Tesla właśnie ustanowiła nowe historyczne maksimum, a Benjamin Cowen analizuje ten ruch w kontekście całego cyklu rynkowego. W swoim nagraniu podkreśla, że Tesla pozostaje silna technicznie, ale nie jest odporna na makroekonomię. Jednocześnie otwarcie przyznaje się do własnych błędów inwestycyjnych, co stanowi cenną lekcję dla początkujących.
Obecna sytuacja Tesli wpisuje się w klasyczny cykl wzrostów, schłodzenia i ponownego budowania momentum.
SponsoredNowe ATH Tesli i porównanie do poprzedniego cyklu
Benjamin Cowen na początku nagrania przypomina, że Tesla osiągnęła nowe all-time high, co przyciągnęło uwagę rynku. Analityk porównuje obecny cykl do lat 2013–2015, gdy kurs przez długi czas konsolidował. Wtedy breakout wydawał się nie mieć końca, lecz później nastąpiła silna kontynuacja wzrostów. Jego zdaniem historia znów może się rymować.
Cowen zauważa, że Tesla nie dotarła jeszcze do poziomu 1.618 Fibonacciego z poprzedniego cyklu. W ostatnim cyklu ten poziom został osiągnięty, co napędziło euforię inwestorów. Tym razem cena nawet się do niego nie zbliżyła, co sugeruje większą ostrożność rynku. To ważny sygnał dla osób liczących na szybki rajd paraboliczny.
Optymistyczny scenariusz zakłada dalszy wzrost w okolice 500–600 USD. Taki zakres odpowiadałby zachowaniu kursu w poprzednim cyklu wzrostowym. Cowen podkreśla jednak, że nie oczekuje w krótkim terminie ruchu do 1500 USD. Taki poziom widzi raczej w kolejnym pełnym cyklu biznesowym.
Błędy inwestycyjne i lekcje od Cowena o Tesla
W dalszej części nagrania Cowen otwarcie mówi o swoich decyzjach z ostatnich lat. Przyznaje, że w 2022 stał się zbyt bearish na Teslę i ignorował sygnały bycze. Największym błędem było niewykorzystanie spadku ceny do 100 USD. Dodatkowo nie dokonał tzw. flipu pozycji w styczniu 2023.
Sponsored Sponsored“Jednym z błędów, które popełniłem, było nie kupienie Tesli, kiedy spadła do 100 USD. […] Mój główny błąd polegał na tym, że nie flipnąłem w styczniu [2023].”
W kolejnej fazie Cowen kupił tzw. macro higher low w zakresie 100–140 USD. Następnie dokupił akcje w okolicach 200–220 USD, co zapewniło solidny zwrot. Sam określa ten ruch jako dobry ride, ale podkreśla, że mógł być lepszy. To pokazuje, jak trudne jest idealne wyczucie rynku.
Dla początkujących inwestorów to ważna lekcja. Nawet doświadczeni analitycy popełniają błędy i nie łapią dołków. Kluczowe jest zarządzanie ryzykiem i reagowanie na zmieniające się warunki. Cowen pokazuje, że liczy się proces, a nie perfekcyjny timing.
Co dalej z Tesla i jak czytać sygnały makro
Cowen zwraca uwagę, że Tesla nie kontroluje makroekonomii. Firma może świetnie zarządzać biznesem, ale nie wpływa na bezrobocie czy politykę monetarną. Analityk zestawia wykres Tesli z poziomem bezrobocia, widząc podobieństwa do poprzedniego cyklu. Wtedy finalny sell-off nastąpił tuż przed pandemiczną recesją.
Scenariusz bazowy zakłada dalsze wspinanie się po tzw. wall of worry. Cena może zmierzać w stronę 500–600 USD, ale bez euforycznego przyspieszenia. Następnie możliwa jest słabość rynku w latach 2026–2028. Powodem ma być pogorszenie danych makro, a nie problemy samej Tesli.
W analizie pojawiają się także konkretne metryki ryzyka:
Sponsored- risk metric Tesli na poziomie około 0,541,
- roczny ROI bliski 1, a nie ekstremalnie wysoki,
- YTD 2025 słabsze niż w 2017, ale z potencjałem podobnego zakończenia.
Cowen przypomina również o sezonowości. Historycznie najgorszym kwartałem dla Tesli był Q1, często z wyraźnym sell-offem. Kolejne kwartały przynosiły odbicie, a czasem siłę w Q4. Dlatego inwestor powinien przygotować się na zmienność, a nie liniowy wzrost.
Czy Tesla może jeszcze rosnąć w krótkim terminie? Cowen odpowiada, że tak, ponieważ struktura rynku pozostaje zdrowa. Czy to oznacza szybki rajd do 1500 USD? Jego zdaniem nie, ponieważ rynek jest już po fazie manii. W kolejnych latach możliwe są ruchy rzędu -15% oraz +20–30%, co wymaga cierpliwości.
Podsumowując, Tesla znajduje się w fazie schłodzenia po manii, ale nadal pozostaje silnym aktywem. Cowen widzi potencjał na utrzymanie podwyższonych poziomów przed kolejnym dużym ruchem później w dekadzie. Jednocześnie ostrzega, że zmiana szefa Fedu w maju 2026 i agresywne cięcia stóp przy słabej gospodarce mogą wywołać większy sell-off. Dlatego jego podejście pozostaje realistyczne, a nie euforyczne.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut od BeInCrypto, kliknij tutaj.