Wyczekiwane fundusze ETF Ethereum zostały przyjęte z mieszanymi uczuciami na Wall Street. Podczas gdy entuzjaści kryptowalut z niecierpliwością czekali na premierę, inwestorzy instytucjonalni wydają się niezdecydowani. Dlaczego tak się dzieje i co to oznacza dla przyszłości Ethereum?
Wall Street nie rozumie Ethereum
Według firmy badawczej 10x Research, istnieje prosty powód chłodnego przyjęcia: Wall Street nie rozumie Ethereum. W przeciwieństwie do Bitcoina, który jest często opisywany jako „cyfrowe złoto”, trudno jest wyjaśnić Ethereum w jednym zdaniu.
BlackRock, jeden z dostawców ETF, opisuje Ethereum jako „zakład na technologię blockchain”. Nie wydaje się to jednak trafiać do tradycyjnych inwestorów.
Brak kampanii marketingowej
Kolejnym problemem jest brak promocji. Dostawcy funduszy ETF nie podjęli prawie żadnych wysiłków w celu zwiększenia świadomości na temat swoich produktów. Brak jasnej historii i reklam sprawia, że opinia publiczna trzyma się od nich z daleka.
Liczby nie kłamią. W ciągu pierwszych trzech dni handlowych z funduszy ETF Ethereum wypłynęło netto 178,68 mln USD. Zwłaszcza z Grayscale Ethereum Trust (ETHE) odpłynęło sporo pieniędzy: aż 1,16 miliarda dolarów.
Czy Solana jest nową gwiazdą?
10x Research wskazuje, że rola Ethereum w obecnym cyklu rynkowym mogła zostać przejęta przez Solanę. Szczególnie w obszarze meme-monet, Solana wydaje się przewyższać Ethereum.
Trudny start ETF-ów Ethereum pokazuje, że wciąż jest wiele do zrobienia. Aby Ethereum naprawdę przebiło się na Wall Street, potrzebna jest wyraźniejsza historia. Dostawcy ETF muszą też włożyć więcej wysiłku w promocję swoich produktów.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
