W listopadzie ubiegłego roku platforma medialna LBRY przegrała proces z SEC. Firma rzekomo sprzedała token LBC jako niezarejestrowany papier wartościowy. Przegrana spowodowała duże rozczarowania. Teraz jednak sytuacja wygląda dużo bardziej pozytywnie. Wtórna sprzedaż LBC jest już legalna, po tym jak popularny prawnik złożył apelację.
Deaton ratuje proces LBRY
Prawnik CryptoLaw John Deaton wyjaśnia to w obszernym komunikacie na Twitterze. Deaton jest również dobrze znany ze swojej pracy przy sprawie Ripple vs SEC. W ten sposób pomaga inwestorom w XRP, ponieważ w przeciwnym razie nie bardzo miało ich kto reprezentować. Sprawa LBRY jest bardzo podobna do sprawy Ripple, co jest częściowo powodem, dla którego złożył on apelację w sprawie LBRY.
Sędzia był zaskoczony, że popularny w świecie XRP prawnik odwołał się do LBRY. Chciał, aby wtórna sprzedaż LBRY na rynku publicznym nie była liczona jako sprzedaż niezarejestrowanych papierów wartościowych. LBRY nigdy nie przeprowadziło Initial Coin Offering (ICO), ani SEC nie oskarżył firmy o oszustwo.
LBRY co prawda nie mógł udowodnić, że nie oferował LBC jako niezarejestrowanego papieru wartościowego. Ale obecnie sąd stwierdza również, że LBRY nie popełnił błędu. Dlatego wybrano rozwiązanie pośrednie i nie będzie procesu.
Jeszcze w grudniu LBRY ogłosił swoją śmierć. Ponieważ jednak Deaton złożył apelację, sprawa sądowa zakończyła się ugodą, co pozwoliło na realizację projektu.
Zwycięstwo ważne dla Ripple
Sprawa Ripple i zwycięstwo firmy płatniczej są ważne dla całej branży kryptowalutowej. Mogą bowiem wpłynąć na wszystkie inne firmy z tego sektora. Teraz firmy mogą wykorzystać ugodę LBRY jako argument we wszelkich przyszłych sprawach, teoretycznie czyniąc je dużo silniejszymi.
Ripple jest chyba najważniejszą spółką, gdzie wynik mógłby mieć pozytywny wpływ. Firma od końca 2020 roku prowadzi batalie sądową przeciwko SEC, a mimo to jeszcze się ona nie zakończył.
Gdyby sędzia w tej sprawie uznał, że SEC ma rację, Ripple mogłoby argumentować przeciwko wynikowi pozwu LBRY. To oznaczałoby, że SEC nie ma racji.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.