Analitycy Bernstein opublikowali raport analizujący scenę polityczną w USA. Po raz kolejny potwierdzili teorię, którą popiera większość entuzjastów cyfrowych aktywów. Według ekspertów wybory przyszłego prezydenta kraju będą miały duże znaczenie dla branży aktywów cyfrowych. Ich wynik może wpłynąć na sektor zarówno pozytywnie, jak i negatywnie.
Oprócz niezależnych kandydatów, takich jak Robert Kennedy Jr, o stanowisko głowy państwa rywalizują obecnie Republikanin Donald Trump i Demokratka Kamala Harris. Ten pierwszy aktywnie wspiera branżę aktywów cyfrowych, aby przyciągnąć elektorat od wiosny tego roku.
Trump obiecał, że nie będzie sprzedawał Bitcoinów z rządowych portfeli kryptowalutowych, uwolni z więzienia twórcę darknetowej platformy Silk Road Rossa Ulbrichta, a także zapewni Stanom Zjednoczonym prymat w wydobyciu kryptowalut. Donald zamierza również zwolnić obecnego przewodniczącego SEC Gary’ego Genslera, który został mianowany przez Joe Bidena i spowodował ogromne problemy dla branży.
Jednocześnie Kamala Harris zyskała reputację przeciwniczki innowacji i niedostrzegania potencjału aktywów cyfrowych. Od 2021 r. Harris pełniła funkcję wiceprezydenta USA pod administracją Joe Bidena. I to właśnie zespół tego ostatniego aktywnie naciskał na branżę. Nie chciał przecież opracować odpowiednich zasad regulujących aktywa cyfrowe.
Biorąc to pod uwagę, nie jest zaskakujący fakt, że analitycy twierdzą, że gdyby Kamala wygrała wybory miałoby to negatywny wpływ na rynek.
Co stanie się z kryptowalutami po wyborach?
Przedstawiciele zespołu Kamali Harris zasugerowali wcześniej możliwe „budowanie relacji” z dyrektorami generalnymi czołowych firm kryptowalutowych. Jednak przeciwko tym samym firmom nadal toczą się sprawy sądowe.
W związku z tym działania Harris nie spełniają jej obietnic, co wcześniej podkreślił współzałożyciel giełdy kryptowalut Gemini, Tyler Winklevoss.
Analitycy Bernstein zauważyli, że rosnąca popularność Harris wśród większości wyborców szkodzi cenie Bitcoina. Wnioski na temat rosnących szans Demokratów na wygranie wyborów można wyciągnąć przynajmniej na podstawie kursów na zdecentralizowanej platformie bukmacherskiej Polymarket. Pozwala ona obstawiać określone wydarzenie w przyszłości za pomocą aktywów cyfrowych.
Strona Trumpa głośno wypowiadała się na temat swojej polityki dotyczącej kryptowalut i współpracowała z firmami z sektora, górnikami i całą społecznością. Oto komentarz ekspertów Bersntein w tej sprawie:
“Partia Republikańska, kierowana przez Trumpa, mocno przemówiła do wyborców będących właścicielami aktywów cyfrowych. Obiecali korzystne otoczenie regulacyjne dla Bitcoina i innowacji oraz zasugerowali potencjalne utworzenie krajowej rezerwy kryptowalut.”
Podobne oświadczenia Trump złożył podczas konferencji kryptowalutowej Bitcoin 2024 w Nashville 27 lipca. To właśnie wtedy polityk stwierdził, że zatwierdzi zasady dla branży monet stworzone przez jej miłośników, a nie przeciwników.
Trump vs Harris
Wyborcy nie mają gwarancji, że Trump dotrzyma swoich obietnic. Poza tym podczas niedawnego wywiadu z Elonem Muskiem w ogóle nie poruszył tematu kryptowalut. Sytuacja może jednak potoczyć się w taki sposób, że miłośnicy monet będą musieli wybrać „mniejsze zło” w kontekście rynku kryptowalut.
I tutaj wybór nie pada na Kamalę Harris, bo jej ewentualna prezydentura przyniesie rynkowi kryptowalut więcej szkody niż pożytku. Przynajmniej taka prognoza wydaje się logiczna, biorąc pod uwagę działania Joe Bidena, którego wspiera Harris.
Twarde stanowisko Harris w sprawie kryptowalut stwierdził również szef działu badań Galaxy, Alex Thorn. Według niego współpracuje ona z Brianem Deese i Bharatem Ramamurthym, dwoma byłymi doradcami ekonomicznymi administracji Bidena, którzy aktywnie sprzeciwiali się poprzedniej ustawie regulującej stablecoiny. I rzekomo dokument ten był „zbyt luźny” dla emitentów. Oto jego słowa:
“Wybór doradców ekonomicznych Harris może wskazywać na jej zamiar kontynuowania twardego podejścia administracji Bidena do regulacji kryptowalut.”
Dokładniejsze informacje na temat polityki gospodarczej Demokratów zostaną opublikowane w połowie sierpnia. Nadchodzące wydarzenie może dać inwestorom więcej wskazówek na temat podejścia Harris do regulacji kryptowalut. Jednak reputacja jej wspomnianych podwładnych wyraźnie nie wróży nic dobrego.
Upadek systemu bankowego
W marcu 2023 r. amerykański system bankowy został dotknięty nagłym upadkiem banków Silicon Valley i Silvergate. Signature Bank został również zmuszony do zaprzestania działalności przez organy regulacyjne 12 marca, dwa dni po likwidacji Silvergate.
Wszystkie z nich były mocno zaangażowane w startupy kryptowalutowe. To spowodowało, że inwestor venture capital Nick Carter uznał upadek banków za część jednej masowej operacji przeciwko branży. Thorne potwierdził również na Twitterze, że Deese i Ramamurthy byli rzekomo częścią tej operacji. Jest to więc sygnałem ostrzegawczym dla przyszłości regulacji kryptowalutowej.
“Deese i Ramamurthy to dwaj kluczowi architekci operacji administracji Bidena przeciwko kryptowalutom.”
W takich okolicznościach wygrane wybory przez Kamalę Harris są obarczone masową korektą rynku kryptowalut, ponieważ będzie oznaczać brak jakichkolwiek pozytywów przez następne cztery lata. Jednocześnie eksperci uważają, że w miarę zbliżania się wyborów prezydenckich cena Bitcoina będzie reagować bardziej wrażliwie na dynamikę ratingów Harris i Trumpa.
Jeśli Trmp wygra wybory w USA, z pewnością da kryptowalutom dobry bodziec do wzrostu. Realizacja obietnic polityka będzie wystarczającym powodem do rozwoju sfery coinów w USA i ogólnie na całym świecie. Jednocześnie Kamala Harris nie udzieliła jeszcze jasnych komentarzy na temat niszy aktywów cyfrowych i przyszłej polityki wobec branży. Jednak jak dotąd jej działania wskazują dokładnie na negatywny scenariusz.
Trusted
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
