W ostatnim czasie Unia Europejska intensywnie pracowała nad stworzeniem zasad regulujących dynamicznie rozwijającą się branżę kryptowalut. Działania te spotkały się z mieszanymi reakcjami wśród inwestorów i entuzjastów cyfrowej waluty. Szczególnie dużo kontrowersji wzbudziła propozycja wprowadzenia zakazu niektórych transakcji kryptowalutowych o wartości przekraczającej 1000 euro, przedstawiona w zeszłym roku. Spowodowało to szeroką dyskusję, która ostatecznie zmusiła Parlament Europejski do wycofania się z tego pomysłu.
UE wprowadza drakońskie zmiany
Na początku roku, w połowie stycznia, Parlament Europejski przyjął ustawę o nazwie Anti-Money Laundering Regulation (AMLR), która miała na celu walkę z praniem pieniędzy. Część tej ustawy zakładała całkowity zakaz płatności kryptowalutowych pochodzących z niezależnych portfeli, jeśli ich wartość przekraczała 1000 euro. Taki krok miał ograniczyć możliwość wykorzystywania kryptowalut i technologii blockchain do celów przestępczych.
Jednak sposób, w jaki miałoby to zostać osiągnięte, pozostawał niejasny. Rozważano m.in. wprowadzenie tzw. “killswitcha”, który pozwalałby na narzucenie pewnych wymagań inteligentnym kontraktom, co budziło zaniepokojenie wśród uczestników rynku.
Zmiana kursu w polityce UE dotyczącej kryptowalut
Zwrot akcji nastąpił w ubiegły wtorek, kiedy to Komisja Gospodarcza i Monetarna wraz z Komisją Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Parlamentu Europejskiego zaprezentowały zmienioną wersję propozycji AMLR. Zdecydowano, że firmy nie będą musiały ograniczać transakcji kryptowalutowych do kwoty 1000 euro, o ile będą w stanie zweryfikować tożsamość nadawców środków. Ta decyzja otwiera drogę dla większych, legalnych transakcji w przestrzeni cyfrowej.
Warto zauważyć, że nowe podejście do regulacji kryptowalut jest bardziej liberalne niż obowiązujące przepisy dotyczące transakcji gotówkowych. W Unii Europejskiej można bowiem dokonywać anonimowych płatności gotówkowych do kwoty 3000 euro. Z kolei limit dla transakcji nieanonimowych wynosi 10 000 euro.
Takie zmiany w polityce UE zwróciły uwagę wielu osób, w tym posła Parlamentu Europejskiego, Patricka Breyera, który wyraził swoje obawy na platformie mediów społecznościowych X. Nazwał tę sytuację “wojną finansową i erozją wolności finansowej”.
Podsumowując, decyzja o rezygnacji z kontrowersyjnego limitu transakcji kryptowalutowych stanowi znaczącą zmianę w podejściu Unii Europejskiej do regulacji tej branży. To dobra wiadomość nie tylko dla rynku kryptowalut w Europie, ale i na całym świecie. Dzięki temu sektor może oddychać z ulgą, nie obawiając się negatywnych skutków, które mogłyby wyniknąć z wprowadzenia początkowo proponowanych restrykcji.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.