Pozytywne nastawienie Donalda Trumpa do branży kryptowalut zwiększy jego szanse w nadchodzących wyborach prezydenckich w USA w listopadzie. Wcześniej polityk zapowiedział, że w przypadku zwycięstwa w walce o stanowisko głowy państwa, mianuje na swojego wiceprezydenta Jamesa Davida Vance’a, który znany jest ze swojego pozytywnego nastawienia do aktywów cyfrowych. Taka decyzja ma jednak swoich przeciwników. Wśród nich jest ekonomista Paul Krugman, który kiedyś przewidział kryzys finansowy z 2008 roku.
Przypomnijmy, że Trump od kilku miesięcy wspiera branżę aktywów cyfrowych, starając się w ten sposób zdobyć zaufanie elektoratu. Ogólnie rzecz biorąc, wykorzystuje on do własnej promocji problematyczny stan, w jakim branża kryptowalut znalazła się za prezydentury Joe Bidena. Dlatego Donald, między innymi, bezpośrednio obiecał „zakończyć wojnę przeciwko kryptowalutom, którą rozpoczęła administracja Bidena”.
Szczytem poparcia Trumpa dla sektora było jego przemówienie na konferencji kryptowalutowej Bitcoin 2024 w ten weekend w Nashville. Polityk obiecał tam zwolnić Gary’ego Genslera ze stanowiska przewodniczącego SEC pierwszego dnia urzędowania, zachować wszystkie BTC do dyspozycji rządu i zapewnić górnikom niedrogą energię elektryczną.
Najwyraźniej tezy głoszone przez Trumpa okazały się bliskie krypto inwestorom. Jak ogłosił szef The Bitcoin Conference i organizator Bitcoin 2024 David Bailey, polityk przyciągnął 25 milionów dolarów darowizn podczas wydarzenia.
Za co krytykowany jest Bitcoin?
W swoim artykule w New York Times Krugman stwierdził, że Bitcoin jest rzekomo „ekonomicznie bezwartościowy”. Skrytykował również działania Republikanów mające na celu promowanie relacji między rządem a rynkiem kryptowalut.
Według Krugmana, J.D. Vance zadowoli „maniaków z Doliny Krzemowej” w ich miłości do kryptowalut. Bitcoin, jego zdaniem, nadal nie jest wart nawet odrobiny uwagi ze strony kogokolwiek.
“Prawda jest taka, że Bitcoin, który powstał 15 lat temu – co stanowi całą erę w świecie technologii – pozostaje ekonomicznie bezwartościowy. Kilka wyjątków to pranie brudnych pieniędzy i wymuszenia.”
J.D. Vance ujawnił od 100 000 do 250 000 USD w inwestycjach Bitcoin w 2022 r. Oznacza to, że utrzymywał aktywa cyfrowe pomimo niedźwiedziego trendu w branży i ogólnego spadku całego rynku. Również w lipcu tego roku polityk zaczął forsować projekt ustawy mającej na celu łagodniejszą regulację aktywów cyfrowych.
Jest to również powód, dla którego Donald Trump wybrał go jako potencjalnego kandydata na wiceprezydenta. Sam polityk na konferencji Bitcoin 2024 obiecał, że jeśli wygra wybory, powstrzyma rząd USA przed sprzedażą Bitcoinów. Ponadto Donald obiecał przedterminowe zwolnienie z więzienia twórcy platformy darknetowej Silk Road, Rossa Ulbrichta.
Paul Krugman reprezentuje keynesowską szkołę ekonomii i jako taki uważa, że rząd powinien wydawać więcej i aktywnie zarządzać podażą pieniądza w celu zapewnienia wzrostu gospodarczego. Dlatego też nie podoba mu się koncepcja ograniczonej podaży Bitcoina i stałego wzrostu jego wartości. Ekonomista jest teraz bardziej sceptyczny co do stanowiska Trumpa i Republikanów w ogóle.
“Jestem pewien, że tylko niewielka garstka wyborców ma pojęcie, co to wszystko oznacza.”
Ekonomista może się tutaj mylić, ponieważ liczba entuzjastów kryptowalut na całym świecie aktywnie rośnie. Ponadto posiadacze cyfrowych aktywów doskonale zdają sobie sprawę z istoty inflacji i jej wpływu na ogólne dochody ludności, co podkreślił również Donald Trump podczas swojego weekendowego przemówienia.
Punkt widzenia Krugmana trudno traktować poważnie: w końcu przez kilka lat z rzędu deklarował, że Bitcoin jest „bezużyteczny”. Jednak kryptowaluta nadal rośnie i znajduje nowe zastosowania w świecie rzeczywistym. W 2024 r. BTC stał się podstawą dla spotowych funduszy ETF, które są przedmiotem obrotu na amerykańskich giełdach.
W związku z tym Wall Street zasadniczo zatwierdziła kryptowalutę jako aktywo. Ponadto jeden z funduszy opartych na krypto od BlackRock okazał się liderem tempa wzrostu wśród wszystkich funduszy ETF, jakie kiedykolwiek uruchomiono. A to wskazuje na poważny popyt na jego akcje.
Bitcoin a oszustwa
Niestety, Bitcoin jest rzeczywiście aktywnie wykorzystywany przez oszustów, co dotyczy również każdej waluty fiducjarnej, takiej jak dolar. Według współzałożyciela Cyvers, Deddy’ego Lavida, scentralizowane platformy kryptowalutowe stały się głównym celem hakerów w 2024 roku.
Obszar scentralizowanych finansów stanowi około 70 procent całkowitej liczby incydentów. Jednocześnie rośnie liczba ataków na projekty oparte na smart kontraktach. Największe luki w zabezpieczeniach dotyczą obecnie zarówno kodu, jak i osobistych zaniedbań.
Tylko 18 lipca 2024 r. atakującym udało się włamać do scentralizowanej giełdy WazirX, co spowodowało straty w wysokości ponad 230 milionów dolarów.
Ponadto hakerzy mogą spodziewać się bardziej dochodowego roku w porównaniu z rokiem poprzednim. W pierwszym kwartale 2024 r. ukradli cyfrowe aktywa o wartości 542,7 mln USD, co już stanowi 42-procentowy wzrost w porównaniu z tym samym okresem w 2023 r.
„Sukces” atakujących zależy od poziomu ochrony każdego indywidualnego projektu. Integracja kompleksowych rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji może jeszcze bardziej poprawić ogólny poziom bezpieczeństwa w branży, według Lavida.
Ogólnie rzecz biorąc, stanowisko Paula Krugmana w sprawie kryptowalut pozostaje niezmienione od co najmniej 2018 r., kiedy to mówił o braku sensu w aktywach cyfrowych ze względu na istnienie bardziej dostępnych i wydajnych technologii transferu wartości. Najwyraźniej ekonomista nie podziela ideałów decentralizacji i nie widzi scenariuszy, w których jednostka chciałaby chronić zarobioną wartość przed państwem. Najwyraźniej już nigdy nie zmieni zdania.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.