Były pracownik międzynarodowej giełdy kryptowalutowej Cryptopia przyznał się do kradzieży prawie 250 000 dolarów w kryptowalutach.
Skazany złodziej, którego nazwisko zostało utajnione, pojawił się w Sądzie Okręgowym w Christchurch w dniu 5 lipca. Za pośrednictwem swojego adwokata przyznał się do dwóch zarzutów, kradzieży przez osobę w specjalnej relacji oraz kradzieży ponad 1000 dolarów. Po skazaniu, złodziej został zwolniony za kaucją do czasu wyroku 20 października.
Szczegóły kradzieży
Dzięki zatrudnieniu w Cryptopii, były pracownik był w stanie uzyskać dostęp do portfeli wielu klientów. Początkowo, były pracownik faktycznie zgłaszał kierownictwu obawy dotyczące bezpieczeństwa kluczy prywatnych.
Jednakże, w pewnym momencie podczas zatrudnienia wykonał własne, nieautoryzowane kopie kluczy prywatnych. Zrobił zapis licznych portfeli Cryptopii, zapisał go na nośniku USB, a następnie przesłał do domu na swój własny komputer.
Były pracownik w tym momencie miał dostęp do dziesiątek tysięcy cyfrowych portfeli, o wartości ponad 100 milionów dolarów w różnych kryptowalutach. W przypadku kradzieży środków, Cryptopia nie miałaby możliwości ich odzyskania, chyba że zwróciłby je pracownik. Jak się okazuje, dokładnie to zrobił.
Zamknięcie Cryptopii
Cryptopia Ltd. z siedzibą w Christchurch, w szczytowym momencie zatrudniała ponad 80 osób i miała ponad 1,4 miliona klientów na całym świecie. Niestety, w styczniu 2019 roku giełda została zhakowana i skradziono z niej ponad 25 milionów dolarów kryptowalut. W tamtym czasie stanowiło to 15% zasobów walut cyfrowych jej klientów. To sprawiło, że była to największa kradzież w historii Nowej Zelandii.
Do maja 2019 roku firma została postawiona w stan likwidacji, po czym wszystkie umowy pracowników Cryptopii zostały rozwiązane. Pracownik zachował jednak swoją kopię kluczy prywatnych. Po sprawdzeniu portfeli, byli dyrektorzy zauważyli jednak, że Bitcoin został wypłacony niezgodnie z prawem, we wrześniu 2020 roku. Kierownictwo otrzymało następnie e-mail od pracownika, który przyznał się do kradzieży kryptowaluty. Twierdził on, że zwróci część skradzionych walut i zaoferował spłatę pozostałej części.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.