Bitcoin wchodzi w kluczową fazę rynku, a wielu inwestorów nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo obecny cykl różni się od poprzednich. Kamil Jarzombek ostrzega, że trzymanie się starego modelu halvingowego może kosztować stracone szanse. Jego zdaniem to moment, w którym decyzje podjęte pod wpływem strachu mogą być wyjątkowo kosztowne.
W swoim materiale pokazuje, że makroekonomia, regulacje i adopcja nie przypominają już w niczym lat 2017 czy 2021. Jednocześnie tłumaczy, dlaczego sprzedaż Bitcoina i długie oczekiwanie na rzekomą bessę może być poważnym błędem. Rynek wciąż reaguje na ostatnie spadki, lecz dane pokazują zupełnie nowy układ sił.
SponsoredDlaczego cykl Bitcoina wygląda inaczej niż wszystkie poprzednie?
Pierwszy argument Kamila dotyczy klasycznej struktury czteroletnich cykli, która od lat działała niemal podręcznikowo. Zwykle halving prowadził do szoku podażowego, a po 12–18 miesiącach rynek wchodził w euforię i kończył ją gwałtowną bessą. Ten schemat powtarzał się tak często, że wielu inwestorów traktowało go jak pewnik.
Październik 2025 wyglądał początkowo jak podręcznikowy szczyt: Bitcoin osiągnął 125 000–130 000 USD i spadł o 30–35 %. Indykatory takie jak miesięczny MACD stworzyły sygnały śmierci trendu. Do tego wieloryby prowadziły dużą dystrybucję w przedziale 100 000–110 000 USD.
Jednak Kamil twierdzi, że to, co dzieje się teraz, nie przypomina żadnego wcześniejszego cyklu. Wskazuje na fundamentalne zmiany w makroekonomii, które zaburzyły dotychczasową przewidywalność.
Druga różnica wynika z polityki monetarnej. Bitcoin rósł mimo rekordowego zacieśniania monetarnego oraz QT, co wcześniej nigdy nie miało miejsca. W poprzednich cyklach zyski krypto pojawiały się wyłącznie podczas niskich stóp i QE.
Koniec QT i nowa płynność: Przełomowy zwrot
Jarzombek przypomina, że grudzień 2025 oznacza oficjalny koniec QT oraz zapowiedź szybszych cięć stóp w 2026 roku. Ten zwrot może całkowicie zmienić dynamikę rynku. To szczególnie ważne, ponieważ historia pokazuje, że Bitcoin reaguje najlepiej na luźną politykę monetarną.
Sponsored SponsoredWarto zwrócić uwagę, że dominacja Bitcoina nie zachowuje się tak jak w poprzednich cyklach. Wcześniej szczyt BTC otwierał drogę altcoinom, które rosły szybciej niż lider rynku. Tym razem altcoiny pozostają w silnej słabości, a inwestorzy coraz częściej kapitulują. To sygnał świadczący o zupełnie innej strukturze emocji.
Ponadto pojawia się masowa adopcja instytucjonalna i państwowa, co stanowi kluczowe tło dla nowego etapu rynku. ZEA, Luksemburg i Czechy kupują BTC do rezerw, a fundusze oraz uczelnie w USA zwiększają ekspozycję. W tym samym czasie wielkie banki oferują custody oraz rozbudowują ofertę ETF-ów.
Warto dodać, że nowe regulacje w USA zmieniły ton z restrykcyjnego na wspierający rozwój rynku. Szef SEC działa na korzyść krypto, a instytucje otwierają się na tokenizację i stablecoiny w mainstreamie.
Bitcoin a emocje inwestorów: Pułapki, których nie widać od razu
Kolejny ważny punkt dotyczy błędów psychologicznych. Kamil ostrzega, że wielu inwestorów popełnia klasyczne błędy związane z paniką i próbą łapania idealnego dołka. Dane on-chain wskazują, że poziomy po 30 % spadku przypominają dno z 2022 roku.
W tym kontekście Kamil cytuje kluczowy fragment:
“Jest inaczej. I to naprawdę tym razem jest inaczej – nie jak w 2021 czy 2017, kiedy to hasło oznaczało euforię. Tym razem makro, adopcja i regulacje są tak różne, że klasyczna cykliczność halvingowa prawdopodobnie zostanie złamana.”
Nowe środowisko sprawia, że rynek może zachować się inaczej niż wszyscy oczekują. Z tego powodu inwestorzy powinni rozważyć różne scenariusze, które obejmują zarówno odbicia, jak i korekty, ale nie muszą prowadzić do pełnoprawnej bessy.
SponsoredW swoim materiale Kamil podkreśla, że najbardziej niebezpieczne podejścia to:
- pełne wyjście z rynku i czekanie rok na idealny dołek,
- wejście all-in po spadkach,
- ignorowanie zmian makroekonomicznych,
- ślepa wiara w mechaniczne działanie halvingu.
Te błędy mogą prowadzić do dużych strat emocjonalnych i finansowych.
Kluczowe pytania i odpowiedz:
Może, ale Jarzombek uważa, że droga do takich poziomów wcale nie będzie łatwa. Jego zdaniem rynek może nie pozwolić na tak prostą akumulację.
Działa częściowo, ale został zaburzony przez politykę monetarną i instytucjonalną adopcję. Dlatego trzeba patrzeć szerzej.
Zdaniem Kamila tak, ale tylko przy rozsądnym zarządzaniu ryzykiem i strategii rozłożonej w czasie.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut od BeInCrypto, kliknij tutaj.