W ubiegłym tygodniu były dyrektor generalny upadłej giełdy kryptowalut FTX, Sam Bankman-Fried, został skazany na 25 lat więzienia. Nakazano mu także wypłatę odszkodowania o łącznej wartości 11 miliardów dolarów. Skazanie byłego przedsiębiorcy było zwieńczeniem długiego procesu zmagania się z następstwami upadku FTX. Ostatecznie, po rozprawie, Sam skontaktował się z dziennikarzami i podzielił się własnymi przemyśleniami na ten temat.
Kilka dni po ostatnim przesłuchaniu w sprawie, reporterom ABC News udało się przeprowadzić korespondencyjny wywiad z Samem. Bankman-Fried oświadczył w nim, że przyznał się do winy, żałuje tego, co zrobił i zrobiłby rzekomo wszystko, aby cofnąć konsekwencje swoich działań.
Wyrok skazujący Bankmana-Frieda został ogłoszony siedemnaście miesięcy po rozpoczęciu przez FTX postępowania upadłościowego w listopadzie 2022 roku.
W obliczu upadku firmy Sam zrezygnował, a nowy zespół kierowany przez prawnika Johna Raya III zajął się pozyskiwaniem środków na wypłatę odszkodowań wierzycielom.
W listopadzie 2023 r. Bankman-Fried został uznany winnym siedmiu zarzutów oszustwa, spisku i prania pieniędzy. Nawet później jego prawnicy przyznali, że obrona miała niewielkie szanse na wygranie sprawy.
Co miał do powiedzenia Sam Bankman-Fried?
Dziennikarzom udało się skontaktować z Samem przez e-mail w weekend – nadal siedzi on w Metropolitan Detention Centre (MDC) na Brooklynie. Przypomnijmy, że został tam wysłany przez sędziego jako nowy środek przymusu po tym, jak próbował wpłynąć na świadka, a konkretniej byłą szefową Alameda Research – Caroline Allison.
W jednym z e-maili Bankman-Fried wspomina, co kierowało nim podczas pracy w FTX.
“Nigdy nie myślałem, że to co robię jest nielegalne. Starałem się żyć zgodnie z wysokimi standardami, ale oczywiście nie mogłem im sprostać.”
Podczas czwartkowego wyroku sędzia okręgowy Lewis Kaplan powiedział, że Bankman-Fried krzywoprzysiężył w swoich zeznaniach i “często unikał” pytań. Sędzia zauważył również, że w wypowiedziach oskarżonego nie było “ani jednego słowa skruchy za przerażające zbrodnie”. Sam jednak twierdzi, że “ma wyrzuty sumienia” za to, co zrobił.
“Słyszałem i widziałem rozpacz, frustrację i poczucie zdrady tysięcy klientów. Zasługują oni na zwrot swoich aktywów po aktualnej cenie. Mogło i powinno się to wydarzyć w listopadzie 2022 r., a także może i powinno wydarzyć się dzisiaj. To rozdzierające widzieć, jak czekają dzień po dniu.”
Takie słowa brzmią dziwnie. Zwłaszcza, że to działania Bankmana-Frieda doprowadziły do zniknięcia środków od klientów. Ci nawet nie wiedzieli, że ich aktywa były wykorzystywane przez zarząd FTX. Mowa tu o około 8 miliardach dolarów wykorzystanych do zakupu nieruchomości, finansowania kampanii wyborczych polityków i osobistych pożyczek na rzecz pracowników tego kryptowalutowego imperium.
Wierzyć Samowi czy nie – to już nie jest takie ważne. Niemniej jednak były szef giełdy nadal pokutuje.
“Każdego dnia nawiedzają mnie myśli o tym, co straciłem. Nigdy nie chciałem nikogo skrzywdzić ani zabrać niczyich pieniędzy. Ale byłem dyrektorem generalnym FTX, byłem odpowiedzialny za to, co stało się z firmą, a kiedy jesteś odpowiedzialny, nie ma znaczenia, dlaczego rzeczy idą źle. Oddałbym wszystko, aby pomóc naprawić przynajmniej część szkód. Robię co mogę w więzieniu, ale to bardzo frustrujące, że nie mogę zrobić więcej”.
To wina firmy?
Podczas procesu Bankman-Fried twierdził, że gdyby on lub inny pracownik FTX pozostał na stanowisku CEO, klienci “już dawno otrzymaliby zwrot pieniędzy”. Ponadto obwiniał firmę za decyzję o niewznawianiu działalności giełdy, która według niego miała potencjał do generowania długoterminowych zysków.
“Mamy i zawsze mieliśmy wystarczające aktywa, aby spłacić klientów, wierzycieli i inwestorów w całości po obecnych lub ówczesnych cenach.”
Jednak w listopadzie 2022 r. FTX nie miał nawet wystarczających aktywów, aby zapewnić wypłaty własnym użytkownikom. Uwagi Sama nie do końca pokrywają się więc z prawdą.
W ubiegłym roku Bankman-Fried oskarżył kancelarię prawną reprezentującą nowego menedżera FTX o współpracę z prokuraturą. Jednocześnie Sam upierał się, że otrzymał do wglądu dokumenty FTX, które trafiły w ręce prokuratorów. Z tego powodu rzekomo nie zapewniono mu uczciwego procesu. Oto cytat w tej sprawie.
“Rola Sullivan & Cromwell w oskarżeniu, jednostronny szum medialny, który wywołali, oraz niepowodzenie obrony w uzyskaniu krytycznych dowodów w procesie, zasadniczo skaziły cały proces.”
Bankman-Fried powiedział również, że jego prawnicy planują złożyć apelację w 2024 roku. Będzie ona oparta na niektórych zeznaniach w sądzie, które rzekomo “rażąco przeinaczały rzeczywistą sytuację”, a jego obronie “uniemożliwiono przedstawienie ważnych dowodów lub powołanie kluczowych świadków”. Nie rozwinął szczegółów, wyjaśniając, że nie chce wpływać na strategię prawną swojego zespołu.
Sprawę Sama Bankmana-Frieda można uznać za zakończoną. I chociaż były dyrektor mówi o perspektywie apelacji, to i tak będzie siedział w więzieniu przez długi czas. Ława przysięgłych jednogłośnie uznała byłego biznesmena winnym wszystkich siedmiu zarzutów.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
