Sektor finansowy w Indiach przeżywa ostatnio sporo problemów, ponieważ prywatny bank Yes Bank cierpi z powodu niespłaconych pożyczek w wysokości 2,5 miliarda dolarów. Urzędnicy tego kraju wprowadzili środki ograniczające negatywne skutki na rynku wynikające z lokalnych i globalnych incydentów, ale lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie cyfrowych zasobów, ponieważ te ostatnie mogą przynieść korzyści zarówno konsumentowi, jak i rządowi.
Gospodarka Indii, dotknięta równie mocno przez koronawirusa, jak każdy inny kraj, zmaga się z problemami z wielu powodów. Po wykazaniu dobrych oznak wzrostu sprzed wybuchu wirusa COVID-19 tempo wzrostu w Indiach spowolniło do 4,5%. [The Economic Times]
Oprócz wirusa i wydarzeń geopolitycznych chwiejne zaufanie finansowe w Indiach zostało poważnie wstrząśnięte przez sprawę Yes Banku. Na początku marca bank zbankrutował i miał około 20 miliardów dolarów, których nie był w stanie wypłacić swoim klientom. W tym kwartale bank odnotował utratę niespłaconych pożyczek w wysokości 2,5 mld USD.
Bank centralny azjatyckiego kraju the Reserve Bank of India wydał moratorium na temat działalności Yes Banku, powołując się na aktywa zagrożone i zaniżone jako powody. Na początku tego miesiąca założycielka Rana Kapoor została aresztowana przez władze za pranie pieniędzy.
Rząd Indii wezwał State Bank of India (SBI) do pomocy w tej sytuacji, ale uzyskanie pomocy również przebiegło niezbyt dobrze. [Bloomberg] Tymczasem ogromna populacja Indii zaczyna tracić zaufanie do swojego systemu finansowego. Banki prywatne również przekazały środki na ratowanie rynku, w łącznej wysokości prawie 1,6 miliarda dolarów.
Inny prywatny bank Punjab National Bank (PNB) również doświadczył niepokojących incydentów w ostatnich latach, ze zgłaszanymi licznymi przypadkami oszustw.
Ponadto w 2016 r. Premier Narendra Modi poparł „demonetyzację”, usuwając z obiegu banknoty 1000 i 500 rupii, rzekomo w celu przezwyciężenia problemu „czarnych pieniędzy”. Akt ten miał szeroki wpływ zarówno na gospodarkę, jak i na codzienne życie obywateli, zwłaszcza tych, którzy najbardziej polegają na gotówce, czyli tych najbiedniejszych.
Więcej nawarzonego piwa w Indiach
Indyjskie rynki akcji spadły dzisiaj po krótkim wzroście, który nastąpił po katastrofie spowodowanej wojną cenową ropy. Rentowność 10-letniego długu spadła do 5,99%, najniższego poziomu od kryzysu finansowego w 2008 r. Wartość rupii również spadła o 0,5% w stosunku do dolara amerykańskiego. Rynek nie wygląda tak, jakby był w najlepszym stanie, ponieważ urzędnicy starają się zmniejszyć szkody. Ich podejście polega na zmniejszeniu długoterminowych rentowności i wprowadzeniu długoterminowych umów odkupu (Repo). State Bank of India, który stoi za ratowaniem Yes Banku, również boryka się z własnymi problemami. W ostatnim IPO nadpisano 26,54 razy w finalnym dniu głosowania. W dużej mierze w wyniku koronawirusa SBI Cards and Payment Services (SBI Card) odnotowały notowania swoich akcji z ekstremalną zniżką, spadając o ponad 65% we wtorek rano. Ogólnie jednak bank wykazuje wzrost.Zasoby cyfrowe wydają się rozwiązaniem
Chociaż Sąd Najwyższy Indii niedawno uchylił zakaz banków obsługujących giełdy kryptowalut, Indie mają spory udział w braku zaufania do walut cyfrowych. Są to w większości te same powody, które popychają fałszywą narrację, że kryptowaluty i technologia blockchain istnieją tylko w celu wspierania nielegalnej działalności. W rzeczywistości jest wręcz przeciwnie, ponieważ kryptowaluty i blockchain są technologiami najbardziej odpornymi na manipulacje, przejrzystymi i odpornymi na oszustwa, zdolnymi do przezwyciężenia tych problemów, z którymi boryka się indyjski system finansowy przez ostatnie kilka lat. Cyfrowa rupia zaczerpnęłaby tylko ułamek korzyści z prawdziwie zdecentralizowanej waluty, a zastosowanie kontraktów smart może natychmiast rozwiązać spory i zapobiec wykorzystaniu luk prawnych. Być może najbardziej znaczący jest fakt, że Indie są w doskonałej pozycji, aby dogonić Chiny, jeśli chodzi o technologię, która musiała radzić sobie z koronawirusem, tak jak planowała wypróbować swoją cyfrową walutę banku centralnego (CBDC). Indie, które dopiero zaczęły pracę nad rozwijaniem tej technologii, mają potencjał do cyfryzacji swojej gospodarki i przyciągnięcia wielu osób, które nie są objęte bankowością. Przywódcy tego kraju powinni postrzegać blockchain i kryptowaluty jako szansę, a nie bać się ich bez poświęcenia im należytej uwagi.Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
Zbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIKZbudowane przez Ari10. Możliwość płatności BLIK
Dawid Paluch
Dawid studiował dziennikarstwo we Wrocławiu. Chciał został ekspertem sportowym, ale zakochał się w nowych technologiach. Po raz pierwszy dowiedział się o kryptowalutach w 2015 roku, lecz zaczął o tym pisać w 2017. Dzisiaj skupia się głównie na wykorzystaniu technologii blockchain w nowych branżach.
Dawid studiował dziennikarstwo we Wrocławiu. Chciał został ekspertem sportowym, ale zakochał się w nowych technologiach. Po raz pierwszy dowiedział się o kryptowalutach w 2015 roku, lecz zaczął o tym pisać w 2017. Dzisiaj skupia się głównie na wykorzystaniu technologii blockchain w nowych branżach.
READ FULL BIO
Sponsorowane
Sponsorowane