Kilka miesięcy po rozpoczęciu sagi Ripple, Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) pozwała kolejną blockchainową platformę – LBRY. Tym samym po raz kolejny wzbudziła obawy o dalsze losy branży kryptowalut.
SEC złożyła skargę przeciwko LBRY w Sądzie Okręgowym w New Jersey w dniu 29 marca. Komisja oskarża firmę o “brak rejestracji oferty papierów wartościowych zgodnie z ustawą o papierach wartościowych z 1993 roku”.
Według skargi, LBRY oferował i sprzedawał niezarejestrowane papiery wartościowe w postaci swojej natywnej kryptowaluty. W tym właśnie procesie firma miała naruszyć ustawę.
Oskarżenie twierdzi, że aktywa sprzedawane przez LBRY są papierami wartościowymi, ponieważ są one sprzedawane i oferowane jako kontrakty inwestycyjne. Co więcej zależą też od wysiłków kierownictwa LBRY, które ma bezpośredni wpływ na zwrot z inwestycji.
Tokeny LBC były sprzedawane jako kontrakty inwestycyjne w zamian za dolary i kryptowaluty. Firma w czasie oferty zgromadziła ponad 11 milionów dolarów. Środki te wykorzystano do opłacenia pracowników i kosztów operacyjnych. To właśnie stanowiło naruszenie ustawy o papierach wartościowych z 1993 roku.
Zgodnie z dokumentami sądowymi, komisja domaga się stałego nakazu uniemożliwiającego platformie udział w “jakiejkolwiek niezarejestrowanej ofercie papierów wartościowych na aktywa cyfrowe”. Co więcej wymaga też zwrotu wszystkich “bezprawnie uzyskanych zysków”.
LBRY szuka wsparcia społeczności
Kilka godzin po pojawieniu się informacji o skardze SEC przeciwko LBRy, projekt opublikował tweeta z prośbą do społeczności. Komunikat brzmiał: “HELP US SAVE CRYPTO.”, ponieważ “przyszłość kryptowalut w USA jest zagrożona.”. Podobne obawy były podzielane przez zwolenników kryptowalut od czasu oskarżeń SEC przeciwko Ripple Labs.
HELP US SAVE CRYPTO
— LBRY is fighting to save crypto (@LBRYcom) March 29, 2021
The future of crypto in US is at risk.
The SEC are suing us and saying LBC is a security – it’s not!https://t.co/ALAVmgDsDI#helplbrysavecrypto pic.twitter.com/bJIOOgXeyY
Tweet zawiera link do strony internetowej helplbrysavecrypto.com. Jej celem jest informowanie odwiedzających o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą klasyfikacja wszystkich aktywnie rozwijanych tokenów jako papierów wartościowych. Zwłaszcza dla szybko rozwijającej się branży w Stanach Zjednoczonych.
Zainicjowano również petycję Change.org i kampanię na Twitterze. Wszystko po to, aby zwiększyć świadomość na temat ostatniego ciosu wymierzonego w branżę kryptowalut przez jedną z najważniejszych instytucji w Stanach Zjednoczonych. Jeremy Hogan, prawnik i partner w Hogan & Hogan, zatweetował o posunięciu SEC, mówiąc:
Just today the SEC filed another lawsuit against a crypto-currency company – LBRY, Inc. and the LBC coin. Ripple wasn't the first and won't be the last. The whole industry is at risk.https://t.co/6xxsCwl2E0
— Jeremy Hogan (@attorneyjeremy) March 30, 2021
Były przewodniczący SEC dołącza do One River jako doradca ds. kryptowalut
Obecna administracja SEC po raz kolejny pokazuje swoje stanowisko ws. kryptowalut. W tym samym czasie jej były przewodniczący- Jay Clayton dołącza do One River Asset Management jako doradca ds. kryptowalut.
Podczas kadencji Claytona SEC oświadczyła, że Bitcoin i Ethereum nie są papierami wartościowymi. Była to ta sama administracja, która pozwała też Ripple Labs oraz zablokowała wiele ICO oraz wniosków o Bitcoinowe ETFy. Clayton odniósł się do obecnego statusu rynku kryptowalut stwierdzając:
Widzę szeroki zakres wyników dla aktywów cyfrowych, które obejmują silne regulacje rządowe, w kraju i na świecie, Ramy czasowe są niepewne, ale oczekuję, że będzie międzynarodowa koordynacja, jeśli nie międzynarodowy konsensus wokół aktywów cyfrowych.
Skarga przeciwko LBRY jest tylko najnowszym działaniem SECu przeciwko branży kryptowalut. Sprawa Ripple była jednak bez wątpienia jedną z najważniejszych kwestii prawnych w historii kryptowalut. Z całą pewnością będzie miała istotny wpływ na przyszłość regulacji w największej gospodarce świata.
Trusted
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
