Ostatnie wahania na rynkach finansowych zdominowały nagłówki gazet przed lipcowym raportem o indeksie cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI). S&P 500 spadło o 0,6%, a Nasdaq Composite odnotował spadek o 1,3%. Dow Jones i Bitcoin nie pozostali daleko w tyle, notując odpowiednio spadek o 0,4% i 0,2%
Na tym pozornie ponurym tle Tom Lee z Fundstrat daje nadzieję. Analityk przewiduje znaczące odbicie po zbliżającej się publikacji lipcowego raportu o inflacji.
Wielki rajd byków przed nami
Warto wspomnieć, że zgodnie z konsensusem szacunkowy CPI bazowy wynosi 0,22%. Jednak wbrew powszechnej opinii, specjaliści od data science z Fundstrat przewidują nieco bardziej negatywne odczyty, spodziewając się, że inflacja spadnie poniżej 0,15%.
Przekłada się to na roczną stopę procentową na poziomie 1,8%, wygodnie przekraczającą wieloletni cel inflacyjny Rezerwy Federalnej wynoszący 2%. Odchylenie jest subtelne, ale jego konsekwencje są głębokie.
Nie tak dawno Wall Street powtórzyła ostrzegawczą radę Lee dotyczącą potencjalnej krótkoterminowej wyprzedaży na rynku. Jego obawy wynikały z historycznie słabych wyników w sierpniu i pojawienia się technicznego sygnału sprzedaży.
Ta prognoza się sprawdziła, a S&P 500 odnotował spadek o 2,5%.
Jednak niedawny optymizm Lee, wywołany nadchodzącym lipcowym raportem CPI, obiecuje zmianę w tej narracji.
„Pozytywna niespodzianka +0,15% w stosunku do konsensusu zrównoważyłaby„ bomby” z wtorku, które wzbudziły niepokój inwestorów”, powiedział Lee.
Lee nawiązał do tego, że agencja Moody’s obniżyła ratingi kilku regionalnych banków z powodu potencjalnych obaw przed recesją i niepokojących danych ekonomicznych z Chin, sygnalizujących nawrót deflacji.
Jego optymistyczna postawa nie jest pozbawiona podstaw. Lee zwraca uwagę na malejącą presję inflacyjną ze strony cen samochodów i mieszkań. Od końca 2019 r. oba sektory łącznie odpowiadały za znaczny wzrost inflacji o 66%.
Gdy ceny się ustabilizują, Lee sugeruje, że fala inflacji może rozpocząć odwrót.
„Znaczny wkład używanych samochodów i mieszkań w inflację często pozostaje niezauważony. W miarę jak te elementy słabną, nie powinniśmy automatycznie oczekiwać odrodzenia inflacji bazowej” – dodał Lee.
Bitcoin wygląda byczo
Podobny optymizm rozbrzmiewa w korytarzach Fundstrat na temat kryptowalut. Bitcoin może wzrosnąć do imponującej kwoty 180 000 USD przed halvingiem w kwietniu 2024 r.
Zapalnikiem do spełnienia tej prognozy jest potencjalne uruchomienie Bitcoin ETF. Mogłoby to spowodować zwiększenie dziennego popytu o dodatkowe 100 mln USD. Tym samym zmieni się dynamika popytu i podaży wywołując znaczny wzrost cen.
Sean Farrell, szef strategii aktywów cyfrowych w Fundstrat, zwraca na to uwagę, podkreślając „efekt mnożnikowy” od 4,0x do 5,0x dla sieci Bitcoin. Oznacza to, że za każdego dolara popytu istnieje potencjał wzrostu kapitalizacji rynkowej o 4 do 5 USD.
Farrell podkreśla również prawdopodobieństwo, że BlackRock Bitcoin ETF, potencjalnie jeden z najbardziej wpływowych startów ETF, przesłoni inauguracyjny rekord napływu Invesco QQQ ETF.
„Przewidujemy, że [Bitcoin ETF] przyciągnie nowych inwestorów i wygeneruje zwiększony popyt na Bitcoin. „Bitcoin ETF może ostatecznie stać się kategorią >300 miliardów dolarów” – powiedział Farrell.
Taki wzrost mógłby spowodować trzycyfrową cenę na Bitcoinie, analiza nie dotyczy samego Fundstrat. Na początku tego miesiąca Standard Chartered przewidział również trajektorię Bitcoina sięgającą 120 000 USD w nadchodzącym roku.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.