość na zmiany. Polska wstydzi się kryptowalut – i to może kosztować ją miliardy w utraconych korzyściach.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut przez BeInCrypto, kliknij tutaj.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
