Krypto inwestorzy nie mają obecnie łatwo – rynek jest bowiem w fatalnym stanie. Cena Bitcoina spadła z najwyższego poziomu 69 000 dolarów o ponad 75%. Większość altcoinów notuje jeszcze większe straty. Analiza on-chain pokazuje nam, że większość adresów BTC (portfeli) znajduje się na stratnym terytorium.
24,6 mln adresów Bitcoinów
Według danych firmy zajmującej się analizą blockchain – IntoTheBlock , aż 24,6 miliona adresów BTC obecnie traci na swoich inwestycjach.
Odpowiada to 51% ogólnej liczby adresów. 45% adresów, mimo obecnej ceny Bitcoina, jest wciąż na zielono. Wreszcie 4% całkowitej liczby adresów BTC jest mniej więcej na progu rentowności.
Koniec rynku niedźwiedzia w zasięgu wzroku?
Po deszczu przychodzi słońce, jeśli mamy wierzyć Lucasowi Outumuro, szefowi badań w IntoTheBlock. Według niego, niedźwiedzie momentum wydaje się dobiegać końca. Argumentuje to danymi z poprzednich rynków niedźwiedzia. Rzeczywiście, za każdym razem kończyły się one, gdy większość adresów Bitcoinów znajdowała się na stracie.
W poprzednim rynku niedźwiedzia cena Bitcoina znalazła swoje dno w styczniu 2019 roku w okolicach ceny 3200 dolarów. Odsetek adresów ze stratą wynosił wówczas 55%, a trzy miesiące później król kryptowalut ponownie rozpoczął byczy impet.
Do czasu, gdy Bitcoin znalazł swoje dno w roku 2015, odsetek ten wzrósł nawet do 62%. Oczywiście wyniki z przeszłości nie są gwarancją na przyszłość, ale patrząc na poprzednie rynki niedźwiedzi, dno wydaje się być coraz bliżej.
Jednak obecne warunki w świecie kryptowalut nie są idealne. Wraz z upadkiem FTX na rynku zapanował ogromny strach i wydaje się, że czeka on na pozostałych dużych graczy, którzy nie są już w stanie utrzymać głowy nad wodą.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.