Biuro Informacji Kredytowej udostępniło najnowsze dane dotyczące popytu na kredyty mieszkaniowe. Liczba wnioskujących o kredyty hipoteczne spadła w listopadzie o 63 proc. rok do roku. Jeszcze większy, bo 65 proc. spadek odnotowano dla wartości zapytań kredytowych. Biorąc pod uwagę komunikat prasowy RPP, sytuacja prawdopodobnie nie poprawi się znacznie w najbliższym okresie.
Kredyty mieszkaniowe rekordowo nisko
Zgodnie z najnowszym komunikatem udostępnionym przez Biuro Informacji Kredytowej popyt na kredyty mieszkaniowe w listopadzie szoruje po dnie. Dane przedstawiono w indeksie popytu na ten produkt finansowy. Spadek oznacza, że banki oraz SKOK-i przesłały do BIK zapytania na kwotę niższą o 65 proc. w porównaniu do tego samego miesiąca w roku 2021. Jeżeli chodzi natomiast o ilość wniosków o kredyt mieszkaniowy sytuacja nie wygląda lepiej. Podczas listopada, do instytucji finansowych wpłynęło łącznie jedynie 13,60 tys. wniosków od potencjalnych kredytobiorców. Oznacza to spadek o 63 proc. względem 36,74 tys. wniosków w roku poprzedzającym.
Ilość zapytań o kredyty hipoteczne spada również w ujęciu dwóch ostatnich miesięcy, października oraz listopada. Liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy spadła o 2,4 proc. Przedstawione dane wskazują również na spadek wartości wnioskowanego kredytu o 5,6 proc. W zeszłym roku wartość wynosiła 356,37 tys. zł, natomiast w tym roku przeciętna kwota zapytania opiewała na 337,47 tys. zł. Wydaje się oczywiste, że sytuacja ta wynika głównie z powodu stóp procentowych, które od października 2021 roku zaliczyły najbardziej agresywny wzrost w ostatnim stuleciu.
Opinie analityka BIK
W Listopadowym raporcie BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe potwierdza się stabilizacja indeksu na wyjątkowo niskim poziomie. Listopad w kontekście porównania liczby wnioskujących rok do roku jak i miesiąc do miesiąca ponownie przyniósł spadki. Jednocześnie nieznacznie wzrosła przeciętna kwota wnioskowanego kredytu. Zdaje się, że kredyty hipoteczne nie zmienią aktualnego kursu w najbliższym czasie jak wskazuje BIK.
„Wysokie stopy procentowe, zaostrzenie wymogów regulacyjnych oraz obawy przed skutkami spowolnienia gospodarczego, skutecznie i na dłużej zamroziły popyt na kredyty mieszkaniowe. Listopadowa wartość Indeksu pomimo tego, że nie jest najniższą, to i tak jest jedną z najniższych w całej 14-letniej historii pomiaru.“
Biuro Informacji Kredytowej wskazało również istotne czynniki, które mogłyby doprowadzić do zwiększenia popytu na kredyty hipoteczne.
„Nadal więc w grze jest raczej scenariusz negatywny, w którym liczba wnioskujących spada. Aby popyt się odmroził konieczne jest istotne zwiększenie zdolności kredytowej, która zależy od czterech czynników: stóp procentowych, wynagrodzeń, cen nieruchomości i kosztów utrzymania. Na ten moment najbardziej prawdopodobny jest spadek cen nieruchomości, wynagrodzenia realnie od kilku miesięcy spadają, a stopy procentowe raczej nie zostaną obniżone w najbliższym czasie, podobnie jak inflacja, która raczej jeszcze zwiększy koszty utrzymania gospodarstw domowych.“
Niemniej jednak, główny analityk Grupy BIK Waldemar Rogowski przekonuje, że potencjalni nabywcy nowych lokali nie powinni liczyć na ogromne spadki na rynku mieszkaniowym.
„W przypadku nieruchomości nie liczyłbym jednak na jakieś spektakularne obniżki rzędu 20-30%, które istotnie zwiększyłyby zdolność kredytową, a tym samym pobudziły popyt na kredyty mieszkaniowe.”
Co z ratami kredytów?
Komunikat prasowy, który przedstawiła Radę Polityki Pieniężnej sugeruje, że aktualny cykl podwyżek stóp procentowych może zostać zakończony. Z pewnością jest to istotna informacja dla osób spłacających swoje kredyty hipoteczne. Co więcej, informacja ta może być pozytywna dla osób, które wciąż rozglądają się za hipoteką. Adam Glapiński widzi pewne osłabienie rosnącej inflacji w regionie. Uważa, że presja cenowa jest coraz bardziej ograniczona a globalne łańcuchy dostaw stabilizują się.
Pomimo utrzymania stóp procentowych na tym samym poziomie trzeci miesiąc z rzędu, kredytobiorcy powinni być w pewien sposób zadowoleni. Ich raty, pomimo, że dużo wyższe niżeli rok temu, nie powinny gwałtownie rosnąć w nadchodzącym okresie. Klienci banków natomiast mogą z niecierpliwością wyczekiwać pierwszych obniżek stóp.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
