Satsuma Technology to brytyjska spółka publiczna zajmująca się skarbcem Bitcoina. Zakończyła wczoraj rundę finansowania o wartości 217 mln USD. Jednak ponad połowa tych środków pochodziła z bezpośrednich darowizn BTC, które Satsuma wymieniła na akcje firmy.
Unikając otwartego rynku, te transakcje stają się trudne do zmierzenia przez popyt na BTC i mogą rozwodnić udziały inwestorów detalicznych. Nie wiadomo, ile firm stosuje tę praktykę, ale może to wprowadzić niestabilność na rynku.
Spółka publiczna wymienia Bitcoin na akcje
Firmy na całym świecie budują ogromne skarbce Bitcoina, prowadzone przez takie spółki publiczne jak Strategy, które są zdecydowanie zaangażowane w ten plan.
Jednak w społeczności krąży rosnąca plotka, że wiele z tych firm nie kupuje BTC w sposób, w jaki inwestorzy zakładają. Zamiast tego mogą nabywać je poprzez bezpośrednie transakcje.
W dniu wczorajszym brytyjska spółka publiczna pod nazwą Satsuma Technology ogłosiła rundę finansowania o wartości 217 mln USD, aby zasilić swój skarbiec Bitcoina.
Jednak bliższe spojrzenie na dokumenty firmy ujawnia bardziej skomplikowaną historię. Większość tej rundy finansowania, bo aż 128 mln USD, pochodziła z bezpośrednich darowizn BTC. Innymi słowy, w tych transakcjach nie wymieniano waluty fiat.
Czy to może rozwodnić udziały detaliczne?
Rodzi się zatem kolejne pytanie. Dlaczego to ma znaczenie dla rynku kryptowalut? Zasadniczo spółki publiczne posiadające skarbce Bitcoina handlują z dużymi premiami w stosunku do swoich aktywów netto w BTC.
Strategy, Metaplanet i GameStop pozyskały miliardy poprzez rozwodnienie akcji, aby kupić Bitcoin, zwiększając BTC na akcję, jednocześnie erodując wartość kapitału.

Co jeśli te firmy nie musiałyby kupować BTC na otwartym rynku? Budowanie tych skarbców korporacyjnych może nie zwiększać popytu na Bitcoin.
Co więcej, proces jest bardzo nieprzejrzysty, co niektórych prowadzi to do porównań do tokenów preminowanych. Jeśli te firmy oferują zniżkę na akcje kupowane w ten sposób, może to rozwodnić udziały inwestorów detalicznych.
Z drugiej strony brak przejrzystości jest tutaj kluczowym problemem. Aby określić się jasno, komunikat prasowy Satsuma nie twierdził bezpośrednio, że akcje były sprzedawane z dyskontem za Bitcoina. To samo stanie się prawdą, jeśli ceny akcji wkrótce wzrosną, ponieważ inwestorzy indywidualni nie mieli dostępu do tej rundy finansowania.
Niemniej jednak, to przypadek sprytnej inżynierii finansowej. Sytuacja jest bardzo niejednoznaczna i trudno jest wyciągać definitywne wnioski bez większej ilości informacji.
Ponadto, sami inwestorzy wydają się mniej zainteresowani zyskami czy fundamentami, a bardziej nowym wskaźnikiem—BTC na akcję. Spółki publiczne, które mogą zwiększyć ilość Bitcoina wspierającego każdą akcję, często widzą, że ich akcje przewyższają konkurencję.
To sprzężenie zwrotne: pozyskać kapitał, kupić BTC, zwiększyć BTC/akcję, obserwować wzrost akcji, powtórzyć.
Jednak to działa tylko na rosnącym rynku BTC. Jeśli Bitcoin gwałtownie skoryguje, te same firmy mogą stanąć w obliczu znacznych spadków kapitału. W tym samym czasie akcjonariusze zostaną z rozwodnionymi akcjami i stratami papierowymi.
Ogólnie rzecz biorąc, istnieje wiele nieporozumień na temat tego, jak szybko niektóre spółki publiczne pozyskują kapitał i inwestują go w BTC, tworząc pozory „natychmiastowego” posiadania BTC. Aczkolwiek to rozwodnienie jest realne i wyraźnie udokumentowane w zgłoszeniach regulacyjnych.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut od BeInCrypto, kliknij tutaj.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
