Były szef FTX Sam Bankman-Fried (SBF) w wywiadzie dla New York Timesa wielokrotnie wyrażał żal z powodu upadku giełdy i przyznał, że wydarzenia mogły potoczyć się w bardziej dramatyczny sposób.
Według niego, pozycja margin “była znacznie większa niż myślał” – liczona “w miliardach dolarów”. Byłby rad, gdyby była mniejsza.
SBF przyznał, że zbyt szybko rozszerzył swoje interesy i nie dostrzegł oznak kłopotów.
Odmówił też podania szczegółów dot. swojej lokalizacji, powołując się na względy bezpieczeństwa.
Przyznał, że ostatnio tylko śpi i gra w gry wideo, które “oczyszczają umysł i pomagają się zrelaksować”.
Można by pomyśleć, że byłbym teraz obudzony, ale zamiast tego trochę spałem.
Publikacja zauważyła, że były miliarder wyglądał “nadzwyczaj spokojnie”.
Były szef FTX powiedział, że współpracuje z regulatorami, sądem upadłościowym i firma zrobi wszystko, aby zadowolić klientów i akcjonariuszy.
Zapytany o swoje relacje ze współpracownikami, Bankman-Fried powiedział, że utrzymywał bliskie kontakty z nie więcej niż 15 pracownikami i że nie był już romantycznie związany z prezesem Alameda Research, Caroline Allison.
Według źródeł publikacji, SBF był zaangażowany w decyzje dotyczące dużych transakcji. Tymczasem granica między FTX a firmą handlową “faktycznie nie istniała”. Ellison siedziała obok monitorów wyświetlających dane handlowe z giełdy – wyjaśnił.
Były miliarder nazwał “strategicznie złym ruchem” krytykowanie szefa Binance Changpeng Zhao w rozmowach z regulatorami.
6 listopada ten ostatni zdecydował się na pozbycie się FTT – natywnych tokenów giełdy FTX. Aktywa, wraz z BUSD o łącznej wartości ~2,1 mld USD, były wynikiem wyjścia spółki z inwestycji w platformę.
Wykorzystanie funduszy klientów do spłaty długów
Według źródeł publikacji, Allison wzięła na siebie winę za upadek firmy. Według niej Alameda zaciągnęła pożyczki na inwestycje typu venture capital. Po załamaniu się rynku na wiosnę kontrahenci zażądali ich zwrotu. Firma wykorzystała fundusze klientów FTX do wypełnienia swoich zobowiązań. Oprócz niej i Bankman-Frieda wiedziało o tym dwóch innych pracowników.
Rozmówca New York Timesa potwierdził, że Alameda Research ma 10 mld dolarów niespłaconego długu wobec FTX, o czym wcześniej informował The Wall Street Journal, powołując się na własne źródła.
Były miliarder odpowiedział też na kwestie listów, w których twierdził: “nie wiem, co się stało”. Teraz oświadczył, że w ten sposób “improwizował”.
W wywiadzie dla CoinDesk, jeden insider opisał zespoły FTX i Alameda Research jako “gang dzieci na Bahamach”. Sama firma – miejsce pełne konfliktów interesów, nepotyzmu i braku nadzoru.
Sam Bankman-Fried i jego wewnętrzny krąg byłych współpracowników z Jane Street i kolegów z MTI mieszkali w luksusowym penthousie na Bahamach. Wielu z nich było związanych romantycznie. W szczególności były CEO “okazjonalnie umawiał się” z Allison.
Według byłych pracowników, dowiedzieli się o problemach firmy z “tweeta CZ [szefa Binance Changpeng Zhao] o kupnie FTX i myśleli, że to żart”. Bankman-Fried “milczał”. Dotarł do pracowników tydzień po rozpoczęciu kryzysu, popierając tych, którzy wyrazili chęć odejścia z firmy. Źródło Coindeska twierdziło:
- Gary Wang, CTO FTX, Nishad Singh, szef rozwoju FTX i Sam kontrolują kod, mechanizm wymiany i dopasowania funduszy. Gdyby je przenieśli lub wpisali ich dane, nie jestem pewien, czy ktokolwiek by to zauważył.
Problemy z regulatorami
Departament Sprawiedliwości USA ma wszystko, czego potrzebuje, aby postawić zarzuty karne wobec prezesa FTX Sama Bankmana-Frieda i innych członków kierownictwa upadłej giełdy – podaje Fortune.
Wcześniej SEC i CFTC rozpoczęły również dochodzenie w sprawie powiązań FTX z jego amerykańską jednostką i Alamedą – podaje Bloomberg.
Agencja powiedziała, że jest mało prawdopodobne, aby klienci upadłej giełdy, która miała dziurę w bilansie na około 8 mld dolarów, mogli odzyskać środki.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
