W SKRÓCIE

  • Regulacje dotyczące kryptowalut różnią się znacznie w zależności od kraju, przy czym niektóre są znacznie bardziej otwarte na ich rozwój niż inne.
  • Współzałożyciel Gemini przewiduje, że następna hossa przyjdzie ze Wschodu, wskazując na rozwój sytuacji w Azji.
  • ZEA, Arabia Saudyjska, Hong Kong, Singapur i Francja torują sobie drogę do hossy na rynku kryptowalut.
  • promo

Różne kraje i regiony realizują odrębne strategie, aby przyczynić się do kolejnej hossy na rynku kryptowalut. Poniżej znajduje się lista pięciu najlepszych jurysdykcji przyczyniających się do wzrostu cyfrowych aktywów.

Regulacje dotyczące kryptowalut różnią się znacznie w zależności od kraju,. Niektóre są bardziej otwarte na ich rozwój niż inne. Wpływ regulacji prokryptowalutowych na globalny rynek kryptowalut zależy od kilku czynników, w tym od konkretnych przyjętych środków regulacyjnych i stopnia, w jakim narody je egzekwują.

Niemniej jednak regulacje prokrypto mogą zapewnić stabilność i legitymizację rynku. Może to zwabić więcej inwestorów instytucjonalnych i tradycyjnych instytucji finansowych do wejścia w tę przestrzeń. Dodatkowe inwestycje i adopcja mogą pomóc w napędzaniu hossy na rynku kryptowalut.

Źródła hossy

Niecierpliwie oczekując kolejnej hossy na rynku kryptowalut, inwestorzy i entuzjaści kryptowalut nie wiedzą, kiedy się ona rozpocznie. Ale niektórzy wierzą, że mogą oszacować miejsce jej startu.

Jeszcze w lutym współzałożyciel giełdy kryptowalut Gemini, Cameron Winklevoss, powiedział, że następna hossa kryptowalutowa przyjdzie ze Wschodu. Było to odniesienie do faktu, że kraje azjatyckie przyjmują kryptowaluty, wprowadzając rozsądne regulacje, które mogą spowodować rekordowe poziomy inwestycji instytucjonalnych.

Według Chainalysis, Azja Środkowa i Południowa oraz Oceania (CSAO) była trzecim największym rynkiem kryptowalut w indeksie na rok 2022. Obywatele skorzystali tam z 932 miliardów dolarów wzrostu rynku kryptowalut od lipca 2021 do czerwca 2022 roku.

Pamiętając o tym, oto pięć krajów, które mogą być motorem kolejnego rynku byka. Wraz z przewidywaniami, kiedy mogą uchwalać prokryptowalutowe regulacje i które kryptowaluty na tym skorzystają.

Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA)

Pierwszym krajem do obserwowania są Zjednoczone Emiraty Arabskie lub ZEA. ZEA wprowadziły prokrypto regulacje w 2018 roku, a w 2021 roku ogłosiły swoją strategię blockchain . Jednak dopiero na początku 2022 roku przemysł kryptowalutowy zaczął migrować do miast emirackich, takich jak Dubaj. To dlatego, że ZEA zapowiedziały, że wprowadzą federalną licencję dla tak zwanych dostawców usług wirtualnych aktywów lub VASP. W tym giełd kryptowalutowych.

Ta federalna licencja skutecznie połączyła wszystkie licencje kryptowalutowe, które kraj stworzył do tego momentu. W kolejnych miesiącach nie brakowało nagłówków o przedsiębiorstwach, takich jak międzynarodowe szkoły akceptujące płatności kryptowalutowe i agencje rządowe wchodzące do metaverse i świata NFT.

Ministerstwo Gospodarki ZEA utworzyło wirtualną siedzibę w niestandardowym metaverse pod koniec 2022 roku. ZEA stały się domem dla ponad półtora tysiąca projektów i firm kryptowalutowych.

Inne miasta emiratu, takie jak Abu Dhabi, ogłosiły wielomiliardowe inicjatywy kryptowalutowe na początku tego roku. Minister handlu zagranicznego ZEA powiedział, że kryptowaluty będą odgrywać znaczącą rolę w handlu ZEA. Przyjęcie kryptowalut przez ZEA wydawało się również powodować poruszenie w innych krajach Zatoki Perskiej, takich jak Oman. Państwo to ujawniło, że będzie chciało wprowadzić regulacje dotyczące kryptowalut w nadchodzących miesiącach.

Obawy wokół “szarej” listy

Mimo że adopcja kryptowalut w ZEA była bycza, jeden drobny problem zdusił realizację jej potencjału. Jest to dostęp do bankowości.

Według analityków regulacji kryptowalut w ZEA, pro-kryptowalutowe regulacje muszą jeszcze sprawić, że banki ZEA będą bardziej komfortowe w otwieraniu rachunków dla klientów kryptowalutowych. Może to być spowodowane tym, że Financial Action Task Force lub FATF umieścił ZEA na swojej szarej liście w marcu. Szara lista oznacza, że trudniej jest przeprowadzać transakcje z globalnym systemem bankowym.

Nie jest to idealne rozwiązanie dla projektów kryptowalutowych i firm, które chcą zaspokoić klientów międzynarodowych. I jest to duża część tego, dlaczego ZEA podjęły kroki, aby usunąć się z listy FATF. Takie wysiłki obejmują zaostrzenie przepisów dotyczących monet prywatności i wymaganie więcej informacji od projektów i firm kryptowalutowych.

Te zreorganizowane przepisy dotyczące kryptowalut powinny sprawić, że banki ZEA będą wygodniej obsługiwać klientów kryptowalutowych i, przy odrobinie szczęścia, będą również wystarczająco skuteczne, aby usunąć ZEA z szarej listy.

Jeśli te obie sytuacje wystąpią, może to ostatecznie otworzyć bramy dla kapitału kryptowalutowego w tym kraju. Jedynym zastrzeżeniem jest to, że przepisy są przeszkodą dla inwestowania w kryptowaluty w ZEA. Nadal istnieje niepewność co do tego, które kryptowaluty są dozwolone w ramach prawa islamskiego. Dla kontekstu, hazard jest zabroniony w islamie; można bezpiecznie powiedzieć, że wiele inwestycji kryptowalutowych nie różni się od hazardu.

Dlatego ma sens, że Zjednoczone Emiraty Arabskie są szczególnie zainteresowane metaverse i NFT. Aspekt własności cyfrowej tych dwóch nisz kryptowalutowych sprawia, że są one bardziej akceptowalne z perspektywy islamskiej. Jako takie, kryptowaluty metaverse i NFT mogą zobaczyć najbardziej wyraźne wpływy z trwającej adopcji kryptowalut w ZEA.

Arabia Saudyjska

To drugi kraj do obserwowania: Arabia Saudyjska. W przeciwieństwie do ZEA, rząd saudyjski zakazał bankom przetwarzania transakcji związanych z kryptowalutami w 2018 roku. Oświadczył również, że handel kryptowalutami jest nielegalny, ale podobno nie ma żadnych kar dla tych, którzy handlują. Brak kary jest prawdopodobnie powodem, dla którego znaczna liczba obywateli saudyjskich posiada i handluje cyfrowymi aktywami.

Według badania przeprowadzonego przez KuCoin w maju 2022 roku, około 14% dorosłych Saudyjczyków posiadało lub handlowało kryptowalutami w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Kolejne 17% było nimi zainteresowane.

Profil saudyjskich inwestorów krypto źródło: KuCoin

Teraz widoczna popularność kryptowalut w Arabii Saudyjskiej dała początek tak zwanym produktom kryptowalutowym zatwierdzonym przez Halal, które zaczęły zabierać nagłówki w mediach pod koniec ubiegłego roku. Mniej więcej w tym czasie Saudyjski Bank Centralny ogłosił, że zatrudnił eksperta od kryptowalut, aby pomóc w polityce kryptowalutowej kraju.

Wraz z pojawieniem się saudyjskiego Mega City i jego możliwą adopcją kryptowalut, Binance już postawiła jedną stopę w tym kraju. Jest to dowód na to, że królestwo poważnie rozważa regulacje prokrypto, prawdopodobnie dlatego, że chce konkurować z innymi krajami Zatoki Perskiej.

Dalsze dowody leżą w nieoczekiwanym ogłoszeniu z początku tego roku, że rząd saudyjski nawiązał współpracę z projektem kryptowalutowym Sandbox w celu rozwoju metaverse. Podkreśla to atrakcyjność nisz metaverse i NFT dla krajów o islamskich zwyczajach i prawach.

Stosunki z Ameryką

Chociaż wciąż jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć, czy Arabia Saudyjska przyjmie kryptowaluty w stopniu, w jakim robią to Zjednoczone Emiraty Arabskie, geopolityka popycha królestwo ropy w tym kierunku. Jak niektórzy mogli usłyszeć, relacje Arabii Saudyjskiej ze Stanami Zjednoczonymi są coraz słabsze, podczas gdy jej relacje z Chinami stają się silniejsze. Arabia Saudyjska podobno rozważa wycenę części swojej sprzedaży ropy do Chin w juanach.

Jest to bardzo ważne, ponieważ oczekuje się, że Arabia Saudyjska będzie wyceniała całą swoją ropę w dolarach amerykańskich. Wycena nawet tylko części ropy w juanach osłabiłaby dolara amerykańskiego, denerwując Stany Zjednoczone. Tutaj sprawy stają się bardzo interesujące. Saudyjski ryjal jest powiązany z dolarem amerykańskim po kursie 3,75 SAR za 1 USD. Tak jest od 1986 r. Gdyby Arabia Saudyjska zrobiła coś, co zdenerwowałoby Amerykę, np. sprzedawała swoją ropę w obcych walutach, Waszyngton mógłby wziąć odwet, ograniczając dostęp Arabii Saudyjskiej do USD.

Rząd saudyjski wydaje się być nad wyraz świadomy tej sytuacji. Dlatego też saudyjski bank centralny rozważa rozwój cyfrowej waluty banku centralnego lub CBDC. Cyfrowy ryj saudyjski mógłby pozwolić Arabii Saudyjskiej na wyeliminowanie zależności jej waluty od dolara amerykańskiego.

Pod koniec ubiegłego roku Iran, inny kraj islamski, zezwolił firmom na korzystanie z kryptowalut w handlu. Chiny niedawno pośredniczyły w porozumieniu pokojowym między Arabią Saudyjską a Iranem. Iran może używać kryptowalut do handlu z Arabią Saudyjską, co sprawi, że Saudyjczycy będą bardziej komfortowo robić to samo. Jeśli Arabia Saudyjska zacznie używać kryptowalut do handlu, kraje Zatoki Perskiej prawdopodobnie pójdą w jej ślady. To dlatego, że waluty większości krajów Zatoki Perskiej są również powiązane z dolarem amerykańskim.

Hongkong

Trzecią jurysdykcją na liście jest Hongkong, który jest częścią Chin. Podkreśla to znaczenie przyjęcia kryptowalut przez Hongkong. Zapowiada również scenariusz, że Chiny robią to samo. Dla odniesienia, Chiny zakazały kryptowalut w 2018 r. i wytłukły to, co pozostało z branży w 2021 r. Hongkong był początkowo postrzegany jako bezpieczna przystań dla chińskich firm i projektów kryptowalutowych, ale zmieniło się to po niezbyt subtelnym przejęciu państwa administracyjnego po masowych protestach w 2019 i 2020 roku.

Pod koniec 2020 roku Hongkong zakazał detalicznego handlu kryptowalutami i rozprawił się z branżą kryptowalutową. Na początku 2022 roku Hongkong zaczął celować w stablecoiny, ponieważ mogłyby one podważyć hongkońskie CBDC. Fakt, że dolar hongkoński jest powiązany z dolarem amerykańskim, sugeruje, że Hongkong może podobnie próbować uciec przed wpływem USA za pomocą CBDC.

W połowie 2022 r. urzędnicy Hongkongu zauważyli, że niektóre NFT wymagają dodatkowych regulacji. Sugeruje to, że region ten może nie być tak otwarty na metaverse i nisze NFT jak ZEA i Arabia Saudyjska. Może to mieć coś wspólnego ze ścisłą kontrolą Chin nad mediami społecznościowymi i chęcią jej utrzymania.

W przeciwieństwie do Chińskiej Republiki Ludowej, urzędnicy rozważali tutaj legalizację detalicznego handlu i inwestowania w kryptowaluty do końca 2022 roku. Hongkong zobowiązał się do przyciągnięcia ponad 1000 firm i projektów kryptowalutowych w ciągu najbliższych trzech lat.

Na początku tego roku urzędnicy z Hongkongu określili, że chcą ograniczyć detaliczne inwestycje w kryptowaluty do największych i najbardziej płynnych kryptowalut. Sugeruje to, że cyfrowe waluty takie jak BTC i ETH mogą być największymi beneficjentami, gdy detaliczny handel i inwestowanie w kryptowaluty staną się legalne tego lata.

Wspieranie sprawy

Nie jest zaskoczeniem, że chiński rząd podpisał się pod planami kryptowalutowymi Hongkongu. Jest to niedopowiedzenie, biorąc pod uwagę, że chińskie banki podobno próbują świadczyć usługi bankowe firmom i projektom kryptowalutowym w Hongkongu, mimo że kryptowaluty są nielegalne na kontynencie. Banki z Hongkongu zaczęły również oferować swoim klientom konwersję kryptowalut na fiaty.

Arthur Hayes, były dyrektor generalny giganta instrumentów pochodnych kryptowalutowych BitMEX, uważa, że następna hossa kryptowalutowa może rozpocząć się, gdy Chiny wejdą z powrotem na rynek, a Hongkong ma ważną rolę do odegrania w tym procesie. Istnieją jednak zastrzeżenia. Urzędnicy z Hongkongu wydają się mieć awersję do wszystkiego poza inwestowaniem w kryptowaluty. Monety niebędące stabilnymi monetami CBDC oraz DeFi będą ograniczone.

Singapur

Wszystko powyższe to prolog do czwartej jurysdykcji do obserwowania, Singapuru. Teraz Singapur wydaje się mieć relację miłości-nienawiści z kryptowalutami. Miasto-państwo odmówiło setek licencji na kryptowaluty, zakazało reklamy związanej z kryptowalutami, a nawet zamknęło bitomaty na początku ubiegłego roku. Po drugiej stronie, jednak KPMG odkrył, że inwestycje kryptowalutowe w maleńkim kraju wzrosły o ponad 13x w 2021 roku.

Banki singapurskie zaczęły rozszerzać swoje usługi na inwestorów detalicznych na początku 2022 roku, a wiele dużych firm kryptowalutowych, w tym Circle i Coinbase, otrzymało licencje. Ponadto firmy singapurskie badały płatności kryptowalutowe, a rząd tokenizację aktywów na kryptowalutach obsługujących smart kontrakty. Jednak pomiędzy tymi byczymi nagłówkami, nie brakowało ataków na branżę.

Większość z tych działań nastąpiła po upadku kryptowalutowego funduszu hedgingowego Three Arrows Capital. Biorąc pod uwagę, że porażka być może została spowodowana upadkiem UST Terra, stablecoiny były wśród nisz kryptowalutowych, na które celowali singapurscy regulatorzy. Podnieśli również pomysł ograniczenia udziału inwestorów detalicznych w kryptowalutach. Wydaje się jednak, że zamiast tego zdecydowali się wprowadzić nowe przepisy dotyczące kryptowalut dla wszystkich.

Regulatorzy pracowali nad usprawnieniem procesu sprawdzania projektów kryptowalutowych i firm starających się o założenie kont bankowych w kraju. Nie trzeba dodawać, że dostęp do bankowości jest największym problemem dla branży kryptowalutowej, więc ta inicjatywa może być bardzo bycza.

Czkawka z przeszłości

Teraz są dwa problemy, które kryptowaluta może napotkać w Singapurze. Pierwszym jest to, że kraj doświadczył bezpośrednich szkód finansowych, gdy FTX zbankrutował. To dlatego, że singapurski fundusz majątkowy Temasek stracił około 275 milionów dolarów, gdy giełda upadła. To sprawiło, że Singapur stał się sceptyczny wobec giełd kryptowalutowych w ogóle. To z kolei odbiło się na problemach Binance i innych.

Z drugiej strony, Singapur ściśle współpracował z Rezerwą Federalną nad CBDC. Sugeruje to, że kraj jest bardziej geopolitycznie wyrównany ze Stanami Zjednoczonymi i nie próbuje uciec od amerykańskich wpływów za pomocą cyfrowej waluty, jak wydają się robić inne kraje. To tłumaczyłoby, dlaczego władze Singapuru kontrolują Binance, a nie FTX, i dlaczego kraj ten nadal nie do końca zdecydował się na swoje stanowisko.

Dla każdego, kto wciąż nie wie, Binance napotkał ostatnio wiele kontroli ze strony amerykańskich organów regulacyjnych, podobnie jak reszta branży kryptowalutowej. Oznacza to, że wpływ Singapuru na rynek kryptowalut może pójść w jedną lub drugą stronę. Może być pozytywny, jeśli kraj zdecyduje się konkurować z sąsiadami w sprawie regulacji kryptowalut. Ale bardzo szkodliwy, jeśli jednak zdecyduje się pójść w ślady Stanów Zjednoczonych.

Francja

Ostatnim krajem do obserwowania jest Francja. Na pierwszy rzut oka Francja staje się najbardziej przyjaznym kryptowalutom krajem w Europie poza Szwajcarią i prawdopodobnie najbardziej przyjaznym kryptowalutom na Zachodzie.

Od czasu reelekcji prezydenta Emmanuela Macrona w kwietniu ubiegłego roku, z Francji wypłynęła lawina prokrypto wiadomości. Na początek, Binance zarejestrował się w tym kraju w maju ubiegłego roku. To była duża sprawa, ponieważ Binance napotkał wiele kontroli w innych miejscach w Europie. We wrześniu ubiegłego roku jeden z największych francuskich banków zaczął oferować usługi przechowywania kryptowalut inwestorom instytucjonalnym,. Następnie zabezpieczył tę samą rejestrację aktywów cyfrowych, co Binance, aby zapewnić jeszcze więcej usług kryptowalutowych.

Nastąpiło to w momencie, gdy amerykańskie banki zaczęły spotykać się z kontrolą za robienie tego samego. Na początku tego roku Binance współpracował z francuską firmą, aby przetestować płatności kryptowalutowe w kraju.

Binance i Ingenico oferują płatności kryptowalutowe Źródło: Payments Cards and Mobiles

Francuscy regulatorzy ogłosili również, że będą reorganizować i wprowadzać lepsze regulacje dotyczące kryptowalut. Jest to ważne, ponieważ UE pracuje nad swoimi przepisami dotyczącymi kryptowalut, a Francja jest liderem. Jako dodatkowy plus, emitent stablecoinów USDC, Circle, wybrał Francję na miejsce swojej europejskiej siedziby.

W całym regionie

Biorąc pod uwagę, że Circle zna się na regulacjach i ma pieniądze na założenie siedziby w dowolnym miejscu, wybór Francji potwierdza, że kraj ten jest wysoce pro-kryptowalutowy. Stanowisko Francji wydaje się być przedłużeniem sentymentu UE i prób utrzymania przez kontynent wzrostu gospodarczego w obliczu strasznych przeszkód.

Ale znowu, Francja stanęła w obliczu presji ze strony innych krajów w UE. Jeśli pójdzie kryptowalutową ścieżką, może to nawet skutkować karami.

Mimo to, jeśli Francja nadal będzie szła pod prąd, może zainspirować inne kraje do zrobienia tego samego, i to nie tylko w Europie. Francuski jest jednym z najczęściej używanych języków na świecie. Co ważniejsze, mówi się nim w wielu krajach Afryki i Bliskiego Wschodu, które aktywnie próbują uciec od amerykańskiego dolara. Takim krajom byłoby łatwo pójść w ślady francji.

🎄Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Grudzień 2024
🎄Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Grudzień 2024
🎄Najlepsze platformy dla krypto inwestorów | Grudzień 2024

Wyjaśnienie

Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.

Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
photo_mzerelik.jpg
Zerelik Maciej
Podróże, nurkowanie, kryptowaluty, blockchain, mining. Zwolennik idei decentralizacji. Na bieżąco z branżą kryptowalut od około 3 lat. Prywatnie HODLer wielu topowych coinów
READ FULL BIO
Sponsorowane
Sponsorowane