Polska złotówka (PLN) traci na wartości w przyspieszonym tempie. Od momentu wybuchu wojny w Ukrainie rodzima waluta utraciła 15% wartości względem dolara amerykańskiego (USD). Polacy zaczynają szukać alternatywnych sposób przechowywania pieniędzy. Rośnie masowe zainteresowanie Bitcoinem (BTC).
Wojna w Ukrainie spowodowała dramatyczne załamanie się rosyjskich rynków oraz rubla (RUB). Notowania Gazpromu (GAZP) i Sberbanku (SBER) odnotowały ponad 50% straty, odbiły się i próbują stabilizować swój kurs. Jednak rosyjski rubel w parze do USD wciąż dramatycznie pikuje i jego wartość też spadła już o 50% od początku agresji zbrojnej.
Złotówka najsłabsza od 22 lat
Niestety, polska złotówka również traci w wyniku starć militarnych i ekonomicznych za naszą wschodnią granicą. Od dnia wybuchu wojny w Ukrainie, 24 lutego, dolar amerykański zyskał 15% w stosunku do rodzimej waluty.
Co ciekawe, mierząc od początku 2021 roku złotówka straciła aż 26,5% w zaledwie 14 miesięcy. Na początku zeszłego roku za 1 USD Polacy płacili 3,65 PLN. Dziś dolar kosztuje prawie 4,60 PLN.
Na długoterminowym wykresie miesięcznym widzimy, że dolar nie był tak drogi od października 2000 roku, czyli od prawie 22 lat. Innymi słowy, od ponad dwóch dekad polska złotówka nie była tak słaba w stosunku do amerykańskiej waluty, jak jest obecnie.
Jedną z przyczyn wzrostu cen dolara amerykańskiego jest sam jego index (DXY), którzy przebija kolejne poziomy oporu. Dziś DXY notowany jest na poziomie powyżej 99. Jego wartość ustalana jest w odniesieniu do koszyka 6 największych walut świata. Ostatnio tak wysoko znajdował się w pierwszych miesiącach pandemii COVID-19: od marca do maja 2020 roku.
Polacy szukają “kantor”
Coraz więcej Polaków obawia się, że złotówka nie będzie w stanie przechować wypracowanej przez nich wartości. Zatem ich naturalną reakcją jest próba pozbycia się waluty, która powoduje zubożenie. Jak zauważył analityk rynku kryptowalut @piotr_rataj coraz więcej osób szuka kantorów.
W opublikowanym dziś tweecie powołuje się on na statystyki Google Trends, dotyczące słowa „kantor” w Polsce. Okazuje się, że w całej dostępnej historii wyszukiwań od 2004 roku do dzisiaj, termin ten nigdy nie był bardziej popularny.
Wyszukiwanie słowa kantor. Wnioski każdy może sam sobie wyciągnąć. pic.twitter.com/zxVZfiuL92
— ₿art $impson Hodler 🅱⬆️©️ 🚀 DYOR (@piotr_rataj) March 7, 2022
Jakkolwiek dane na miesiąc marzec są dopiero prognozowane, to skala intensywności poszukiwania kantorów może być nawet 3x większa niż na początku pandemii COVID-19 w marcu 2020 roku. Warto dodać, że okres ów był jak dotąd historycznym szczytem dla wpisywania w Google terminu „kantor” w Polsce.
BTC alternatywą dla PLN
Dane z Google Trends dostarczają jeszcze innego, interesującego wniosku. Okazuje się, że jedną z alternatyw dla Polaków szukających ucieczki od polskiej złotówki, może być Bitcoin. Coraz więcej rodaków zdaje się poszukiwać informacji na temat największej kryptowaluty.
Na wykresie popularności wyszukiwania frazy „Bitcoin” w Polsce widać wyraźne ożywienie. Prognozowane dane (przerywana linia) za marzec 2022 są co prawda na razie poniżej popularności Bitcoina w okresie jego historycznych rekordów wszech czasów z grudnia 2017 i lutego-maja 2021 roku. Jednak przy BTC, znajdującym się dziś około 44% poniżej swojego ATH z poziomu 69 000 USD, jest to sytuacja dosyć osobliwa.
Osobliwość tę widać szczególnie przy porównaniu wykresu frazy „Bitcoin” dla Polski z wykresem dla całego świata (poniżej). Tutaj sytuacja wydaje się być w normie, a poziom popularności tego terminu utrzymuje się na wartości 36.
Różnica w popularności frazy „Bitcoin” w Google Trends oraz rosnące ceny dolara amerykańskiego nie są dobrymi sygnałami dla rodzimej waluty. Polska złotówka od miesięcy zmaga się z kolejnymi rekordami inflacji, która w styczniu 2022 roku wyniosła 9,2%. Wojna w Ukrainie jest kolejnym, potężnym czynnikiem, z którym złotówka musi się zmagać, aby nie podzielić losu rosyjskiego rubla.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.