Coraz więcej dużych klubów piłkarskich wprowadziło na rynek cyfrowe tokeny, aby zaangażować fanów, z których część nie została przekonana.
Wyniki finansowe największych klubów piłkarskich zostały również mocno dotknięte przez początek pandemii. Sprzedaż w 20 największych europejskich klubach pod względem przychodów spadła w zeszłym roku o 12% do 8,2 miliarda euro (9,9 miliarda dolarów). Ponieważ kibice nie mogli uczestniczyć w meczach, wiele z nich odbywało się na pustych stadionach.
Aby zrekompensować utracone przychody i odnowić zaangażowanie kibiców, wiele z tych klubów zaczęło wydawać fan tokeny. Tokeny te dają kibicom korzyści, takie jak ekskluzywne towary lub dostęp do niektórych głosowań.
Niektóre z najpopularniejszych klubów sportowych zdecydowały się na wydawanie fan tokenów. Na przykład, mistrzowie angielskiej Premier League, Manchester City, włoski AC Milan i hiszpańska FC Barcelona. Do tego grona dołączyły również drużyny narodowe, takie jak reprezentacja Hiszpanii czy reprezentacja Francji.
Tworzenie tokenów kibica
Aby wyemitować tokeny kibica, drużyny zazwyczaj współpracują z firmami zajmującymi się technologią kryptowalut. To właśnie one zajmują się faktyczną emisją. Następnie otrzymują udział w przychodach z ich początkowej sprzedaży. Chociaż ceny różnią się, niektóre bardziej znane kluby początkowo wprowadziły swoje tokeny po około 2 dolary za sztukę.
Kilka uznanych europejskich klubów nawiązało współpracę z firmą Chiliz, która prowadzi również sportową platformę kryptowalutową Socios.com. Według dyrektora generalnego Chiliz Alexandre Dreyfus, firma płaci klubowi prowizję i dzieli się przychodami z początkowej sprzedaży tokenów. Firma celuje w 200-milionowy obrót w tym roku.
Mniej więcej połową z tego zamierza podzielić się z klubami partnerskimi. Chiliz uruchomił tokeny kibica z 20 drużynami piłkarskimi, a kolejne 8 z drużynami z innych dyscyplin sportowych. Spółka ma też plany ekspansji w Stanach Zjednoczonych.
Kibice niezdecydowani
Chociaż tokeny okazały się popularne wśród niektórych, inni interpretują ten ruch nieco bardziej cynicznie. Na przykład Katia Gigliotti, fanka włoskiej drużyny AS Roma, powiedziała, że początkowo wahała się, czy płacić za tokeny. Doceniła jednak możliwość kontaktu z drużyną i innymi kibicami podczas lockdownu.
Z drugiej strony, niektórzy mają za złe, że muszą płacić jeszcze więcej za tego typu zaangażowanie. Sue Watson, przewodnicząca Niezależnego Stowarzyszenia Kibiców West Ham United, stwierdziła, że zwiększa to istniejące koszty kibicowania drużynie, oprócz zakupu biletów sezonowych. Z kolei Malcolm Clarke, przewodniczący Stowarzyszenia Kibiców Piłkarskich (Football Supporters’ Association), miał bardziej wyważone spojrzenie.
Według niego, kluby albo próbują zarobić na tym, że kibice będą mieli większy wpływ na decyzje klubu, albo “próbują wycisnąć z kibiców dodatkowe pieniądze, wymyślając mało znaczące ‘angażujące’ ankiety online” – powiedział. “Ani jedno, ani drugie nie wygląda dobrze”.
Ostatecznie, niektórzy fani lubią tokeny po prostu ze względu na poczucie większego zaangażowania. “To miłe, że piosenka, na którą głosowałeś, jest tą, którą słyszysz i myślisz ‘brałem w tym udział'” – powiedział fan Juventusu Giuseppe Bognanni.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.