Gdańsk może niebawem stać się pierwszym miastem w Polsce, które uczci pamięć Satoshiego Nakamoto, anonimowego twórcy Bitcoina, oraz całego rynku kryptowalut
Inicjatywa lokalnej giełdy kryptowalut Kanga ma szansę przyciągnąć uwagę zarówno miłośników nowych technologii, jak i turystów.
Satoshi Nakamoto – tajemniczy twórca Bitcoina
Pomimo że Satoshi Nakamoto jest postacią anonimową, jego wpływ na świat finansów jest niepodważalny. Stworzył nie tylko Bitcoina, ale również technologię blockchain, która zrewolucjonizowała rynek cyfrowych transakcji. W Budapeszcie już stoi popiersie Nakamoto, które projektowano tak, aby każdy mógł w nim zobaczyć swoje odbicie – symbol uniwersalności i demokratyzacji finansów.
Dwa pomniki w sercu Trójmiasta
Gdańsk, miasto znane z ducha wolności i innowacji, wydaje się być idealnym miejscem na takie monumenty. Łukasz Żeligowski, CEO giełdy Kanga, zapowiada dwa pomniki: jeden poświęcony Nakamoto, a drugi reprezentujący cały rynek kryptowalut i zdecentralizowane finanse. Planowane lokalizacje to malowniczy park Reagana oraz tereny postoczniowe, które są świadkiem transformacji miasta z przemysłowego centrum w nowoczesną metropolię.
Łukasz Żeligowski w wypowiedzi dla lokalnego serwisu informacyjnego w następujący sposób sformułował swój innowacyjny pomysł:
“Byłem ostatnio w Budapeszcie i czasem są tam pustki, a pod statuą Satoshiego Nakamoto, mimo że jest w dzielnicy biznesowej, czyli de facto na peryferiach miasta, w tym samym czasie są tłumy. Gdańsk, jako miasto wolności, będzie dobrym miejscem, by stanęły tu dwa monumenty związane z rynkiem kryptowalut. Mamy wstępne pomysły: pomnik mógłby stanąć np. na terenach postoczniowych lub w parku Reagana. Będziemy rozmawiać o tym z władzami miasta.”
Pomniki mogą nie tylko stać się atrakcją turystyczną, ale również miejscem edukacji o nowych technologiach. Żeligowski zwraca uwagę, że choć w Budapeszcie podobne pomniki czasami świecą pustkami, to w Gdańsku – mieście wolności – mogą przyciągać tłumy zainteresowane zarówno historią, jak i przyszłością finansów.
Craig Wright nie jest Satoshim Nakamoto
W niedawnym orzeczeniu brytyjskiego sądu, sędzia James Mellor jednoznacznie odrzucił roszczenia Craiga Wrighta. Australijski informatyk usilnie przekonywał, że jest Satoshim Nakamoto, twórcą Bitcoina. Proces, zainicjowany przez Crypto Open Patent Alliance (COPA), miał na celu zakończenie serii prawnych batalii, które Wright prowadził przeciwko członkom społeczności kryptowalut. Sędzia Mellor stwierdził, że dowody przeciwko Wrightowi były “dobitne”. Z orzeczenia wynika, że Wright nie jest autorem białej księgi Bitcoin ani nie działał pod pseudonimem Satoshi Nakamoto.
“Złożę pewne deklaracje, co do których jestem przekonany, że są użyteczne i niezbędne do wymierzenia sprawiedliwości między stronami. Po pierwsze, dr Wright nie jest autorem białej księgi Bitcoin. Po drugie, dr Wright nie jest osobą, która przyjęła lub działała pod pseudonimem Satoshi Nakamoto w latach 2008-2011. Po trzecie, dr Wright nie jest osobą, która stworzyła system Bitcoin. I po czwarte, nie jest on autorem początkowych wersji oprogramowania Bitcoin.”
Decyzja sądu potwierdza otwarty charakter technologii blockchain i kryptowalut, chroniąc je przed monopolistycznymi roszczeniami. Orzeczenie ma znaczący wpływ na inne sprawy sądowe, w tym roszczenia Wrighta przeciwko firmom takim jak Coinbase i Block. Werdykt postrzega się jako ważny precedens w ochronie innowacji technologicznych i może przynieść większą jasność w kwestiach regulacyjnych dla branży kryptowalut.
Trusted
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
