W sobotę 18 listopada w Tychach odbył się nietypowy mecz, w którym wystąpili światowi giganci futbolu, tacy jak Alessandro Del Piero, Marco Materazzi, Michael Owen, czy Luis Garcia. Organizatorem tego wyjątkowego spotkania był Łukasz Krasiński, prezes Safe Server Solutions.
Mecz, który mógł być spektakularnym widowiskiem, spotkał się jednak ze strasznie kiepskim zainteresowaniem. Na stadionie w Tychach pojawiła się raptem garstka osób. Całe wydarzenie miało natomiast całkowicie fatalną promocję. Szymon Jadczak postanowił dogłębnie zbadać organizatora, który jak się okazuje, prowadzi biznes polegający na wydobywaniu kryptowaluty Chia (XCH)
Stadion w Tychach pełen gwiazd
Mecz Legend, zorganizowany przez Fundację Safe Server Solutions pod przewodnictwem Łukasza Krasińskiego, odbył się na boisku w Tychach. Na futbolowej murawie pojawiły się takie tuzy piłki nożnej jak Alessandro Del Piero, Marco Materazzi, Michael Owen czy Luis Garcia. Pomysłodawcą tego wydarzenia charytatywnego był Krasiński. Swój udział w całym przedsięwzięciu miał również Szymon Marciniak, najlepszy polski sędzia.
Paradoksalnie, mimo obecności wielu gwiazd na boisku, na trybunach zapanowały pustki. To zagadkowe wydarzenie stało się przedmiotem zainteresowania Szymona Jadczaka, który starał się odpowiedzieć na jedno intrygujące pytanie. Dlaczego tak spektakularne wydarzenie przeszło bez szerszej promocji i przy niemal pustych widowniach? Okazało się, że całość organizacji meczu oraz jego finansowanie zostały przeprowadzone przez Fundację Safe Server Solutions, której właścicielem jest Łukasz Krasiński.
W wywiadzie udzielonym portalowi weszlo.com Krasiński wyznał, że wydarzenie zostało sfinansowane “grubymi milionami złotych” ze środków tej firmy. Pomimo braku promocji i ograniczonej liczby widzów, celem tego nietypowego spotkania było wspieranie szczytnej sprawy. Fundacja ma skupiać się na rozwijaniu dyscyplin sportowych, w których brakuje pieniędzy.
Z informacji przedstawionych przez dziennikarza śledczego wynika, że za kwotę 50 tys. zł można było nabyć prawo do udziału w meczu jako zawodnik Polskiej Ligi Biznesu. Dostępność była ograniczona do zaledwie 40 miejsc.
Biznes na kryptowalucie Chia (XCH)
Szymon Jadczak postanowił dalej zagłębiać całą sprawę i prześwietlił Safe Server Solutions. W drodze jego analizy ustalono, że spółka proponuje inwestorom model biznesowy, w którym na początku inwestor nabywa serwer lub szafę z serwerami za 225 tys. zł. Najprawdopodobniej chodzi o koparkę kryptowalut. Następnie, w kolejnych latach, firma dzierżawi serwer od inwestora. Co ciekawe, zobowiązuje się do zwrotu inwestycji na poziomie aż 15-17 proc. w skali roku. Po sześcioletnim okresie najmu firma zobowiązuje się do wykupu sprzętu od inwestora za połowę wartości ceny zakupu.
Safe Server Solutions utrzymuje, że zyski pochodzą z działalności serwerów, które znajdują się na farmie fotowoltaicznej w Słomczynie pod Grójcem. Według informacji powziętej ze spółki, serwery zajmują się m.in. kopaniem kryptowaluty Chia (XCH). Zasilenie pochodzi natomiast z przyległem farmy fotowoltaicznej. Dziennikarz śledczy ustalił, że związana z Safe Server Solutions spółka zajmująca się kopaniem kryptowalut, o nazwie EcoWay, straciła licencję w Dubaju. Rodzi się zatem pytanie, czy cały ten biznes jest w pełni legalny.
Firma zarejestrowana w wynajmowanym mieszkaniu
Śledztwo dziennikarskie Szymona Jadczaka nie skończyło się jednak na ustaleniu zwrotu z inwestycji w kopalniach Chia. Dziennikarz ustalił, że firma zajmująca się wydobyciem kryptowalut ma swoją siedzibę w jednym z bloków na warszawskim Bemowie. Jednakże, osoby zamieszkujące ten blok twierdzą, że nie mają pojęcia o istnieniu tej spółki.
Firma? Serwery? Nie, tu Ukraińcy mieszkają, nie ma tu żadnej firmy” – powiedziała kobieta, która zdźiwiona otworzyła drzwi.
Jej zdziwienie wcale nie zmalało, gdy dziennikarze zapytali o siedzibę Safe Server Solutions, przypominając, że miała się ona mieścić właśnie w tym miejscu. Pytano również o Łukasza Krasińskiego, prezesa Safe Server Solutions i członka rady związanej z nią Fundacji Safe Server Solutions. Odpowiedź była jednoznaczna: “Nie, nikt z mieszkańców nie widział go tutaj.”
Trusted
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
