W SKRÓCIE

  • Ogromna ilość ważnych danych z giełdy kryptowalut Binance została odkryta na portalu GitHub.
  • Najprawdopodobniej mówimy o wycieku, ponieważ informacje obejmują tajne kombinacje, hasła, sam kod itd.
  • Chociaż o fakcie tym dowiedzieliśmy się przedwczoraj, informacje trafiły na GitHub co najmniej kilka miesięcy temu.
  • promo

Ogromna ilość ważnych danych z giełdy kryptowalut Binance została odkryta na portalu GitHub. Najprawdopodobniej mówimy o wycieku, ponieważ informacje obejmują tajne kombinacje, hasła, sam kod itd. Chociaż o fakcie tym dowiedzieliśmy się przedwczoraj, informacje trafiły na GitHub co najmniej kilka miesięcy temu.

Przypomnijmy, że nie tak dawno giełda kryptowalut Binance borykała się już z poważnymi problemami. W listopadzie 2023 r. zmieniło się jej kierownictwo, ponieważ szef giełdy Changpeng Zhao opuścił swoje stanowisko po dochodzeniu w sprawie działalności firmy prowadzonym przez Departament Sprawiedliwości USA. Binance zgodziło się również zapłacić grzywnę w wysokości 4,3 miliarda dolarów w ramach ugody z władzami USA.

W tym samym czasie Zhao przyznał się do winy i zapłacił 50 milionów dolarów grzywny. Teraz grozi mu do 18 miesięcy pozbawienia wolności.

Jednak wcześniej przedstawiciele prokuratury mówili, że taka kara może być zbyt łagodna dla miliardera. Dlatego dyskutowano o możliwym żądaniu wysłania Zhao za kratki na okres do dziesięciu lat.

Obecnie Zhao przebywa w Stanach Zjednoczonych, a do następnego przesłuchania sądowego w dniu 23 lutego 2024 r. nie wolno mu opuszczać kraju. Takie ograniczenia uzasadniono faktem, że nie ma traktatu ekstradycyjnego między USA a ZEA, gdzie mieszka Changpeng i jego rodzina. W związku z tym nic nie stoi na przeszkodzie, aby biznesmen wrócił do domu w Dubaju i pozostał tam przez wiele lat, ukrywając się przed amerykańskim wymiarem sprawiedliwości.

Takiej wersji można się czepiać, gdyż to Chanpeng osobiście stawił się w sądzie i przyznał do winy. Nie wpłynęło to jednak ostatecznie na sędziego: nie zgodził się on wypuścić byłego szefa Binance na krótki okres w Dubaju nawet za kaucją w wysokości kilku miliardów dolarów. Na razie więc Zhao nadal czeka na werdykt, który usłyszy w drugiej połowie miesiąca.

Co się stało z giełdą kryptowalut Binance?

Materiały dotyczące platformy handlowej zostały opublikowane przez konto o pseudonimie Termf. Ogólnie rzecz biorąc, zawierają one kod platformy handlowej, schematy infrastruktury, wewnętrzne hasła i inne informacje techniczne. Podobno część kodu na GitHub jest związana z wdrażaniem różnych środków bezpieczeństwa przez pracowników Binance, a także odnosi się do konfiguracji uwierzytelniania wieloskładnikowego (MFA) na giełdzie.

Niektóre z informacji, które wyciekły, zostały oznaczone jako “prod”. Według ekspertów kod i hasła zawarte w tym wycieku były najprawdopodobniej używane do konfigurowania systemów witryny w czasie rzeczywistym, a nie do testowania jakichkolwiek nowych funkcji.

W prośbie skierowanej do GitHub przedstawiciele Binance stwierdzili, że wyciek stanowi “poważne zagrożenie” dla samej giełdy i jej użytkowników. Firma poinformowała również, że po opublikowaniu wiadomości o incydencie może wystąpić ryzyko utraty reputacji.

Binance jest nadal największą giełdą kryptowalut w branży, a jej pozycja stopniowo się umacnia. Oto wykres udziału handlu na giełdzie w porównaniu do innych platform. Binance odpowiada obecnie za 49 procent wszystkich transakcji w branży. Liczba ta jest znacznie wyższa niż wynik z listopada po zawarciu umowy z Departamentem Sprawiedliwości USA.

Czy jest się czym martwić?

Wieści o problemach z systemami bezpieczeństwa mogą dość przewidywalnie wywołać panikę wśród klientów platformy i ich nieprzewidywalne działania. Na razie jednak Bitcoin i cały rynek pozostają dość stabilne.

Ale czy incydent naprawdę stał się poważnym zagrożeniem dla Binance i jego klientów? W wywiadzie dla Cointelegraph rzecznik giełdy powiedział, że wyciek doprowadził do publikacji “nieaktualnych informacji”. Twierdzi on, że dane, kod i hasła “nie są już zgodne z tym, co jest używane w operacjach Binance”.

W związku z tym wyciek nie spowodował żadnego zagrożenia utraty środków przez klientów.

“Informacje te stanowiły znikome ryzyko dla bezpieczeństwa naszych użytkowników, ich aktywów lub naszej platformy.”

Firma stwierdziła, że informacje były tak nieaktualne, że “nie mogły zostać wykorzystane przez osoby trzecie lub złośliwe podmioty”. Binance nadal będzie chronić swoją przeszłą lub obecną własność intelektualną. Stara się też złagodzić szkody wynikające z “niepotrzebnego zamieszania lub bezpodstawnych obaw dotyczących publikacji danych”. Dlatego też giełda złożyła wniosek o usunięcie danych z GitHub i złożyła pozew przeciwko użytkownikowi, który je opublikował.

Najwyraźniej incydent nie powinien wpłynąć na bezpieczeństwo monet użytkowników giełdy kryptowalut Binance. Jednak wiadomość jest nieprzyjemna, ponieważ przypomina o prawdopodobieństwie włamania na platformy internetowe. Dlatego miłośnicy cyfrowych aktywów powinni zrozumieć zasadę działania portfeli sprzętowych i używać ich do przechowywania dużych kwot. Przy odpowiednim użytkowaniu, takie urządzenia są znacznie bardziej niezawodne i praktycznie niewrażliwe na ataki online.

🎄Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Grudzień 2024
🎄Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Grudzień 2024
🎄Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Grudzień 2024

Wyjaśnienie

Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.

Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
photo_mzerelik.jpg
Zerelik Maciej
Podróże, nurkowanie, kryptowaluty, blockchain, mining. Zwolennik idei decentralizacji. Na bieżąco z branżą kryptowalut od około 3 lat. Prywatnie HODLer wielu topowych coinów
READ FULL BIO
Sponsorowane
Sponsorowane