Sylwester Suszek to były właściciel jednej z największych giełd kryptowalut w Europie, który zapadł się pod ziemię. Pochodzący ze Śląska 35-latek przepadł 10 marca 2022 roku. Policję powiadomiła partnerka mężczyzny, niestety nie udało się ustalić, jakim samochodem poruszał się Suszek. Nie wiadomo również, czy wsiadł do niego dobrowolnie, czy został zmuszony.
Sylwester Suszek był założycielem i byłym prezesem giełdy BitBay (obecnie Zonda), jednej z największych w Europie giełd zajmujących się kryptowalutami. Jego zaginięcie wywołało falę spekulacji. Od ponad roku nadal nie wiadomo, gdzie tak na prawdę przepadł Szuszek.
Tajemicze poszlaki i Bitcoin w tle
Suszek zaczynał swoją działalność w świecie kryptowalut od współpracy z osobami z kryminalną przeszłością, jak twierdzą niektóre źródła. W późniejszym czasie tłumaczył się pod presją, że nie miał o tym zielonego pojęcia. Jego działalność na rynku kryptowalut wiązała się jednak z wieloma spekulacjami i kontrowersjami od samego początku. Można przywołać tutaj chociażby sprawę rzekomej łapówki dla dziennikarzy, w zamian za pozytywne wypowiedzi względem jego biznesu.
Siostra zaginionego Sylwestra Suszka twierdziła, że kilka miesięcy przed zaginięciem mężczyzna był straszony, a tajemnicza wiadomość głosowa pojawiająca się po jego zniknięciu tylko podsycała te spekulacje. W wywiadzie dla Super Express powiedziała również, że tam gdzie są duże pieniądze, tam są problemy. We wspomnianym nagraniu, do którego swego czasu dotarły tabloidy, słychać było prośbę o przelanie 34 Bitcoinów.
Rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach Sabina Chyra-Giereś przekazała również dla serwisu Onet, że poszukiwania prowadzą policjanci z komendy miejskiej. W sprawie prowadzone jest również śledztwo, nadzorowane przez śląski wydział do spraw przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej.
Jednakże do tej pory nie ma informacji na temat dotychczasowych ustaleń w śledztwie zaginięcia Sylwestra Suszka. Nagroda w wysokości 1 mln zł została wyznaczona za pomoc w odnalezieniu mężczyzny. Pieniądze zaoferowała firma z Czeladzi, gdzie zaginiony był widziany ostatni raz. Nie wiadomo jednak, czy nagroda wciąż jest aktualna, ponieważ firma odmawia komentarza.
Czy Sylwester Suszek prowadził w pełni legalne interesy?
Telewizyjny reportaż może mieć ogromny wpływ na reputację osoby lub firmy. Tak też było w przypadku Sylwestra Suszka, który stał się jednym z negatywnych bohaterów reportażu “Superwizjera” TVN. W odcinku zatytułowanym “Polski król bitcoinów i jego powiązania” reporterzy ujawnili kontrowersyjne informacje na temat powstania BitBay, a wśród udziałowców i wspólników giełdy mieli znaleźć się ludzie z kryminalną przeszłością.
Suszek tłumaczył się na swoim profilu w mediach społecznościowych, zapewniając, że nie miał wiedzy na temat przeszłości swoich wspólników. Twierdził, że reportaż zainscenizowano, a autora oskarżał o zainscenizowanie wręczenia łapówki. Ostatecznie w maju 2021 r. ustąpił z fotela prezesa giełdy i wyjechał do Hiszpanii.
Jednak historia Sylwestra Suszka wciąż budzi wiele pytań. Ostatni raz widziano go w marcu 2022 r. w Czeladzi. W ten dzień ubrane miał czarne buty sportowe z pomarańczowymi elementami oraz oliwkowo-czarną kurtkę z żółtym paskiem. Nie wiadomo, jednak co stało się z “królem bitcoinów” po tym czasie.
Reportaż TVN wywołał wiele kontrowersji, ale jednocześnie ujawnił wiele istotnych informacji na temat branży kryptowalut. Dowiódł też, że w świecie kryptowalut można znaleźć osoby z ciemną przeszłością, co tylko potwierdza potrzebę weryfikacji przedsiębiorców i inwestorów działających w tej dziedzinie.
Warto więc uważnie przyglądać się nie tylko samym kryptowalutom, ale również ludziom i firmom, które działają w tej branży. Jak pokazał przykład Sylwestra Suszka, reputacja może zostać zniszczona przez zaledwie kilka niekorzystnych informacji. Dlatego ważne jest, aby działać zgodnie z prawem i etyką, a także, aby być transparentnym i uczciwym w swoich działaniach.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.