Kolejne niepokojące wieści odnośnie do polskiej gospodarki. Jak pokazuje raport GUS-u, w marcu produkcja przemysłowa zanotowała spadek. Choć nie był on aż tam miażdżący, prognozy w kolejnym miesiącu są jeszcze gorsze.
Przed kilkunastoma dniami pisaliśmy o raporcie ekonomistów z ING, którzy zapowiadali głęboką recesję w Polsce w najbliższych miesiącach. Spadek produkcji wydaje się tylko te tezy potwierdzać.

GUS pokazuje najsilniejsze krwawienia gospodarki
SponsoredGłówny Urząd Statystyczny opublikował swój raport, w którym pokazuje, że przemysł ucierpiał znacznie. Liczby dla całej gospodarki nie są jeszcze zatrważające, ale trzeba pamiętać, że raport jest za marzec, w którym gospodarka była zamknięta przez tydzień, dwa. Wydaje się więc, że kwiecień będzie znacznie gorszy.
W marcu 2020 r. produkcja sprzedana przemysłu była niższa o 2,3% w porównaniu z marcem 2019 r. i o 2,4% wyższa w porównaniu z lutym 2020 r.
Więcej: https://t.co/0u2UsLk0wj#GUS #statystyki #gospodarka #produkcja #przemysł #DynamikaProdukcji pic.twitter.com/eyVKa6Ou7d
— GUS (@GUS_STAT) April 21, 2020
Według raportu najmocniej ucierpieli producenci samochodów. Branża ta zanotowała spadek o 28,6% rok do roku. Na drugim miejscu jest wydobycie węgla kamiennego i brunatnego (15,9%). Nie dużo lepiej ma się sektor meblarski, który zanotował spadek o 14,7%. Dalej jest elektronika (11,1%) i produkcja maszyn (10,4%).
Łącznie aż 16 z 34 działów przemysłu zanotowało spadki produkcji sprzedażowej w marcu. Znaczące wzrosty odnotowały tylko producenci papierów i wyborów papierniczych, producenci artykułów spożywczych, naprawy i konserwacje oraz produkcja wyrobów farmaceutycznych (wzrost o 39,7%).

W kwietniu będzie gorzej
Według wstępnych wyliczeń statystyki kwietniowe będą znacznie gorsze dla polskiej gospodarki. Można to zaobserwować na podstawie konsumpcji energii elektrycznej. W całym marcu spadła ona o 5-6% rok do roku, a w pierwszych dwóch tygodniach kwietnia spadła o ponad 20%.
Jeszcze nie znamy marcowych wyników sprzedaży detalicznej, które GUS ma opublikować jutro. Pomimo relatywnie niskich strat dla produkcji przemysłowej, oczekuje się znacznie większych spadków w usługach i transporcie. Analitycy ING prognozują, że gospodarka skurczy się o 8,9% rok do roku w II kwartale 2020.
Wielu ekonomistów przewiduje, że polski rząd będzie próbował ratować gospodarkę kolejnymi cięciami stóp procentowych (choć już nie ma wiele do obcięcia) oraz pakietami stymulacyjnymi. Prawdopodobnie będzie to oznaczać kolejny dodruk gotówki, co osłabi pozycję Złotego. Już teraz mamy najwyższą inflację w całej Unii Europejskiej. Być może wejście w rynek krypto teraz jest najbardziej rozsądnym wyjściem.