Czy Bitcoin faktycznie ma swój szczęśliwy miesiąc? Październik od lat zaskakuje inwestorów. Wiele osób uważa, że zjawisko zwane „Uptober” jest jedynie mitem. Jednak dane historyczne pokazują, że statystyki trudno zignorować.
Analiza zwraca uwagę na wyjątkową powtarzalność wyników Bitcoina w październiku. Obserwacje pokazują, że Uptober nie jest jedynie żartem społeczności krypto. W rzeczywistości dane z ostatnich szesnastu lat dają wiele do myślenia.
SponsoredHistoryczne wyniki Bitcoina
Jak podkreśla Darkfost, od 2009 roku Bitcoin tylko cztery razy zakończył październik spadkiem. To oznacza, że aż w 12 przypadkach inwestorzy mogli liczyć na zysk. Najbardziej imponujący wynik pojawił się w 2010 roku, kiedy kurs wzrósł o 213% w ciągu jednego miesiąca. Analityk on–chain wyjaśnił:
„To oznacza, że gdybyś zainwestował w BTC 1 października, od 2009 roku aż 12 razy zakończyłbyś miesiąc z zyskiem, a maksymalny miesięczny zwrot wyniósł 213% w 2010 roku.”
Sam autor przyznaje, że nie należy do osób wierzących w sezonowość Bitcoina. Zaskoczyły go jednak wyniki osiągane właśnie w październiku, które trudno zignorować. Ponadto, jego spostrzeżenie pokazuje, że nawet sceptycy zauważają wyjątkowość tego miesiąca w kontekście kryptowalut.
Co więcej, nawet jeśli pominiemy ten spektakularny rezultat, średni październikowy zwrot z inwestycji wciąż wynosi około 31%. To bardzo dużo, biorąc pod uwagę charakter kryptowalut i ich zmienność. Dane te wzmacniają przekonanie, że Uptober to coś więcej niż przypadek.
Tymczasem, jak zauważył analityk techniczny, od 2020 roku obserwujemy także spójny trend. Inwestycja w Bitcoin 1 października dawała w każdym z tych lat od 7,5% do 30,5% zysku. W porównaniu do innych miesięcy jest to wyjątkowa regularność. To sprawia, że październik urósł do rangi symbolu w świecie kryptowalut i dostał miano Uptober.
SponsoredUptober a szersza sezonowość rynków
Darkfost zauważa jednak, że Uptober nie musi być zjawiskiem unikalnym tylko dla Bitcoina. Rynki finansowe, w tym giełdy tradycyjne, także często wykazują sezonowe schematy. Inwestorzy zyskują dzięki powtarzalnym wzorcom, które pojawiają się w określonych okresach roku. Analityk on–chain wytłumaczył:
„Po tym trudno twierdzić, że BTC w ogóle nie wykazuje sezonowości, choć może to być również część szerszego efektu sezonowego na rynkach finansowych.”
Dlatego Uptober może być częścią szerszej zależności, a nie tylko ciekawostką związaną z kryptowalutami. Warto zauważyć, że społeczność krypto szczególnie upodobała sobie ten termin, budując wokół niego narrację pełną optymizmu i oczekiwania wzrostów. Większość mediów socjalnych, a w szczególności platforma X od kilku dni wzbudza szum wokół nadchodzącego Uptober.
Do narracji Darkfosta nawiązuje także komentator kryptowalutowy Gordon, który zwrócił uwagę, że wieloryby kryptowalutowe „znów korzystają z tego samego scenariusza”. Według niego, czwarty kwartał przyniesie nie tylko Uptober, ale także „Moonvember” i „Pumpcember”. To odważna prognoza, która dodatkowo wzmacnia przekonanie, że końcówka roku na rynku cyfrowych aktywów rządzi się swoimi prawami.
Niemniej jednak, Uptober może brzmieć jak internetowy żart, ale dane historyczne pokazują, że październik faktycznie wyróżnia się na tle innych miesięcy. Statystyki, które przedstawił Darkfost, wskazują na powtarzalny schemat zysków, co trudno uznać za przypadek. Jak zauważył i zażartował jeden z użytkowników na X:
„Scenariusz nigdy się nie zmienia, zmieniają się tylko gracze. Czwarty kwartał wygląda jak déjà vu. Przegapisz raz – wstyd, przegapisz drugi – wypadasz z gry.”
Czy Uptober będzie powtarzał się w przyszłości? Tego nikt nie może zagwarantować. Jednak inwestorzy kryptowalutowi z pewnością będą przyglądać się październikowi z większą uwagą niż pozostałym miesiącom.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut od BeInCrypto, kliknij tutaj.
