Łukasz Michałek, popularny analityk i twórca kanału „Biblia Kryptowalut”, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat obecnej sytuacji na rynku. Jego zdaniem korekta na krypto może potrwać jeszcze kilka tygodni. Jednocześnie szuka dobrego momentu na zakupy w okolicach 5-7 stycznia. Twierdzi, że obecne spadki są częścią naturalnego cyklu Bitcoina, co daje nadzieję na przyszłe wzrosty.
Obecna sytuacja na rynku krypto pokazuje cykliczność, która według Michałka może wskazywać na dalsze krótkoterminowe spadki, ale również potencjalne ożywienie w przyszłości.
Korekta na krypto – co mówi Łukasz Michałek?
Łukasz Michałek w swoim najnowszym nagraniu podkreślił, że obecna sytuacja rynkowa jest nieco skomplikowana. Bitcoin, po ostatnich spadkach, osiągnął poziom 92 000 USD, ale obecnie widoczne jest odbicie do poziomu 93-95 000 USD. Michałek podkreśla, że wskaźnik, który sugeruje spadki, pali się na czerwono już od 37 dni, co jest rekordowym wynikiem. W przeszłości takie zjawisko pojawiało się sporadycznie, np. w 2017 roku przez 17 dni, w 2021 roku przez 19 dni, a w marcu tego roku przez 22 dni. Obecna cykliczność również wskazuje na możliwość dalszej korekty.
Michałek prognozuje, że niższe poziomy możemy zobaczyć już w okolicach 5–7 stycznia 2025 roku. Według niego stagnacja może potrwać jeszcze do inauguracji nowego prezydenta USA – Donalda Trumpa. Influencer zauważa, że podobne korekty występowały już wcześniej w poprzednich cyklach. Po nich zazwyczaj następowały wzrosty, co daje podstawy do optymizmu. Jednocześnie twierdzi, że obecne spadki są mniej gwałtowne niż w przeszłości, dzięki większej stabilności rynku, wynikającej m.in. z wprowadzenia ETF-ów.
Michałek przypomina, że jego podejście do rynku kryptowalut opiera się na długoterminowej strategii. Dzięki temu unika emocjonalnych decyzji, które mogłyby wpłynąć na efektywność inwestycji. Jednocześnie realizuje strategię uśredniania sprzedaży, bazując na wyżej wymienionym krótkoterminowym wskaźniku.
Jak Michałek zarządza portfelem w czasie korekty?
Łukasz Michałek wyjaśnia, że mimo spadków nie sprzedaje całego portfela. Według niego trzymanie pozycji długoterminowych pomaga uniknąć błędów wynikających z emocji i strachu przed przegapieniem okazji. Dzieli swoje środki na trzy części, z których każda ma jasno określone zastosowanie.
Pierwszą część wykorzystuje na zakupy podczas spadków, drugą przy testowaniu kluczowych poziomów cenowych, a trzecią planuje przeznaczyć na inwestycje na początku stycznia, jeśli ceny spadną jeszcze bardziej. Michałek przypomina, że żadna strategia nie jest niezawodna, dlatego warto działać z rozwagą i rozsądkiem.
Według jego przewidywań, korekta na krypto nie powinna być powodem do paniki. Tradycyjnie, po tego typu spadkach następowały ożywienia, co obserwowano w poprzednich cyklach Bitcoina. Michałek zwraca uwagę, że historia nie zawsze się powtarza, ale może być pomocnym narzędziem analizy.
Cykl bitcoina wciąż się sprawdza. Od halvingu do szczytu cenowego mija zazwyczaj podobna liczba dni, po czym następuje korekta. W obecnym cyklu, po szczycie w grudniu, głębsza korekta według Michałka powinna mieć miejsce w pierwszym tygodniu stycznia, co może oznaczać moment na rozważenie ewentualnych zakupów.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut przez BeInCrypto, kliknij tutaj.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.