Bitcoin to cyfrowe ryzyko – twierdzi Peter Schiff, znany ekonomista i zwolennik złota. Krytykuje on kryptowalutę jako spekulacyjną bańkę, która nie posiada realnej wartości. Jego stanowisko się wzmacnia w kontekście ostatnich zawirowań rynkowych.
Bitcoin od lat budzi kontrowersje w świecie finansów, dzieląc inwestorów na zwolenników i sceptyków.
Kim jest Peter Schiff?
Peter Schiff to amerykański ekonomista, inwestor i komentator finansowy. Pełni funkcję prezesa Euro Pacific Capital i założyciela SchiffGold, firmy zajmującej się handlem metalami szlachetnymi. Zyskał rozgłos dzięki przewidzeniu kryzysu finansowego w 2008 roku.
Od lat krytykuje współczesny system monetarny, wskazując na negatywne skutki polityki pieniężnej. Uważa, że dodruk pieniądza prowadzi do inflacji i destabilizacji gospodarki. Regularnie publikuje analizy oraz występuje w mediach, podkreślając znaczenie złota jako prawdziwego zabezpieczenia kapitału.
Schiff od lat ostrzega przed krypto, które uważa za wysoce spekulacyjne aktywa. Według niego, Bitcoin to bańka finansowa, która w końcu pęknie, pozostawiając inwestorów z niczym.
Bitcoin to cyfrowe ryzyko według Schiffa
Podczas ostatnich spadków na rynkach finansowych Schiff skomentował sytuację na Twitterze:
“W odpowiedzi na zawirowania na rynku inwestorzy zwracają się ku aktywom, które postrzegają jako bezpieczne przystanie. Niektórzy kupują dolary i obligacje skarbowe, inni inwestują w złoto lub japońskiego jena. Jednak inwestorzy sprzedają aktywa uznawane za ryzykowne, takie jak Bitcoin.”
W jego opinii Bitcoin nie jest cyfrowym złotem, lecz jedynie aktywem spekulacyjnym.
“Bitcoin nie jest cyfrowym złotem – to cyfrowe ryzyko.”
Według Schiffa inwestorzy uciekają do tradycyjnych aktywów, gdy sytuacja na rynku staje się niestabilna. Uważa on, że Bitcoin nie pełni funkcji bezpiecznej przystani i traci wartość w momentach kryzysowych. Jego zdaniem, kryptowaluty to jedynie chwilowy trend, który nie przetrwa próby czasu.
Schiff krytykuje Bitcoina, ale jego syn inwestuje
Peter Schiff od lat jest jednym z najbardziej znanych krytyków Bitcoina. Wielokrotnie przewidywał jego upadek, twierdząc, że nie posiada wewnętrznej wartości. Często porównuje kryptowalutę do schematu Ponziego, argumentując, że opiera się ona wyłącznie na wierze nowych inwestorów.
Jego stanowisko budzi kontrowersje, szczególnie w kontekście rosnącej adopcji Bitcoina. Podkreśla, że wartość kryptowaluty wynika jedynie ze spekulacji i braku realnego zabezpieczenia. Twierdzi również, że w dłuższej perspektywie inwestorzy zrozumieją, że złoto jest jedyną prawdziwą formą pieniądza.
Paradoksalnie, jego syn Spencer Schiff jest zwolennikiem Bitcoina i aktywnie inwestuje w kryptowaluty. Publiczne dyskusje między nimi często pojawiają się na Twitterze, wywołując liczne komentarze w społeczności inwestorów. Spencer wierzy w przyszłość Bitcoina, mimo krytyki ze strony ojca.
Schiff pozostaje jednak nieugięty w swoich poglądach. Jego konsekwentna krytyka kryptowalut sprawia, że pozostaje wpływową postacią w debacie o przyszłości systemu finansowego.
Peter Schiff nie uznaje argumentów, że za Bitcoinem stoi moc obliczeniowa, konsensus proof-of-work oraz przewidywalna inflacja aż do ukończenia 21 mln monet. Jak mantrę powtarza ogólne slogany bez wchodzenia w szczegóły technologii. Pomija fakt, że dodanie kolejnych BTC do ograniczonej podaży wymaga wykonania skomplikowanych obliczeń. Skoro to energia i moc obliczeniowa napędzają Bitcoin, jego twierdzenie, że opiera się wyłącznie na wierze, jest całkowicie nieuzasadnione.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut przez BeInCrypto, kliknij tutaj.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.