Phil Konieczny w rozmowie z Tomaszem Drwalem opowiedział, jak dzięki przemyślanemu podejściu do kryptowalut, w tym Bitcoina, zbudował majątek, nie dążąc do szybkiego zysku. Podkreślił, że jego celem było zabezpieczenie wartości pieniędzy przed inflacją, a nie pogoń za bogactwem (co niektórych może zaskoczyć). To właśnie spokój, wiedza i strategia sprawiły, że jego inwestycje przyniosły milionowe rezultaty.
Podejście Phila Koniecznego do inwestowania to ciekawa lekcja dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć, jak działa rynek kryptowalut i jak podejmować rozważne decyzje finansowe.
SponsoredOd sceptycyzmu do zrozumienia Bitcoina
Phil Konieczny po raz pierwszy usłyszał o Bitcoinie w 2011 roku, gdy kosztował zaledwie 3 USD. Informacja pochodziła od jego ojca, który interesował się… teoriami spiskowymi. Wtedy uznał kryptowaluty za chwilową modę i porównał je do tulipanowej gorączki. Jednak kilka lat później, gdy cena Bitcoina wzrosła do 100 USD, a potem 1 000 USD, postanowił działać.
Wówczas Konieczny kupił swoje pierwsze Bitcoiny przy cenie około 1 000 USD, traktując to jako eksperyment. Kiedy kurs spadł do 177 USD, nie uległ panice, bo inwestował tylko niewielką część kapitału. Wiedział, że rynek jest cykliczny i kierował się długoterminową perspektywą. To podejście pozwoliło mu przetrwać najtrudniejsze okresy bessy.
Jak sam wyjaśniał, kluczowe było zrozumienie, czym jest Bitcoin i jak działa technologia blockchain. Wiedza ta pomogła mu patrzeć na spadki nie jak na porażkę, ale jak na okazję. Uważa, że tylko ci, którzy rozumieją rynek, potrafią zachować spokój w trudnych momentach.
Phil Konieczny o podejściu do inwestycji
Phil Konieczny wielokrotnie podkreślał, że jego sukces nie wynikał z chciwości, lecz z rozsądku:
Sponsored Sponsored“Dlaczego ja nie straciłem na, między innymi, kryptowalutach? Bo to nie było narzędzie, żeby się dorobić i zostać multimilionerem. Ja bardziej szukałem sposobu na to, żeby zachować siłę nabywczą pieniądza, tego, którego zarabiałem w mojej pracy.”
Dzięki temu, że nie czuł presji, podejmował racjonalne decyzje nawet przy dużych spadkach kursów. Inwestował z rozwagą, a jego głównym celem była ochrona kapitału, nie szybkie wzbogacenie się. To podejście pozwoliło mu unikać emocjonalnych błędów, które często popełniają początkujący inwestorzy.
Konieczny podkreśla, że brak wiedzy ekonomicznej prowadzi do paniki. Dlatego zachęca, by każdy, kto wchodzi w świat kryptowalut, poświęcił czas na naukę. Według niego dopiero zrozumienie zasad rynku pozwala działać skutecznie i spokojnie, nawet gdy ceny gwałtownie się zmieniają.
Sponsored SponsoredCierpliwość, wiedza i brak presji – przepis Phila Koniecznego na sukces
W rozmowie z Tomaszem Drwalem Phil Konieczny zaznaczył, że jego sukces opiera się na trzech filarach.
Po pierwsze – dywersyfikacja. Inwestował tylko część środków w kryptowaluty, a resztę ulokował w złocie, srebrze i innych aktywach. Po drugie – brak presji na zysk. Jego celem było zachowanie siły nabywczej pieniędzy, a nie pogoń za milionami. Po trzecie – wiedza i edukacja. Spędził lata, ucząc się o Bitcoinie i technologii blockchain, co dało mu przewagę nad emocjonalnymi inwestorami.
Phil Konieczny porównuje naukę o kryptowalutach do gotowania zupy – trzeba zebrać składniki, czyli informacje, i połączyć je w całość. Według niego, jeśli ktoś nie potrafi poświęcić roku na naukę, by osiągnąć niezależność finansową, to ten rynek nie jest dla niego. W jego opinii cierpliwość to najcenniejszy kapitał inwestora.
Gdy Bitcoin w latach 2022-2025 wzrósł z 15 000 USD do obecnych około 120 000 USD, Konieczny przestrzega nowych inwestorów przed pochopnymi decyzjami. Zwraca uwagę, że rynek działa w cyklach i po okresie wzrostów zawsze następuje korekta. Zachęca, by wykorzystać czas spadków na edukację i przygotowanie do kolejnej hossy.
Co radzi Phil Konieczny początkującym inwestorom?
Phil Konieczny tłumaczy, że młodsze pokolenia często chcą szybkich efektów bez wysiłku. Jego zdaniem, taka postawa prowadzi do strat, bo rynek kryptowalut wymaga cierpliwości i wiedzy. Zamiast pytać, „w co zainwestować?”, radzi najpierw zrozumieć, dlaczego warto w coś inwestować. To fundamentalna różnica między spekulantem a inwestorem.
Zachęca też, by korzystać z internetu i narzędzi AI do nauki. Nie poleca konkretnych książek, bo uważa, że każdy musi sam zbudować własny zestaw źródeł. Według niego, wiedza to najważniejsza inwestycja, która zwraca się wielokrotnie, niezależnie od sytuacji na rynku.
Phil Konieczny przypomina, że inwestowanie to proces, a nie sprint. Każdy, kto potrafi kontrolować emocje i myśleć długofalowo, ma szansę osiągnąć sukces. Jego historia pokazuje, że nawet bez presji na zysk można zostać multimilionerem, jeśli działa się z planem i spokojem.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut od BeInCrypto, kliknij tutaj.