Dziennikarz TVNu – Michał Fuja poinformował za pomocą swojego Twittera o zaginięciu założyciela największej w Polsce giełdy kryptowalut BitBay – Sylwestra Suszka. Jak twierdzi, rodzina zgłosiła już zaginięcie przedsiębiorcy, a sprawą zajęły się już odpowiednie organy.
Zaginął Sylwester Suszek, założyciel giełdy kryptowalut BitBay i bohater głośnego reportażu w @SUPERWIZJER_TVN. Sprawą, po zgłoszeniu rodziny, zajęła się Policja. https://t.co/hW2HirgjYG
— Michał Fuja (@MichalFuja) March 14, 2022
Sylwester Suszek i sprawa Superwizjera
Warto tutaj wspomnieć, że Michał Fuja to osoba, która współtworzyła kontrowersyjny reportaż dla Superwizjera zatytułowany „Polski król bitcoinów i jego powiązania”. Przed jego opublikowaniem, twórcy twierdzili, że ma on wiele zmienić, i jednocześnie wstrząsnąć rynkiem nowych technologii. Oczywiście, czego można się było spodziewać ze strony TVN, jak nie tak hucznych wypowiedzi?
Koniec końców okazało się, że stacja telewizyjna zarzucała Sylwestrowi Suszkowi popełnianie licznych przestępstw, w tym korupcji. Jak twierdzili dziennikarze, miał on zaoferować Michałowi Fuji milion złotych łapówki w zamian za wstrzymanie prac nad materiałem. Oczywiście, giełda BitBay jak i jej prezes stanowczo temu zaprzeczyli i wytknęli stacji szereg błędów merytorycznych. Sylwester Suszek komentował wówczas sprawę w następujący sposób:
W związku z publikacją materiału Michała Fuji w „Superwizjerze” TVN oświadczam, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy giełda BitBay, stała się ofiarą bezprawnej prowokacji wymierzonej w osłabienie jej wizerunku. W konsekwencji miało to doprowadzić do upadku bądź przejęcia firmy przez inny podmiot. Dzięki działaniom osłonowym firmy, realizowanym w obszarze bezpieczeństwa jej otoczenia biznesowego ustalono bezsprzeczne fakty, potwierdzone zeznaniami świadków, wskazujące na zbieranie fałszywych materiałów przez Superwizjer TVN
Prezes giełdy BitBay stanowczo odciął się od zarzutów stawianych przez dziennikarzy, a nawet zapowiedział, iż posiada dowody, iż wręczenie korzyści majątkowej było tylko i wyłącznie prowokacją.
W odpowiedzi na stronie Superwizjera pojawiła się lakoniczna odpowiedź Jarosława Jabrzyka – szefa zespołu.
Pan Sylwester Suszek, prezes giełdy kryptowalut Bitbay komentując publicznie wyemitowany w naszym programie reportaż „Giełda kryptowalut i milionowa łapówka” w sposób nieprawdziwy opisał okoliczności złożenia korupcyjnej propozycji reporterowi Superwizjera. W związku z powyższym redakcja oświadcza, że wszystkie zdarzenia związane z próbą zastraszenia, a potem przekupienia dziennikarza są szczegółowo udokumentowane i w niepodważalny sposób potwierdzają informacje zawarte w reportażu. Ponadto o szczegółach związanych z korupcyjną propozycją została zawiadomiona prokuratura, która zgromadziła własny, niezależny materiał procesowy w tej sprawie.”
Błędy merytoryczne w reportażu
Głos w tej sprawie zabrało także Polskie Polskie Stowarzyszenie Bitcoin, które wystosowało obszerne oświadczenie:
List o wczorajszym programie @SUPERWIZJER_TVN wemitowanym przez @tvn24, którego poziom zaniżył wszelkie nasze oczekiwania w zakresie profesjonalizmu, zaangażowania i obiektywnego spojrzenia. Nie spodziewaliśmy się tego po tak bardzo utytułowanym magazynie śledczym reporterów… pic.twitter.com/V8x3Zzzjgf
— Polskie Stowarzyszenie Bitcoin (@Bitcoin_org_pl) June 29, 2020
Organizacja nie zostawiła na ekipie Superwizjera suchej nitki. Wielokrotnie też odnosiło się do sytuacji krypto w Polsce, która nadal pozostaje nieuregulowana, pomimo wielokrotnych prób rozmowy z rządzącymi. We fragmencie możemy przeczytać:
Postępowanie władz dotąd było pasywne (działania rządu) lub nawet agresywne (działania nadzoru i banku centralnego), przez co większość z firm w poszukiwaniu regulacji musiała opuścić nasz kraj. Pozbawiło to Polaków kraju możliwości ochrony swoich interesów przez krajowe instytucje (oraz budżet państwa – przychodów).”
Wiele razy informowaliśmy o tym opinię publiczną; wiele razy podejmowaliśmy próby rozmowy z władzami, ale nie spotykały się od 2015 r. z większym zainteresowaniem. Spośród 19 naszych postulatów przesłanych Minister Emilewicz 2 kwietnia br. spełniony został tylko jeden, dotyczący najbardziej oczywistej pomyłki rządu (tj. podatku PCC).
Polskie Stowarzyszenie Bitcoin doszukało się także wielu błędów merytorycznych w materiale Superwizjera. Przykładowo odniosło się do tematu znanego scamu OneCoin:
Wymieniany w materiale projekt OneCoin nigdy nie był kryptowalutą. To był projekt podszywający się pod kryptowaluty, opierający na tym swój marketing. Nasze środowisko od lat walczy z piramidami finansowymi. Ostrzegaliśmy przed m.in. ww. projektem prosząc władze naszego kraju o zajęcie się tym oraz wieloma podobnymi projektami.
Polska od dawna nie przoduje już też w świecie krypto, w przeciwieństwie do tego co twierdził Fuja w materiale:
“Nie jest prawdą stwierdzenie, że złotówka jest czwartą na świecie walutą narodową używaną na rynkach kryptowalutowych. Było tak jeszcze w 2014 r., lecz później rola naszej waluty znacząco zmalała i dziś PLN to poniżej 0.5% całkowitej wymiany Bitcoin. Znacząco wyprzedziły nas liczne kraje Azji, które wprowadziły regulację tego rynku w ostatnich 3 latach.”
Ciekawa była też wypowiedź na temat Dr Kaweckiego, który podczas wywiadu wielokrotnie dał świadectwo nie posiadania żadnej wiedzy na temat cyfrowych aktywów.
Dr Kawecki nie współpracował z branżą kryptowalut, a jego zakres działalności w Ministerstwie Cyfryzacji zupełnie nie dotyczył tej tematyki. Brak wiedzy widać było w reportażu, przykładowo gdy insynuował, że Tajlandia i Wenezuela zakazały kryptowalut ze względu na to, że “w najwyższym stopniu” kwitnie tam przestępczość. Tymczasem obserwacje pokazują, że im mniej demokratyczne są kraje, tym chętniej podejmują kroki kontroli przepływu kapitału, w tym kryptowalut. Problemy z Wenezuelą dotyczą doprowadzenia gospodarki do ruiny przez tamtejszych polityków, społeczeństwo próbuje się ratować przed upadłą walutą tego kraju. Ponadto, władze Wenezueli wprowadziły do użycia własną kryptowalutę, chcąc wyprzeć też używanie Bitcoina. Znamienny jest jednak fakt, że obywatele od niedawna mogą uzyskać paszport w Wenezueli gdzie jedyną formą płatności jest, o ironio, Bitcoin
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.