Trusted

Fałszywa żywność: Chiny wykorzystują technologię Blockchain, aby odzyskać zaufanie konsumentów

3 mins
Aktualizacja Piotr Ratajski
Dołącz do Naszej Społeczności na Telegramie

W SKRÓCIE

  • Chiny były ogromnym źródłem fałszywych produktów, które były rozprowadzane na całym świecie
  • Fałszywa żywność faktycznie wyrządza wiele szkód, a zaufanie konsumentów jest obecnie na rekordowo niskim poziomie
  • Wykorzystując technologię blockchain, hodowcy grzybów próbują odzyskać autentyczność
  • promo

Fałszywe jedzenie: Odbudowa zaufania do produktów spożywczych w Chinach będzie wymagała wiele pracy. W branży tej roi się od źle oznakowanych produktów i niebezpiecznych podróbek. Ale teraz, dzięki technologii blockchain, może nastąpić zwrot.

Zaufanie konsumentów do żywności pochodzącej z Chin jest na rekordowo niskim poziomie. Od fałszywych jaj, przez fałszywy miód, po fałszywe wino – przemysł fałszywej żywności przyprawia o rozstrój żołądka.

Kilka lat temu największa chińska firma produkująca preparaty dla niemowląt, Sanlu Group, została przyłapana na sprzedawaniu fałszywego mleka dla niemowląt. Podrobiona formuła była naszpikowana niebezpieczną przemysłową substancją chemiczną – melaminą.

Melamine dodano do formuły, aby sztucznie podnieść poziom białka. Rezultatem była wstrząsająca opowieść o chciwości, która miała realne konsekwencje – dzieci zmarły, a tysiące zachorowało. To był ogólnokrajowy horror, który przerodził się w międzynarodowy skandal związany z fałszywą żywnością. Był to kolejny gwóźdź do trumny przekonania, że chińscy konsumenci mogą ufać producentom żywności.

Podrabianie żywności: Odzyskanie zaufania

Mając to na uwadze, rząd rolniczej prowincji Guizhou poczynił ogromne inwestycje. Plan zakłada ożywienie obszarów wiejskich i stworzenie możliwości dla mieszkańców wsi. Chodzi o to, aby nie przenosili się oni do miast, nie pozostawiając nikogo, kto mógłby uprawiać żywność. Ale aby to osiągnąć, konsumenci z kontynentu muszą postrzegać żywność jako legalną. Ale jak mogą być pewni?

Z pomocą przychodzą grzyby. Jest on bardzo powszechnie spożywany w Chinach, jest znany jako “klucz jadalny”. I zdecydowanie można liczyć na to, że można zobaczyć tam cały wachlarz odmian, które większość ludzi Zachodu uznałaby za obce. Ale grzyby były podstawą diety na całym świecie od zarania żerowania. “Kurczak leśny” jest niesłychanie ważną częścią diety w Azji. Ale skąd konsumenci mogą mieć pewność, że jest on bezpieczny i że jest to odmiana jadalna?

Należy odwiedzić strefę demonstracyjną grzybów w prowincji Guizhou. Istnieje ona po to, aby pokazać, jak technologię blockchain można wykorzystać do śledzenia grzybów i weryfikowania ich pochodzenia. Wykorzystują również technologię blockchain, aby zapewnić bezpieczeństwo i wiarygodność informacji i danych. Pomaga to producentom budować zaufanie w zakresie zapewnienia jakości i bezpieczeństwa. Ostatnią rzeczą, jakiej chcą ich klienci, jest kolejny skandal z fałszywą żywnością.

Żywność, grzyb i blockchain

Dzielnica Baiyun w mieście Guiyang zintegrowała przemysł grzybowy z technologią blockchain. Chodzi o to, aby cały łańcuch przemysłowy można identyfikować i integrować.

Grzyby jadalne to jedna z głównych gałęzi przemysłu w Guizhou – w samym tylko regionie Guizhou w ciągu ostatnich czterech lat grzyby jadalne przyniosły 2,89 miliarda dolarów. W tym samym czasie produkcja grzybów jadalnych w Guizhou wzrosła środnio o 51% rocznie. A cena idzie w górę… w zeszłym roku o 60%.

Rolnik trzyma koszyk z jadalnymi grzybami gotowymi do sprzedaży. [fot./China Daily]

Wzrost ten może być związany z faktem, że łańcuch dostaw grzybów jadalnych jest obecnie wyposażony w pełny łańcuch śledzenia. Produkt jest rejestrowany w blockchainie na wszystkich etapach, od gospodarstwa, przez przetwarzanie, po certyfikację.

Nazywana “Inteligentną Chmurą Grzybową”, jest to platforma dla całej branży grzybów jadalnych, która wykorzystuje najnowocześniejsze technologie. Platforma posiada 31 punktów gromadzenia danych. Jest to 15 firm zajmujących się grzybami jadalnymi, spółdzielnie, bazy i duże gospodarstwa.

Guizhou Jukong Technology jest jednym z przedsiębiorstw, które znajdują się na grzybowym blockchainie. Produkują one rzadkie, jadalne grzyby w Baiyun. Obecność na blockchainie sprawia, że produkcja grzybów jadalnych jest identyfikowalna i weryfikowalna.

Centrum demonstracyjne inteligentnej chmury grzybowej

Urzędnicy rządowi, którzy przeznaczają wszystkie pieniądze na przemysł grzybowy, zbudowali również Muzeum Grzybów Guizhou. Odwiedzający mogą uzyskać informacje na temat działania procesu blockchain. Istnieje nadzieja, że rolnicy i producenci zdobędą zaufanie opinii publicznej.

Mówi Ma Ningyu, pełniący obowiązki burmistrza Guiyang:

Big data stała się ważnym motorem wysokiej jakości rozwoju Guiyang. Obecnie Guiyang promuje głęboką integrację big data w celu rewitalizacji obszarów wiejskich.

Powiat Guiyang planuje zasilić rozwój inteligentnego rolnictwa. Chce również promować wykorzystanie IoT, AI i blockchain w rolnictwie i być wzorem dla reszty kraju. Jest to szczególnie ważne w sadzeniu, hodowli, przetwarzaniu i logistyce.

Ten ‘kurczak z lasu’ wychodzący z Chin? Myślę, że może moglibyśmy mu znowu zaufać. Chyba, że chcemy zbierać swoje własne. Tu też mamy mnóstwo lasów. Możemy mieć szczęście.

🎄Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Grudzień 2024
🎄Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Grudzień 2024
🎄Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Grudzień 2024

Wyjaśnienie

Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.

Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
1da1ec21852ff5e8b1158a413010159d.jpg
Nicole Buckler
Nicole Buckler pracuje jako redaktorka i dziennikarka od ponad 25 lat, pisząc z Sydney, Melbourne, Taipei, Londynu i Dublina. Teraz pisze z szalonego i niesamowitego Gold Coast w Australii. Nicole kupiła Bitcoina w 2013 roku, ponieważ powiedziano jej, że może go użyć, aby zapłacić za lekcje jogi w Dublinie. Nienawidziła jogi, ale zatrzymała Bitcoina. Po roku zdecydowała, że ta sprawa z Bitcoinami to będzie coś i kupiła też inne kryptowaluty. Nadal jednak uważa, że joga jest do bani.
READ FULL BIO
Sponsorowane
Sponsorowane