Rezerwy Tethera są bardzo wątpliwe – mówi były szef SEC

Tether pod ostrzałem

W bardzo długim tweecie prawnik John Reed donosi, że rezerwy Tether wyglądają ładnie jedynie na papierze. W rzeczywistości jednak rezerwy te są “nieaudytowane, niepotwierdzone i dlatego wysoce wątpliwe”. Nazywał on nawet Tether gigantycznym domkiem z kart.

Według Reeda, Tether, podobnie jak wszystkie inne firmy kryptowalutowe w Ameryce, działa w próżni legislacyjnej. Należy tutaj zauważyć, że firmy krypto wielokrotnie prosiły amerykańskie organy regulacyjne o jaśniejsze przepisy, niestety bez powodzenia.

CTO Tethera, Paolo Ardoino, szybko odpowiedział na ostre słowa Reeda:

“Tether nie jest amerykańską firmą, nie działa w Stanach Zjednoczonych, ani nie jest skierowany do amerykańskich użytkowników. Naszym rynkiem są ludzie w gospodarkach wschodzących i krajach rozwijających się bez dostępu do banków. Miliardy ludzi, którzy nie mają dostępu do systemu finansowego po prostu dlatego, że są zbyt biedni, aby zainteresować banki”.

Czy krytyka jest uzasadniona?

Ardoino dodaje, że Tether ściśle współpracuje z władzami i firmami blockchain. Reed może mieć jednak rację, mówiąc o rezerwach Tether. Uważa on, że rezerwy nie są audytowane i jest to prawda. W rzeczywistości Tether oferuje jedynie poświadczenia rezerw, a nie audyty.

Co więcej, poświadczenia te zostały przeprowadzone przez pięcioosobową firmę na Kajmanach i niezależną firmę księgową. Według Reeda, audyt jest niewielkim wysiłkiem i byłby minimalnym oczekiwaniem dla firmy wartej miliardy dolarów, takiej jak Tether. Na koniec Reed odpowiedział na słowa Ardoino w następujący sposób:

“Bez pewnej przejrzystości nie ma sposobu, aby zweryfikować oświadczenia pana Ardoino. W międzyczasie ekosystem kryptowalut jest tak pełen oszustw, że trudno uwierzyć w ‘uczciwość Ardoino’. Powołując się na raporty atestacyjne Tether jako dowód uczciwości, pan Ardoino strzela sobie w stopę, tym samym nadszarpując wiarygodność i autentyczność Tether”.