Spotowe fundusze ETF oparte na Solanie mogą zostać uruchomione na amerykańskich giełdach w przyszłym roku. Według najnowszych danych, Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) ma czas do marca na podjęcie ostatecznej decyzji w sprawie ich zatwierdzenia.
Widać to w nowych wnioskach funduszy ETF od zarządzających aktywami VanEck i 21Shares, które zostały złożone wczoraj wieczorem przez Chicago Board Options Exchange (CBOE). Biorąc pod uwagę włączenie wybitnych osobistości z branży finansowej, można założyć, że prawdopodobieństwo zatwierdzenia nowych produktów przez organ regulacyjny znacznie rośnie. Nie jest to jednak jedyny element wpływający na wynik sprawy.
Należy zauważyć, że trend funduszy giełdowych opartych na kryptowalutach staje się coraz bardziej powszechny. Wczoraj dowiedzieliśmy się też o przygotowaniach do notowania drugiego spot Bitcoin ETF na największej australijskiej giełdzie Australian Securities Exchange (ASX).
Nowym produktem będzie DigitalX Bitcoin ETF pod symbolem BTXX. W tym samym czasie pierwszym takim instrumentem był fundusz od giganta inwestycyjnego VanEck – jego notowania ruszyły w pierwszej połowie czerwca.
Który krypto ETF zostanie uruchomiony w następnej kolejności?
Stosunek SEC do branży aktywów cyfrowych pozostawał napięty w ciągu ostatnich kilku lat. Regulator aktywnie wszczynał postępowania sądowe przeciwko firmom kryptowalutowym. Nie powstrzymało go to jednak przed zatwierdzeniem Bitcoin ETF w styczniu i Ethereum ETF w drugiej połowie maja 2024 roku.
Solana jest obecnie kolejną najpopularniejszą monetą na rynku, więc oczekiwania inwestorów koncentrują się obecnie na tym aktywie.
Przedstawiciele CBOE podkreślili, że decentralizacja, przepustowość i szybkość blockchaina Solany sprawiają, że altcoin jest odpowiednim wyborem dla inwestorów.
“Podobnie jak w przypadku Bitcoina i Ethereum, giełda uważa, że Solana jest odporna na wpływy zewnętrzne. Istnieją inne środki zapobiegania oszukańczym i manipulacyjnym działaniom i praktykom, które uzasadniają odstąpienie od wymaganej umowy o wspólnym nadzorze.”
Co ważne, sieć Solana stanie się w przyszłości bardziej stabilna – blockchain będzie w tym wspomagany przez drugiego pełnoprawnego klienta walidatora sieci o nazwie Firedancer. Na początku tego tygodnia przedstawiciele projektu ogłosili, że przygotowują się do wydania wersji 0.1 programu o nazwie kodowej Frankendancer. Jednocześnie deweloperzy będą mogli wziąć udział w programie znajdowania błędów, który potrwa od 10 lipca do 21 sierpnia. Maksymalna kwota zarobków za wykryte problemy w pracach programu wyniesie 1 milion dolarów.
Ważną cechą klienta będzie jego stworzenie od podstaw i znaczne zwiększenie przepustowości blockchaina Solana o kilkadziesiąt razy. W związku z tym sieć będzie działać jeszcze szybciej niż obecnie.
Według analityka Nate’a Geraci, gdy SEC potwierdzi zgłoszenie, “zegar decyzyjny zacznie tykać”. Zgodnie z zasadami działania regulatora, będzie on miał 240 dni na podjęcie decyzji w sprawie ewentualnych zmian zasad niezbędnych do wprowadzenia nowych instrumentów inwestycyjnych.
Wszystko zależy od wyborów w USA?
Starszy analityk Bloomberga, Eric Balchunas, uważa jednak, że prawdopodobieństwo zatwierdzenia funduszu Solana ETF zależy w dużej mierze od wyników wyborów prezydenckich w USA.
“Wygląda na to, że ostatecznym terminem zatwierdzenia funduszu ETF opartego na Solanie będzie połowa marca 2025 roku. Ale do tego czasu najbardziej prawdopodobną datą jest listopad. Jeśli Biden wygra, wnioski zostaną prawdopodobnie anulowane. Jeśli jednak wygra Trump, wszystko jest możliwe.”
Podobny punkt widzenia wyraził wcześniej rzecznik VanEck Matthew Siegel. Według niego ewentualne zwycięstwo Trumpa w wyborach może doprowadzić nie tylko do zmiany polityki władz wobec branży kryptowalutowej. Może nawet wpłynąć na zmianę przewodniczącego SEC. Przyjazny monetom szef SEC mógłby w teorii zmienić wiele rzeczy.
Punkt widzenia Balchunasa opiera się na strategii zespołu Donalda Trumpa, głównego kandydata Republikanów. Trump otwarcie zadeklarował swoje wsparcie dla rynku kryptowalut po wygranych wyborach. Obiecał też poważnie wpłynąć na SEC, której działania utrudniały firmom kryptowalutowym działalność w USA.
Jeśli urzędujący prezydent Joe Biden pozostanie u steru, kryptowaluty może czekać jeszcze co najmniej kilka lat ciężkich czasów. To właśnie Biden na początku swojej kadencji prezydenckiej mianował Gary’ego Genslera na szefa SEC.
Niemniej jednak, twarde działania Komisji mogą kosztować Bidena zwycięstwo, co wielokrotnie podkreślali różni inwestorzy. W rezultacie obecny prezydent znajduje się w sytuacji patowej. Jest już bowiem za późno, aby radykalnie zmienić nastawienie do kryptowalut. Fani cyfrowych aktywów będą wyraźnie stanowić poważną część ogólnej liczby wyborców.
Jak dotąd eksperci zgadzają się, że zwycięstwo Donalda Trumpa będzie zdecydowanym plusem dla branży. Mimo to administracja Joe Bidena była wyjątkowo wrogo nastawiona do kryptowalut, a jej działania doprowadziły do licznych procesów sądowych. Na razie wszystko sprowadza się więc do tego, że alternatywa dla obecnego prezydenta w jakiś sposób poprawi sytuację na rynku monet.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
