Zjazd Bitcoina nie wyklucza dalszych wzrostów – tak można wywnioskować ze słów Piotra Ostapowicza w jego najnowszym nagraniu na YouTube. Choć rynek pozostaje optymistyczny, korekta nawet do 110 000 USD może być wciąż możliwa. Zdaniem eksperta, obecna hossa wciąż trwa, ale jest pełna ryzyk, które każdy inwestor powinien znać.
Rynek kryptowalut jest w fazie intensywnych przetasowań, a kluczowe decyzje instytucji i wielkich graczy wpływają na jego kierunek.
Zjazd Bitcoina może zaskoczyć nieprzygotowanych
Piotr Ostapowicz w swoim nagraniu podkreślił, że obecna konsolidacja Bitcoina poniżej 123 000 USD (117 000-120 000 USD) jest zdrowa. Zaznaczył jednak, że nie oznacza to końca ryzyka korekty. Wskazał, że możliwy jest spadek ceny nawet do 110 000 USD, co nie powinno nikogo dziwić:
“Wiedz jednak, że nawet zjazd na poziomy 110 000-112 000 USD – jeżeli taka korekta się wydarzy – nie będzie to niczym absolutnie dziwnym.”
Analityk uspokaja, że nie byłaby to sytuacja nietypowa, lecz część naturalnego cyklu. Zwrócił też uwagę na pozytywne sygnały płynące z analizy technicznej oraz danych on-chain.
Ostapowicz wskazał, że akumulacja Bitcoina trwa zarówno wśród małych inwestorów, jak i wielorybów. Wzrost popytu wspierają zakupy MicroStrategy, która nabywa więcej BTC niż wynosi dzienna emisja. To tworzy silną presję popytową, mogącą neutralizować krótkoterminowe korekty.
Czy altcoiny mogą powtórzyć sukces z 2021 roku?
Rynek altcoinów przyciąga coraz większe zainteresowanie inwestorów detalicznych i instytucjonalnych. Kapitalizacja altcoinów osiągnęła poziom porównywalny do szczytów z hossy w 2021 roku. To skłania do pytania, czy rynek ma jeszcze miejsce na dalszy wzrost.
Duże znaczenie ma przyjęcie ustawy Genius Act z 18 lipca 2025 roku. Nowe przepisy regulujące stablecoiny zwiększają znaczenie blockchainów warstwy 1, takich jak Ethereum czy Solana. Ostapowicz zauważył, że to może przyspieszyć adopcję technologii w systemie finansowym.
Zainteresowanie kryptowalutami potwierdzają dane z Google Trends. Wzrost zapytań o frazę „buy Bitcoin” wskazuje na rosnącą świadomość inwestorów. Choć nie osiągnięto jeszcze szczytów z poprzednich cykli, trend jest wyraźnie rosnący.
Co może zatrzymać hossę?
Choć sentyment rynkowy pozostaje pozytywny, Piotr Ostapowicz ostrzega przed czynnikami ryzyka. Jednym z nich są możliwe masowe wyprzedaże przez korporacje lub państwa. Przykładem jest Wielka Brytania, która według doniesień planuje sprzedać 61 000 BTC o wartości około 5 mld funtów:
“Kolejnym zagrożeniem są oczywiście jakieś duże, nagłe wyprzedaże. To, że ktoś mówi, że ma rezerwy, to nie oznacza, że daje słowo harcerza, że ‘nie sprzedam’. Jeżeli przyjdzie sytuacja, gdzie zostaną postawieni pod murem, będą swoje Bitcoiny upłynniać. No i uważam, że sporo korporacji tych Bitcoinów będzie się pozbywało w czasie bessy. Natomiast nie tylko korporacje, ale i państwa. Ostatnio wyskoczyła informacja-plotka, że Wielka Brytania myśli o tym, aby sprzedać zarekwirowane Bitcoiny – 61 000 sztuk, czyli mówimy tutaj o około 5 miliardach funtów w BTC, że chcą to upłynnić, zrzucić na rynek, żeby oczywiście trochę nieco spłacić swoich własnych państwowych długów.”
Oprócz tego ryzyko może wiązać się z nadmierną emisją memecoinów. Ostapowicz podkreśla, że codziennie powstaje ich nawet 30 000–40 000. Zbyt wiele nowych projektów osłabia jakość rynku i zwiększa szum informacyjny.
Warto również zwrócić uwagę na nowe instrumenty finansowe. Przykładem są produkty MicroStrategy oparte na dźwigni finansowej. Choć mogą zwiększać zyski, podnoszą też ryzyko, zwłaszcza w przypadku nagłych spadków.
Jakie pytania zadają inwestorzy? Oto trzy częste:
Nie, to naturalna korekta. Według Piotra Ostapowicza, spadek do 110-112 000 USD nie wyklucza dalszych wzrostów.
Tak, ale z rozwagą. Ostapowicz sugeruje, ewentualnie, alokację maksymalnie 1% kapitału z myślą długoterminowego trzymania.
Główne blockchainy warstwy 1, jak Ethereum i Solana, mają duży potencjał adopcji.
Aby zapoznać się z najnowszą analizą rynku kryptowalut przez BeInCrypto, kliknij tutaj.
Wyjaśnienie
Wszystkie informacje zawarte na naszej stronie internetowej są publikowane w dobrej wierze i wyłącznie w ogólnych celach informacyjnych. Wszelkie działania podejmowane przez czytelnika w związku z informacjami znajdującymi się na naszej stronie internetowej odbywają się wyłącznie na jego własne ryzyko.
