Upadek FTX był największą katastrofą wszech czasów dla sektora kryptowalut. W celu utrzymania zaufania użytkowników, wiele giełd podjęło kroki, aby uczynić swoje działania bardziej przejrzystymi.
Jedną z takich miar jest Proof-of-Reserves, czyli dowód na istnienie rezerw. Dzięki niemu giełdy potwierdzają, że mają wystarczającą ilość fiatów i kryptowalut do obsługi sald klientów. 8 listopada CEO Binance Changpeng Zhao zatweetował, że wszystkie giełdy bez wyjątku powinny dostarczyć dowód rezerw.
All crypto exchanges should do merkle-tree proof-of-reserves.
— CZ 🔶 Binance (@cz_binance) November 8, 2022
Banks run on fractional reserves.
Crypto exchanges should not.@Binance will start to do proof-of-reserves soon. Full transparency.
Dwa tygodnie później Binance opublikował na swojej stronie informacje o rezerwach. Obecnie wskaźnik rezerw giełdy wynosi 101%: teoretycznie oznacza to, że Binance ma wystarczająco dużo środków na pokrycie depozytów użytkowników.
Jak działa proof-of-reserves?
Udowadnianie rezerwy nie jest nową koncepcją w świecie finansów: tradycyjne banki sięgają po nią od dawna. Giełdy kryptowalut zazwyczaj używają drzewa Merkle do udowodnienia swoich aktywów.
Drzewo Merkle’a, lub drzewo haszujące, jest algorytmem, który produkuje pojedynczy hasz dla wielu kawałków danych. Służy do określania integralności plików i weryfikacji informacji. Każdy węzeł końcowy w drzewie Merkle’a reprezentuje użytkownika i kwotę na jego depozycie. U podstawy drzewa znajduje się root hash, który pozwala na weryfikację każdej transakcji.
Giełda tworzy kryptograficzny hash posiadanych środków. Jest on generowany przez program komputerowy, który losowo wybiera liczbę z przedziału od 0 do 100 000 000. Następnie liczbę tę dodaje się do liczby posiadanych aktywów.
Hash funduszy jest publikowany na stronie internetowej giełdy wraz z linkiem do raportu z audytu przeprowadzonego przez stronę trzecią. To nie tylko dowodzi, że giełda posiada aktywa, ale także chroni użytkowników przed sprzeniewierzeniem ich środków przez pracowników strony. Audytor potwierdza dokładność publikowanych danych i zgodność hasha z przechowywanymi środkami, zmniejszając prawdopodobieństwo oszustwa.
Udowodnienie rezerw nie wystarczy – uważa społeczności
Mimo to wielu w krypto społeczności jest sceptycznie nastawionych do udowadniania rezerw. CEO i współzałożyciel amerykańskiej giełdy Kraken, Jesse Powell, nazwał tę praktykę bezcelową. Dodał, że umieszczenie hasha na identyfikatorze wiersza nie zrobi nic, aby zabezpieczyć fundusze użytkowników.
I'm sorry but no. This is not PoR. This is either ignorance or intentional misrepresentation.
— Jesse Powell (@jespow) November 25, 2022
The merkle tree is just hand wavey bullshit without an auditor to make sure you didn't include accounts with negative balances. The statement of assets is pointless without liabilities. https://t.co/b5KSr2XKLB
Tego samego zdania jest założyciel Ethereum, Vitalik Buterin. Powiedział, że drzewa Merkle są przestarzałe i zasugerował użycie zamiast nich Zero-Knowledge Succinct Non-Interactive Argument of Knowledge (ZK-SNARK).
Niektórzy w branży uważają, że tylko całkowite odrzucenie centralizacji może rozwiązać ten problem. Współzałożyciel Odsy Network, Omer Sadika mówi:
“Dowód rezerw nie daje pełnego obrazu wypłacalności giełdy i nie zmienia podstawowych prawd. Scentralizowane giełdy mogą manipulować swoimi dowodami rezerw i ukrywać ważne informacje, takie jak ich całkowite zobowiązania”.
Audyty muszą być lepsze i bardziej niezależne
Ale wróćmy do FTX. Ze względu na wielkość firmy, Public Company Accounting Oversight Board (PCAOB) badała ją tylko raz na trzy lata. Giełda była tylko dwukrotnie audytowana, a za wyniki odpowiadały firmy Armanino i Prager Metis. Żaden z nich nie należy do Wielkiej Czwórki i nigdy nie pracował z takimi gigantami jak FTX.
Prezes i współzałożyciel Shipyard Software Mark Lurie uważa, że niezależny audyt pomógłby uniknąć powtórzenia się tej sytuacji.
“Giełda może mieć wiele aktywów. Ale jeśli są one wykorzystywane jako zabezpieczenie pożyczki, to daje to pożyczkodawcy prawo pierwokupu. Dowód rzerw, który powinien pochodzić od niezależnego audytora, pomógłby rozwiązać ten problem. Być może ponownie wyciągamy wnioski z TradFi, czyli że scentralizowane instytucje finansowe muszą raportować swoje bilanse opinii publicznej lub regulatorowi.”
Odbudowa zaufania użytkowników nie będzie łatwa
Tempo masowej adopcji kryptowalut jest coraz większe, a nowe projekty pojawiają się na rynku dosłownie każdego dnia. Dlatego ochrona użytkowników przed powtórzeniem się sytuacji z FTX czy Mt.Gox powinna być jednym z głównych celów dużych graczy.
Udowodnienie rezerw to z pewnością krok w dobrym kierunku. Ale ważne jest również, aby inwestorzy mieli dostęp do informacji o wynikach finansowych giełdy i strukturze przedsiębiorstwa, a także do informacji o pracownikach i akcjonariuszach.
Tak czy inaczej, scentralizowane platformy będą miały przed sobą długą drogę, aby odzyskać zaufanie użytkowników i zmotywować ich do zatrzymania swoich środków na giełdach.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.