Ponad 50 tysięcy Bitcoinów (BTC) zostało w ostatnich dniach powiązanych z amerykańskimi adresami rządowymi. Prawie dziesięć tysięcy z nich zostało wysłanych na giełdę kryptowalut Coinbase, donosi firma analityczna PeckShield. Bitcoiny zostały przejęte przez władze USA w 2021 roku z Silk Road, darkwebowego rynku.
9 tysięcy Bitcoinów wysłanych do Coinbase
Silk Road był nielegalnym rynkiem internetowym założonym w 2011 roku. Było to jedno z pierwszych targowisk internetowych, które akceptowały płatności za pomocą BTC. Władze USA kilkakrotnie konfiskowały z platformy duże ilości kryptowalut, które następnie co jakiś czas wystawiały na aukcje.
Te transfery, a zwłaszcza transakcja na Coinbase, wywołała spekulacje, że rząd USA chce ponownie zdumpować dużą ilość BTC.
Mimo że tylko niewielka część z 50 tysięcy bitcoinów została wysłana do Coinbase, to wciąż jest to znacząca kwota. Według niektórych spekulacji, taki “dump mógłby spowodować dużą presję sprzedażową, która już w tej chwili nie wygląda najlepiej.
Inni mają wątpliwości co do ewentualnej wyprzedaży. Przy obecnych cenach moment na taki ruch nie jest bowiem najlepszy. Czy władze USA wezmą pod uwagę cenę przy sprzedaży skonfiskowanych aktywów?
Nielegalne transakcje w darkwebie
W swoich pierwszych dniach, kryptowaluty regularnie wykorzystywano do nielegalnych zakupów na darkwebie. Ludzie nadal uważają, że kryptowaluty są głównie wykorzystywane do takich nielegalnych praktyk. Oczywiście jest to prawda, jednak znaczenie nielegalnego handlu jest o wiele mniejsze niż kiedyś.
Ostatnie badanie przeprowadzone przez Chainalysis wykazało, że przychody z handlu w darkwebie spadły o połowę w 2022 roku w porównaniu z 2021 rokiem. Dużym powodem tego było zwinięcie Hydry, rosyjskiego nielegalnego rynku.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.