Bitcoin i złoto doświadczyły silnych spadków w okolicach Black Friday. Jednak o ile cyfrowe złoto szybko odzyskało trend wzrostowy i aktualnie wkracza w nowe ATH, to jego tradycyjny odpowiednik od kilku miesięcy znajduje się w przyspieszającym trendzie spadkowym.
Pomimo zwiększonej zmienności obydwu aktywów Bitcoin wydaje się aktualnie tracić niegdyś utrzymującą się korelację ze złotem i podąża za swoją wewnętrzną dynamiką. Tymczasem wartość szlachetnego metalu i wielu innych tradycyjnych aktywów zmniejsza się.
Są jednak tacy, jak świetnie znany krypto-społeczności i często przez nią wyśmiewany Peter Schiff, którzy wciąż krytykują Bitcoina i nie widzą w nim zagrożenia dla dominacji złota w klasie aktywów store-of-value (SoV).
Byczy Bitcoin
Na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy cena Bitcoina doświadczyła parabolicznego wzrostu, nieomal podwajając swoją wartość. W dniu 25 listopada nastąpiła długo oczekiwana korekta, która jednak nie trwała długo.
Podczas gdy wielu analityków spodziewało się zanurkowania do przedziału 0,5-0,681 Fib w okolice 13 500-15 000 USD, Bitcoin nawet nie dotknął obszaru 0,382 Fib i po trzech dniach wznowił ruch w górę. Solidne wsparcie zapewnił poziom 0,236 Fib na 17 200 USD oraz 21-dniowa ekspotencjalna średnia krocząca (EMA).
Aktualnie cena ponownie testuje obszar rekordu wszech czasów (ATH) w okolicach 19 800 USD, a wczorajsze knoty już nawet go zaczynają przekraczać. Bitcoin znajduje się wysoko ponad wszystkimi ważnymi średnimi kroczącymi, a dzienne wskaźniki techniczna dają bycze odczyty.
MACD dynamicznie wkracza na dodatnie terytorium, RSI właśnie osiągnął poziom wykupienia o wartości 70, a oscylator stochastyczny rośnie. Jeżeli taka dynamika ceny zostanie utrzymana, to możemy w najbliższych dniach spodziewać się prób przebicia psychologicznego poziomu 20 000 USD.
Niedźwiedzie złoto
Cena złota znajduje się w trendzie spadkowym od kiedy w dniu 7 sierpnia osiągnęła ATH na poziomie 2075 USD. Od tamtej pory szlachetny metal utracił prawie 15% swojej wartości, co na rynku wartym około 9 bln USD jest prawdziwym trzęsieniem ziemi.
Spadek ten oznacza w przybliżeniu, że z rynku złota zniknęło około 1,35 bln USD. Jest to ponad 3,5 razy większa wartość niż cała kapitalizacja rynkowa Bitcoina, która dziś wynosi około 367 mld USD. Jeżeli zatem pieniądze te zostałyby wykorzystane na zakup BTC, to jego cena momentalnie wzrosłaby do około 70 000 USD za jednego BTC.
Aktualnie złoto odbija się od ważnego poziomu wsparcia w obszarze 0,5 Fib całego poprzedniego ruchu wzrostowego i osiągnęło lokalny dołek na 1765 USD. Cena już wcześniej utraciła ważne średnie kroczące, 21 EMA oraz 50 MA, a także dwie diagonalne linie wsparcia. W momencie pisania tego tekstu cena złota wynosiła 1810 USD.
Wskaźniki techniczne wkraczają na obszar wykupienia i powoli odwracają swój kierunek, ale nie widać jeszcze oznak byczej dywergencji. MACD wygenerował pierwszy mniejszy, ujemny słupek od prawie tygodnia, RSI odbija się właśnie od poziomu 30, a oscylator stochastyczny wykonał byczy krzyż i próbuje wydostać się z wykupionego obszaru.
Negatywna korelacja i Peter Schiff
Złoto i Bitcoin, powszechnie uważany za jego cyfrowy odpowiednik, przez wielu klasyfikowane są jako aktywa typu SoV, których głównym zadaniem jest utrzymanie wartości w kryzysie, niepewności rynkowej i okresie dynamicznych makro zmian gospodarczych. Tym samym wielu stara się wykazywać pozytywną korelację pomiędzy nimi, która miałaby dowodzić, że spełniają swoją funkcję.
Tymczasem w okresie ostatnich dwóch miesięcy widać wyraźny spadek tej korelacji, który aktualnie doprowadził do jej odwrócenia. Pomimo iż obydwa aktywa cechuje dziś wyraźny wzrost zmienności (volatility), to jednak ich akcja cenowa, jak wyżej pokazano, jest przeciwna. Współczynnik korelacji pokazuje, że od okolic połowy października pozytywny związek złota i Bitcoina się załamał i aktualnie przybiera mocno negatywne wartości na poziomie -0,71.
Pomimo negatywnej korelacji i niedźwiedziej akcji cenowej złota na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy wciąż niektórzy dobrze znani krytycy Bitcoina nie poddają rewizji swoich poglądów. Liderem wśród nich jest dobrze znany w społeczności kryptowalutowej Peter Schiff, który swoim wczorajszym wpisem ponownie włożył kij w krypto-mrowisko:
Bitcoin is not taking any market share away from #gold. That hype is just part of the pump so the whales can dump. The only markets where #Bitcoin is taking share are for lottery tickets, sports betting, casino gaming, penny-stocks, and some overpriced large cap momentum stocks.
— Peter Schiff (@PeterSchiff) November 30, 2020
Pośród wielu komentarzy, które w mniej lub bardziej szyderczy sposób nie zgadzają się z wprawdzie konsekwentnie promowanym, lecz coraz bardziej odrealnionym stanowiskiem Schiffa, chyba najbardziej wymowny jest pozostawiony bez opisu mem użytkownika @danheld:
— Dan Held (@danheld) November 30, 2020
Nawet jeśli Schiff wciąż „wie lepiej”, jaka jest „prawdziwa” wartość Bitcoina, to jednak nie sposób nieustannie kłócić się z faktami. Te natomiast dziś wyjątkowo dobrze pokazują, że znaczenie Bitcoina i rola, jaką odegra w rozwoju światowych finansów w kolejnych latach, nie powinna być bagatelizowana.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.